Do wyborów pozostało nam 10 dni. Wiemy kto kandyduje do rady gminy, znamy też kandydatów na wójta. Chęć otwartej dyskusji o programie wyraził Pan Tadeusz Chwała jednakże temat został skutecznie zamknięty jedną wypowiedzią zwolennika SNG.
Cieszy to, że głos zabrała również Pani Marta Tylza Janosz. Zapytała "Co do obaw - nie wiem czego się Pan boi, być może napisze Pan. Ja tylko mogę powiedzieć, że dla dobra wszystkich stron najlepiej jest reagować i starać się uzyskać konsensus we wczesnej fazie jakiegokolwiek konfliktu, ale zgodnie z prawem i by nie dopuszczać do tego, by sprawy zabrnęły tak daleko - przed sąd."
Część odpowiedzi czego się boimy już padła. Pan wyborca5 dwukrotnie w swoich wpisach 36 i 41 odsyłał nas do artykułu w Kurierze pisząc "I jeszcze o ciąganiu po sądach Kurier Nr 5, "Co robi wójt gdy nie wykonuje uchwała Rady Gminy?" Przeczytaj i się dowiesz co ci grozi jeżeli Czesław Bułka będzie nadal wójtem."
Przeczytałem wspomniany artykuł z wielką uwagą. Odrzuciłem wszystkie emocjonalne wypowiedzi Pana Kocemby dotyczące władz gminy a skupiłem się jedynie na faktach, które zawarte są w artykule. Pierwszym faktem jest to, że Pan Kocemba naruszył święte prawo własności i ogrodził działkę do niego nie należącą. Drugim jest to, że w związku z tym faktem wójt gminy wystąpił do sądu ponieważ w/w działka stanowi własność gminną.
Pan Kocemba powołuje się na uchwałę rady gminy XLI/312/10. Nie napisał wszakże czy wystąpił do UG z pismem o chęci nabycia działki. Trudno sobie wyobrazić by to UG z własnej inicjatywy wynajął geodetów i wykonał wszystkie czynności związane ze sprzedażą działek jeżeli nie wie czy znajdzie się nabywca. Takich działek, które pozostały po wspólnocie gruntowej w Kobiernicach było bardzo dużo. Sprawa wydaje się więc mocno kontrowersyjna.
Czy naruszono prawo? Oczywiście, że tak. Pan Kocemba bezprawnie ogrodził teren nie należący do niego. Czy wystąpił z chęcią zakupu i UG mu odmówił tego nie wiemy, ponieważ nie ma wzmianki o tym w artykule. Jako człowiek postępujący zgodnie z prawem, ja ogrodziłbym działkę dopiero wtedy, gdy miałbym ją wpisaną w księgach wieczystych jako moją własność.
Patrząc na kolegium redakcyjne kuriera, widnieje tam nazwisko Marta Tylza Janosz, Ignacy Kocemba, Sławomir Kubiś. Wynika z tego, że Pani Marta Tylza Janosz jako członek kolegium zaakceptowała treść artykułu, którego autorem jest Ignacy Kocemba występujący we własnej sprawie o naruszenie świętego prawa własności.
Pan wyborca5, poruszył jeszcze jedną sprawę dotyczącą sądów. Napisał we wpisie 41 " ja nigdzie nie przeczytałem, że włoscianin ma byc ukrzyżowany, w ośwadczeniu, które jest ze wszech miar słuszne nigdzie nie cztałem o sądzie. Nie macie bladego pojęcia co to jest postępowanie prawne, a tak jest napisane". Jak to mamy rozumieć? SNG nie odda do sądu Pana Włościanina ponieważ sprawę przegra? Przecież nie da się udowodnić tezy, że ponieważ Tatry w swojej strukturze przypominają Alpy, są Alpami. Jakie kroki prawne podejmie SNG jeżeli nie sądowe. Wybatożą Pana Włościanina? A może zgodnie z kodeksem Boziewicza zostanie wyzwany na pojedynek? Jaką broń wybiorą, kłonice czy sztachety?
To jest odpowiedź bardziej konkretna na zapytanie Pani Marty Tylzy Janosz. To jest to czego się boimy. Minęły dwa dni od zadania pytania, odpowiedzi udzielono w kilku wpisach, teraz zrobiłem to konkretniej. Może uda się Pani Marcie ustosunkować się do naszych obaw.
Jak napisałem do wyborów pozostało 10 dni. Komitet Pana Bułki do tej pory nie przedstawił żadnego programu. Komitet SNG czy jak kto woli XXI zaproponował wiersze i opowiadania. Nie wiem czy to program wyborczy? Jedyny komitet chcący rozmawiać o programie i pokazujący ten program to komitet Pana Chwały. Pamiętajmy o tym przy urnach wyborczych:)