pawel napisał/a:Mam pomysł, którym chciałbym zainteresować wszystkich mieszkańców Czańca i nie tylko. Mieszkam na Zagłęboczu i jak dobrze pamiętam na Palenicy zawsze była drewniana wieża.
.. Jeżeli chcesz żeby tam powstała wieża to zapraszam do dyskusji..Wieża na Palenicy
pawel napisał/a:Pomyślałem sobie, że może by postawić w miejscu byłej wieży metalowy Krzyż (podobny jak na Chrobaczej Łące), oświetlony bardzo ładnie by się prezentował -zwłaszcza nocą.
.. Dokładnie na "chrobaczej" jest krzyż i to oświetlony i co z tego? Najładniej krzyże wyglądają w kościołach, a robić krzyż tylko po to żeby się ładnie świecił to się mija z celem.
pawel napisał/a:Pod krzyżem można by zrobić napis związny z pamiecią o Janie Pawle II i jego powiązaniu z Czańcem (ale mógłby być też bez napisu).
.. Mamy tablice pamiątkową w kościele, drugą na cmentarzu, ulice główną imieniem Karola Wojtyły, gimnazjum, każda wioska teraz będzie miała tablice pamiątkową, pomnik lub ulice związaną z Janem Pawłem II. Ludzie, nie popadajmy w skrajność, zachowajmy dystans. To że "coś" jest poświęcone Ojcu Świętemu nie czyni z nas dobrych ludzi. Ludzie zapomną, ale zostanie tablica i będą się chlubić, ?bo z Czańca Ojciec Święty pochodzi" ale i tak dalej nie będą robić tego czego On by najbardziej pragnął a mianowicie wdrażać w życie jego nauki. Ufff? Sorry Paweł, trochę mnie poniosło, to nie tyle do Ciebie, co do wszystkich, którzy myślą: poprawie sobie reputacje - postawie krzyż dla Ojca Świętego.
pawel napisał/a:Myśle, że gdyby tylko byli chętni to można by to zrobić. Ludzie z Czańca i nie tylko napewno by jakiegoś "grosiczka" rzucili na wybudowanie krzyża i na jego oświetlenie. Czekam na wasze opinie i reakcje.
Pozdrawiam
.. myślę że łatwiej postawić drewnianą wieże niż żelazny krzyż i to jeszcze oświetlony. A czy się ktoś na ten cel zrzuci? Wątpię...
Moje zdanie jest takie, że lepsza wieża niż krzyż.
P.S. Oświetlony krzyż naprawdę nas nie zbawi, ani nie sprawi, że będziemy lepsi, a to że stoi na Chrobaczej powinno już wystarczyć..
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajduje się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi.