Odcinek drogi od ul. Karpackiej do Kalinowej mierzy 513 metrów. Dozwolona prędkość - 50 km/h. Jadąc więc z taką prędkością pokonujemy go w niecałe 37 sekund. Gdy zwiększymy prędkość do 60 km/h, ul. Kalinową miniemy po niecałych 31 sekundach. W tym przypadku zyskamy więc ok. 6 sekund. A gdy zwiększymy prędkość do 70 km/h, trasę tę pokonamy w nieco ponad 26 sekund. Tu zyskujemy w stosunku do jazdy z prędkością 50 km/h 10 i pół sekundy.
Gdyby postawić znak z ograniczeniem do 70 km/h, czy 90 km/h kierowcy i tak będą jeździć nieco szybciej. Czy warto ryzykować życie lub zdrowie dla 10 sekund?
Co więc jest idiotyczne?
Problem z ruchem pojazdów przez Czaniec to problem braku BDI. DK52 można by było już wyprostować na mapach. Od dawna faktycznie przebiega przez Czaniec.
PS
Do obliczeń przyjąłem uproszczenie - ruch jednostajny. W rzeczywistości przejazd jest nieco dłuższy biorąc pod uwagę przyspieszanie i hamowanie.
Aby racjonalnie dokonywać własnych wyborów potrzebuję informacji. Kluczem do społeczeństwa obywatelskiego jest dostęp do informacji publicznej oraz edukacja.
Jeśli patrzy dostateczna ilość oczu, wszystkie błędy są widoczne.