Temat: Prace budowlane na krzyżówce
-
Zamknięte Forum dyskusyjne czaniec.pl
Zamknięte Forum dyskusyjne regionalnego portalu informacyjnego Czaniec.pl - Czaniec Gmina Porąbka
Zamknięte Forum dyskusyjne czaniec.pl » Nowy Czaniec » Prace budowlane na krzyżówce
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
-
Też jestem tego ciekaw, jednak żadnej tablicy informacyjnej nie widać.
obiło mi sie o uszy że ma tam powstać dom weselny...
ja mam inne info,na krzyżówkę Kobiałka przenosi swój bajzel z Bujakowa,bo sąsiedzi mu tam żyć nie dają,..( usuniete przez nika)
O ile wiem, to Pan Kobiałka w Bujakowie nie urzęduje, a cały skład ma w Czechowicach.
Ja słyszałem, że Pan Kobiałka wszedł w spółkę z właścicielem Biedronki, być może teren będzie dzierżawił, a w miejscu, gdzie wycinali drzewa ma być skład budowlano-opałowy Pana Łyczko.
ależ rozbudowa się szykuje...
Akurat firma "Łyczko", skład nowy ma w Andrychowie.
A teren przy krzyżówce faktycznie należy/należał do pana Kobiałki i albo go sprzedał, albo wydzierżawił, w każdym razie Biedronka raczej będzie.
To prawda firma "Łyczko" ma nowy skład w Andrychowie, ale że ma podobno przenieść się z terenu Kółka Rolniczego na krzyżówkę.
Hurrrra będzie nowa Biedronka
a co z OPTI ???
Zobaczmy jak jest teraz pusto w sklepach w centrum, po otwarciu Lewiatana, a co dopiero jak Biedronkę otworzą. A może ma ktoś w planie otworzyć w centrum jakąś knajpke z kebabem, pizzą, żeby można było kawę wypić czy piwo.
Co do budowy Biedronki chyba każdy się pomylił, prawdopodobnie supermarket ma być w miejscu, gdzie teraz jest SPAR (OPTI),a na krzyżówce ma być wybudowana jakaś hala. To jak czeski film.
Dyskusja jest jałowa:
A co to kogo obchodzi co tam będą budować? Ktoś to kupił i zrobi tam co zechce i na co pozwala prawo, a jak nie pozwala to posmaruje w gminie komu trzeba i tak zbuduje.
Prawda jest bardziej istotna że my nie popieramy naszego lokalnego handlu tylko jak te barany nabijamy kabzę Aldikom, Lidlom i Portugalczykom.
Mnie to osobiście obchodzi
Ale po co? jaki masz na to wpływ ?
Podpalisz sie w ramach protestów że nie chcesz Biedronki a chcesz np. Alma market?
Według mnie powinno nas to interesować, co innego jak ktoś chce wybudować dom, a co innego supermarket, czy jakąś hale. Jeśli to da miejsce pracy warto się temu przyjrzeć, a nie olewać wszystko, co się w Czańcu dzieje, bo tak jest do tej pory, nic nas nie obchodzi, nie ma jedności, ani mobilizacji jeśli mamy możliwość zadecydować o czymś, to jest tylko garstka ludzi, reszty to nie interesuje, a później że w Czańcu nic sie nie dzieje, nic sie nie robi, każdy tylko o sobie myśli.
Według mnie powinno nas to interesować (...) reszty to nie interesuje, a później że w Czańcu nic sie nie dzieje, nic sie nie robi, każdy tylko o sobie myśli.
Oczy i uszy szeroko otwarte
Obchodzić nas to powinno - owszem. Ale co do decydowania, to już nie jest to takie oczywiste. Decyzje należą bowiem do tych, którzy są do tego powołani. A to ewentualnie na ich powołanie mamy wpływ - co cztery lata. Dlatego warto dobrze się zastanowić żeby nie pluć sobie później w brodę.
Co do decyzji - te podejmowane są w granicach obowiązującego prawa. I to na przestrzeganie tego warunku mamy realny wpływ patrząc uważnie wójtowi na łapki. Miejmy więc oczy i uszy szeroko otwarte.
Mnie to osobiście obchodzi
Może rozwiniesz co nieco?
Ja mam swoje zdanie i uważam, że takie "markiety" nie powinny powstawać w tak małych społecznościach bo niszczą lokalny rynek pracy i dając 10 miejsc pracy zabierają utrzymanie 50 innym osobom.
Wszędzie centra handlowe lokuje sie w strefach poza miastami .....
