Temat: Temat jak bumerang czyli o współczesnym Kopciuszku, którym nie jest

[font=Times New Roman, serif]Witam,[/font]
[font=Times New Roman, serif]Dotej sprawy wracaliśmy już niejednokrotnie, ale z przykrością muszę stwierdzić, że kolejny raz trzeba o niej przypomnieć. Mianowicie, niektórzy pracownicy naszej gminy uważają się widocznie za jej bogów i panów, dlatego też błędnie myślą, że wolno im robić wszystko, bez jakichkolwiek hamulców. I kolejny raz mowa tutaj o Wielmożnej Pani DYREKTOR GZOSiP Cecylii Koniorczyk oraz o jej mężu.[/font]
[font=Times New Roman, serif]Zastanawiającejest kilka kwestii:[/font]

  1. [font=Times New Roman, serif]Czy gminny samochód, który prowadzi pan Andrzej Koniorczyk został zakupiony na potrzeby niepełnosprawnych dzieci czy też, o zgrozo, do wożenia posiłków dla Szanownej Pani DYREKTOR? Swoją drogą dobry kamuflaż i można wziąć więcej jedzenia. Dodam tylko, że obiady są dostarczane prosto do jej biura.[/font]

  1. [font=Times New Roman, serif]Czy szanowny pan Andrzej Koniorczyk pracuje na pół etatu? Bo częściej niż w pracy można spotkać go pod domem, gdzie stoi, co oczywiste, gminnym samochodem, który nie został kupiony po to aby być ogrodową ozdobą posiadłości tychże państwa. W dodatku nie jest absolutnie z tego rozliczany, a może to wójt nie chce tego zauważyć?[/font]

  1. [font=Times New Roman, serif]Kiedy w końcu skończy się marnotrawienie pieniędzy podatników? Szanowne małżeństwo ma w tym sporą praktykę i widać, że spodobało się im to zajęcie. Za błędy, nieznajomość prawa oraz rażącą niekompetencję pani Koniorczyk w osławionej już sprawie pokrzywdzonych nauczycieli zapłacili podatnicy. My wszyscy odjęliśmy sobie od ust po to aby ta Pani mogła bezkarnie śmiać się z tego, ze nie została ukarana. ( hańba)Za sądy, za pomoc prawną. I to ciężkie pieniądze. Jak widać, myślenie pani Koniorczyk przedstawia się w następujący sposób: „przecież to nie moje pieniądze, a niech płacą podatnicy”. Oczywiście, bo gdyby Wielmożna Pani pracowała w prywatnej firmie, już dawno zostałaby zwolniona; mało tego, to właśnie ona musiałaby pokryć wszystkie koszta. A co w tej sprawie zrobił wójt? NIC. Wszystko zostało zamiecione pod dywan. A szkolnictwo nadal znajduje się w opłakanym stanie. Powinno dać się szansę młodym, lepiej wykształconym ludziom. [/font]

[font=Times New Roman, serif]Obyw końcu władza zajęła się samowolką swoich pracowników. Ostatnio była zajęta wyborami i przymykała oko na wszystkie nieprawidłowości. Ale teraz, chcąc zaskarbić sobie zaufanie społeczeństwa, musi koniecznie zacząć wyciągać konsekwencje. Co to za kraj, gdzie za kradzież wafelka idzie do więzienia człowiek ubezwłasnowolniony (!) , a za rozrzutność pieniędzy podatników Szanowna Pani Cecylia Koniorczyk nie poniosła żadnej odpowiedzialności? To jest prawdziwa patologia naszego systemu prawa i wartości. Pochylmy się nad tą kwestią.[/font]