A może Ci radni zrozumieli,że na razie nie ma szans na to żeby zrobić oddzielną gminę?to nie jest takie proste jak się wydaje niektórym,ale warto byłoby nad tym popracować.Niestety jest jeden podstawowy problem.Każdy kto dorwie się do władzy widzi krótkowzrocznie.Do końca swojej kadencji przetrwać,a potem niech się dzieje wola boska!A tu chodzi o to,żeby ktoś coś zaczął robić,Jeśli nie zdąży, przekazał to następcy,który nie zacznie wszystkiego od nowa,ale będzie mądrze kontynuował.Niestety Polska zawsze miała ten problem,dlatego,że u nas ilu ludzi tyle interesów.Nie wiemy co to jedność,nie potrafimy iść na kompromis.Ciekawe skąd wzięło się powiedzenie "Polak mądry po szkodzie"?.
Z tego co słyszałam (przypominam,że Czaniec to nie mój heimat) podobna to Wasza wieś była gminą.Czaniec w porównaniu z Kobiernicami,Porąbką i Bujakowem to niemal potęga gospodarcza.Pełno w niej operatywnych przedsiębiorców.Wyobrażacie sobie budżet gminy z takimi wpływami?A tymczasem wszystko idzie nie wiadomo gdzie.Rozumiem,że silniejszy powinien wspierać słabszego,ale to nie fair,żeby trzech na jednego?!Ja jestem za oddzieleniem Czańca od Porąbki,nie ukrywam tego.Podoba mi się ta koncepcja.Niestety nie sądzę żeby Ci "na górze" zgodzili się na to".Więc szkoda naszego pisania,po prostu wybierzmy mądrze z kandydatów,którzy się zgłosili i dajmy im szansę.Tym,którzy już byli przy władzy dziękujemy,nie sprawdzili się.Postawmy na nowych!