GREGOR, jest grabarz na etacie, ale po pierwsze mało chetny do pracy, a po drugie ma bardz luzną kontrole. drzewa scinała zewnetrzna firma, i niektóre pnie leza w trawie do dzis;)

GREGOR, a znasz znaczenia słowa KOMUNALNY...

po pierwsze cmentarz nie nalezy do parafii od jakiegos czasu, wtedy był parafialny, teraz jest gminny czyli komunalny
po trzecie w czańcu są 3(!) siostry: katechetka, koscielna i emerytka...

o tym jak wyglada sprawa na dziś dizen napsiałem w pierwszym poście, jeżeli sytuacja sie nierozwiaze jest pewien sposób, ale nie czas o tym pisac.

Proszę nie sugeruj że chę komuś grozic, jestem daleki od tego:)

A widziałeś internetową wyszukiwarkę grobów na stronei gminy, tak zapytam z ciekawosci?

O ile sie nei myle to jest tutaj zakazne wlejanie linków, wejdz na strone urzedu gminy porąbka, i tam jest zakładka cmentarze

No wiesz, jak w trawie nei znajdizesz grobu to chociaż w internecie zobaczysz....
to ma funkcje handlową-przeciez miejscie na cmetarzu kosztuej gruba kase-dzięki temu narzędziu mozna sobei wejsc w internet i wybrac cos spokojnie
ale zwracam honor, poniewaz w sytuacjach kiedy sie nei jest stad a nei pamieta sie gdze lezy ktos bliski to moze byc pomocne

Pamiętam dyskusję i emocje, które panowały na forum kiedy to nasz cmentarz "uwolniono" z rąk parafialnych, a przekształcono go w cmentarz komunalny. Wtedy większość mówiła "Ufff, teraz będzie dobrze".

Pozdrawiam, admin

Hmm tak czytając ten wątek nasunęło mi się kilka spostrzeżeń:
- o ile dobrze pamiętam to nikt nie obiecywał, że cmentarz będzie od razu wyglądał jak "park", niestety według mnie jeszcze trochę czasu upłynie zanim zostanie on całkowicie uprzątnięty i ładnie zagospodarowany. Niestety pokutują lata kiedy to pod opieką parafii nie robiło się dosłownie nic.
- założenie stowarzyszenia opieki nad cmentarzem, to mam pytanie jak finansowany? z jakich źródeł miało by się to niby odbywać, bo nie wyobrażam sobie, że miała by to być kolejna inwestycja prowadzona przez parafię i raz w miesiącu składka. Ludzie mają już powoli dość ciągłych składek.

Nasuwa mi się jeszcze jedno - brak cierpliwości u niektórych, a przecież wszystko wymaga czasu i niestety pieniędzy .