Jawność życia publicznego to podstawowa zasada demokracji.
Spróbujmy zastanowić się jak jawność wygląda w naszej gminie. Właśnie teraz, tuż przed wyborami. Poszukajmy pozytywnych przykładów. Zastanówmy się nad tym, co i dlaczego działa właściwie, a co szwankuje.
Przy okazji nie dajmy się opanować trolom.
A dlaczego zasada jawności jest taka ważna?
Dlatego, że to właśnie my mieszkańcy sprawujemy władzę zwierzchnią w gminie.
Nie wójt, nie radni, nawet nie rada i komisje. A wynika to wprost z naszej Konstytucji.
Art. 4.
1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
2. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.
To my sprawujemy władzę. Zwróćcie uwagę na spójnik lub - wyraża alternatywę łączną, czyli dopuszcza tu możliwość sprawowania władzy przez nas i równocześnie przez naszych przedstawicieli.
Nasza obecna władza w gminie w ogóle tego nie rozumie.
Jak powszechnie wiadomo nasza gmina jest źle rządzona. Nie trzeba szukać daleko. Wystarczy spojrzeć dookoła przez pryzmat jawności - czy przestrzegana jest u nas zasada jawności? Kto jest jej zwolennikiem? A kto zagorzałym przeciwnikiem? I dlaczego?
Jawność, to dostęp do urzędowych dokumentów: uchwał, zarządzeń, procedur. Ale i również umów, protokołów pokontrolnych i innych urzędowych pism. W tym na przykład wszelakich projektów, dokumentów księgowych, przetargowych, sprawozdań.
Która władza boi się jawności? Która władza boi kontroli społeczności lokalnej nad jej poczynaniami? Kto personalnie obawia się Funduszu Sołeckiego? Kto i dlaczego obawia się upublicznienia poziomu dofinansowania publicznym groszem działalności organizacji pozarządowych w naszej gminie? I dokumentów traktujących o tym? Czy ludzie ci przypadkiem nie boją się jednoznacznej oceny podjętych decyzji? Na przykład o finansowaniu publicznymi pieniędzmi niektórych przedsiębiorców w naszej gminie. Takich, którzy równocześnie nie wypłacają pieniędzy swoim pracownikom. Jak ocenić takie działanie?
Same pytania. No cóż. Taką mamy gminę. Albo inaczej. - Taką gminę nam zbudowano. Nie byłoby ich w warunkach jawności, do której wszyscy mamy prawo wynikające z Konstytucji.
To dlatego moje wpisy od dawna podpisuję mottem:
... racjonalnie dokonywać własnych wyborów potrzebuję informacji. Kluczem do społeczeństwa obywatelskiego jest dostęp do informacji publicznej oraz edukacja.
Konstytucja dostępnej pod linkiem: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? … 9970780483
Aby racjonalnie dokonywać własnych wyborów potrzebuję informacji. Kluczem do społeczeństwa obywatelskiego jest dostęp do informacji publicznej oraz edukacja.
Jeśli patrzy dostateczna ilość oczu, wszystkie błędy są widoczne.