1

(76 odpowiedzi, napisanych Tematy wolne)

Toffler napisał/a:

witam martin... i nie tylko!!
szanując Twoje (Wasze) rozgoryczenie i flustracje chciałbym zwrócić uwagę na trzy rzeczy:
po pierwsze: czy podawanie nazwisk jest w tym wypadku konieczne??
po drugie: z tego co się oriętuje ( a mogę się przecież mylić,
co jest rzeczą jak najbardziej ludzką) to Kościół jest Wspólnotą Ludzi!!
Ludzi wierzących którym przewodniczy kapłan. Szczerze mówiąc, to i MY
jesteśmy w pewien sposób odpowiedzialni za życie w naszej parafii...
więc...
i po trzecie: "kolędnicy" przecież nie chodzą z własnym alkoholem!!
więc nie wieszajmy psów na innych, kiedy sami jesteśmy przyczyną tych patologii!!
dzięki
pozdrawiam serdecznie!!
życzę Wszystkim miłego dnia

HMMM?MOIM ZDANIEM KAŻDY MA SWÓJ ROZUM I SWOJA GODNOŚĆ!!PARAFIANIE NIE WLEWAJĄ ALKOHOLU NA SIŁĘ KOLĘDNIKOM.DLACZEGO NIE MA U NAS JAK W MIEŚCIE KSIĄDZ I MINISTRANCI.KSIĄDZ PRZYCHODZI POROZMAWIAC Z NAMI PARAFIANAMI,A NASZ PAN ORGANISTA SIEDZI I NASŁUCHUJE.ALE MY TO TLYKO MÓWIMY A NIC NIE DA SIĘ ZROBIĆ!!W CZAŃCU MAMY KSIĘDZA I ZARZĄDCE W JEDNEJ OSOBIE!A GDZIE SIĘ PODZIAŁO JEGO POWOŁANIE?
POZDRAWIAM WSZYSTKICH I WSZYSTKIEO NAJ NAJ W NOWYM ROKU!!