1 Ostatnio edytowany przez dr (2005-07-15 21:01:59)

Temat: picie alkoholu w obrębie sklepu

ostatnie włamanie do jednego ze sklepów w czańcu przez osoby na codzień pijące tam piwo i inne "smakolyki" poruszyło mnie do rozpoczecia tego tematu.
Otoż polskie prawo zabrania picia alkoholu w sklepie i jego obrębie do.....(chyba 20 metrów), tymczasem w naszej miejscowości niemalże przy każdym sklepie roi się od smakoszy alkoholu, którzynic sobie z zakazu nie roba , podobnie łaściciele sklepów, bo ld anich to jest interes!!!
jak uwazacie: zmieni sie ta sytuacja kiedyś czy nie???

tempus fugit

2

Odp: picie alkoholu w obrębie sklepu

Najpierw nawiążę do tego, co natchnęło Cię na wypowiedź - do kradzieży kilku skrzynek wódki ze sklepu. Humorystycznie można powiedzieć, że było to już pod wieczór i panowie postanowili ugasić pragnienie i dlatego zawitali tylnym wejściem w sklepie. Ale na pewno mieli dobre intencje i na zajutrz przyszliby z pieniążkami smile
Ale wracając do tematu - sytuacja prawdopodobnie prędko nie zmieni się. Co innego jest w miastach, gdzie straż miejska przechadza się tu i tam. Straszenie karami kończy się w mediach, które raz za czas przypominają o tym.
Być może dobrym pomysłem byłoby założenie straży.. wiejskiej lub gminnej. Bardzo podoba mi się pomysł realizowany w nielicznych miejscowościach w Polsce, mianowicie - system ostrzegania sąsiedzkiego - ale o tym porozmawiamy w innym temacie.

Pozdrawiam, admin http://czaniec.pl/forum/yaya.gif
http://www.danasoft.com/sig/118547.jpg

3

Odp: picie alkoholu w obrębie sklepu

Wczoraj przy owym okradzionym (prawie) sklepie stał radiowóz policyjny, a 3 metry od niego panowie raczyli się alkoholem lub czymś zbliżonym....

4

Odp: picie alkoholu w obrębie sklepu

Ciężka sprawa... ale ja może wrocę do tej sprawy z tymi skrzynkami. Otóż pojemniki te systematycznie ginęły ze sklepu, aż w końcu panowie (z odwagą wzmożoną przez wódkę smile ) postanowili je przetransportować w bezpieczniejsze miejsce do znajomego, któremu wmówili, że to do mielenia i jutro je odbiorą. Jednak ten coś podejrzewał i nie chcąc mieć z tym nic wspólnego, zawiadomił policję (brawo!), wkrótce okazało się, że to kradzione...

Młodzi nie zawsze robią to co im się każe!