Co by sie tu nie napisało to i tak Bułka decyduje!
ciekawe spostrzeżenie, a ile osób pracuje w lokalnym warzywniaku?
ja jestem za biedronką, lubię mieć wybór,a lokalni sklepowicze narzucają nam takie ceny, że masakra, a co do Pana bułki to szkoda czasu, właśnie zaczynam z nim prywatną wojnę o bezpieczny dojazd do domu, wiem,że nie jestem pierwsza....i pewnie polegnę,ale nie poddam się tak łatwo
... a co do Pana bułki to szkoda czasu, właśnie zaczynam z nim prywatną wojnę o bezpieczny dojazd do domu, wiem,że nie jestem pierwsza....i pewnie polegnę,ale nie poddam się tak łatwo
Nika jesteśmy z Tobą, skop mu tyłek i napisz nam o tym.
fakt degradacji krajobrazu poprzez rozrastającą sie sieć sklepów i innych obiektów tego typu to jedno a konkurencyjności cenowe to drugie myśle że większość będzie zadowolona z biedronki właśnie pod tym względem szczególnie teraz
ciekawe spostrzeżenie, a ile osób pracuje w lokalnym warzywniaku?
ja jestem za biedronką, lubię mieć wybór,a lokalni sklepowicze narzucają nam takie ceny, że masakra, a co do Pana bułki to szkoda czasu, właśnie zaczynam z nim prywatną wojnę o bezpieczny dojazd do domu, wiem,że nie jestem pierwsza....i pewnie polegnę,ale nie poddam się tak łatwo
A czemu w warzywniaku?
jest jeszcze kilka innych sklepów !!
Ja kupuję w małych sklepach i jakoś nie widzę wielkiej różnicy w cenach i wole to niż zakup marek własnych w których jest sam syf ale za to taaaaaaaaaaaaaaaaki taaaaaaaaaaani.
Jak coś jest tanie to z reguły jest hmmmm do d****y.
Wojna z Bułką - jedna rada:
Wszystko na piśmie nic na gębę.
jeśli chodzi o jakość produktów to ile klientów tyle zdań jeśli jednak faktycznie jakość byłaby jak to piszesz "do d****y" to sklepy nie cieszyły by się takim utargiem
jeśli chodzi o jakość produktów to ile klientów tyle zdań jeśli jednak faktycznie jakość byłaby jak to piszesz "do d****y" to sklepy nie cieszyły by się takim utargiem
Jakość jest podła bo i cena jest niska.
A co do argumentu pt. obroty to należałoby zadać sobie pytanie o świadomość konsumencką a ta jest w Polsce jeszcze bardzo niska....
Mozna kupować oryginalną Coca-Colę a mozna zamiennik o nazwie cola ale czy to to samo?
Dyskonty produkując marki własne często wprowadzają modyfikacje produktowe i coś co znamy i lubimy jest modyfikowane tak że będąc tańsze w produkcji traci również na wartości smakowej i jakościowej.
Można zrobić kiełbasę za 6,99 na półce ale czy to jest kiełbasa?
Kolejną kwestią jest świadomość, że hipermarkety i dyskonty to nie instytucje handlowe a finansowe....
Kupują produkty na bardzo długie terminy (od 60 do 120 dni) płatności a sprzedają z niskimi marżami w kilka dni za gotówkę... tak pozyskane środki lokują w innych działach biznesu ...
Reasumując obcy kapitał nabija sobie kabzy za nasze pieniądze a zyski transferuje na obce giełdy.....
Cierpią na tym polscy producenci bo muszą obniżać marże i zyski do minimum ( więc mniej płaca nam pracownikom) cierpią na tym lokalni sprzedawcy i cierpi na tym jakość produktów...
Tracimy:
Rodzimy kapitał
spada siła nabywcza naszej pracy i płacy
odbija się to na naszym zdrowiu ( sama chemia w jedzeniu)
Co zyskujemy:
tak naprawdę nic bo w perspektywie długofalowej doprowadzimy do takiej sytuacji jak w Niemczech gdzie karty rozdają już od lat Lidl i Aldi.
Mając wszystkie te rzeczy na uwadze wolę wydać przysłowiową złotówkę w sklepie osiedlowym u pani Zdzisi niż w dyskoncie....
I jeszcze jedno ... zawsze staram się kupować świadomie polskie produkty bo wiem że dzięki temu polski rolnik, producent, handlowiec i sklepikarz ma pracę ... Co mnie obchodzi jakiś Niemiec czy Portugalczyk który nabija sobie kabzę i co roku bogaci się o 10 milionów euro jak te pieniądze nie zostają w kraju i nie przynoszą żadnych korzyści....
Warto się nad tym zastanowić drogi Gregorze zanim z taką zapalczywością następnym razem wpadniesz do Biedronki lub Lidla....
Zawsze mnie fascynowało podejście do patriotyzmu konsumentów w Niemczech, Francji czy Włoszech Jedni kupują tylko VW, BMW i Merce inni Renaulty a inni Fiaty Podobnie z winami serami a my widzę pokutując po komunizmie przyjęliśmy dziwny model, że co obce to lepsze
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zamknięte Forum dyskusyjne czaniec.pl » Nowy Czaniec » Prace budowlane na krzyżówce
Forum oparte o: PunBB