Rozpoczęły się przygotowania do budowy tzw. Beskidzkiej Drogi Integracyjnej - nowego połączenia Bielska- Białej i Krakowa. Zastąpi ona dotychczasową wąską i zatłoczoną DK 52 - dowiedziała się w poniedziałek PAP od rzeczniczki krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Magdaleny Chacagi.

Przedstawiciele GDDKiA zaprezentowali harmonogram prac nad BDI. Według Chacagi nowa droga będzie liczyła około 70 km. Połączy węzeł "Suchy Potok" na S1 w rejonie Bielska-Białej z Głogoczowem na S7.

Będzie to dwujezdniowa droga klasy GP (główna przyspieszona). W każdą ze stron będą wiodły dwie jezdnie. Wjechać na nią i zjechać będzie można tylko na węzłach. W ciągu BDI powstaną obwodnice, które wyprowadzą ruch tranzytowy z miast: północna obwodnica Kalwarii Zebrzydowskiej, południowa Wadowic, północna Andrychowa, południowa i północna Kęt, a także północna Kóz.

"Proces przygotowania inwestycji zostanie znacznie skrócony. Zwykle w Europie Zachodniej przygotowanie inwestycji do momentu rozpoczęcia budowy trwa siedem lat. Jeśli wszystkie zaangażowane podmioty dołożą starań, to już z końcem 2012 roku może być wydane pozwolenie na budowę, a sama budowa mogłaby być realizowana w latach 2013-2015. Szacuje się, że koszt realizacji inwestycji przekroczy 2 miliardy złotych" - powiedziała Chacaga.

Szefostwo GDDKiA złożyło już samorządom gmin, przez które przebiegnie droga, propozycję współfinansowania opracowania dokumentacji i materiałów niezbędnych do uzyskania decyzji lokalizacyjnej. Według Dyrekcji, ponad 72 proc. kosztów, czyli 37,7 milionów złotych (z ogółem 52,2 mln) poniesie GDDKiA. Pozostałą część miałyby sfinansować gminy.

Chacaga przypomniała, że w 1999 roku w krakowskim oddziale GDDKiA przeprowadzono prace studialne nad kompleksową modernizacją drogi krajowej 52 od Głogoczowa do Kęt. Wykazały one, że zdecydowana większość nowej trasy będzie musiała zostać poprowadzona po tzw. nowym śladzie.

źródło: Onet.pl