Temat: Generalny remont ul. Kardynała Wojtyły
Czy ktoś coś słyszał o planach dalszych prac związaniem ze zmianą nawierzchni i przebudową chodnika na ulicy Kardynała Wojtyły od ul. Zagłębocze do okolic ulicy Gruszowej?
Zamknięte Forum dyskusyjne czaniec.pl
Zamknięte Forum dyskusyjne regionalnego portalu informacyjnego Czaniec.pl - Czaniec Gmina Porąbka
Zamknięte Forum dyskusyjne czaniec.pl » Nowy Czaniec » Generalny remont ul. Kardynała Wojtyły
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Czy ktoś coś słyszał o planach dalszych prac związaniem ze zmianą nawierzchni i przebudową chodnika na ulicy Kardynała Wojtyły od ul. Zagłębocze do okolic ulicy Gruszowej?
Tak, dzisiaj pojawi się nowa notatka w aktualnościach na tenże temat.
edit:
i już jest
http://czaniec.pl/czaniec-aktualnosci.html
Pod linkiem można zapoznać się z uzasadnieniem decyzji Zarządu Województwa Śląskiego o wyborze projektu przebudowy drogi łączącej Czaniec - Roczyny - Andrychów z listy rezerwowej do dofinansowania w ramach Poddziałania 7.1.2 Modernizacja i rozbudowa infrastruktury uzupełniającej kluczową sieć drogową, Regionalnego Programu Województwa Śląskiego (RPO WSL).
Cała uchwała dostępna tutaj.
PS
Coś za coś.
Modernizacja drogi przyczyni się prawdopodobnie do zwiększenia ruchu "tranzytowego" przez Czaniec, ponieważ kluczowa sieć drogowa (DK52) jest w opłakanym stanie. W efekcie przebudowa przyniesie obniżenia jakości życia w obrębie drogi ze względu na hałas, spaliny, większe ryzyko wypadków. Dlatego Gmina powinna aktywnie uczestniczyć w działaniach na rzecz powstania BDI.
Nie pomyliłem się wiele pisząc w kwietniowy wieczór o drozdze łączącej Czaniec i Roczyny.
Natężenie ruchu wzrasta.
Wzrośnie jeszcze bardziej z powodu remontem mostu w Andrychowie.
Jazda przez Kęty i Bulowice już teraz wiąże się dla podążających do Krakowa z nadłożeniem drogi o parę kilometrów. Do tego dojdzie jeszcze utrudnienie związane z mostem. To właśnie wabi kierowców do jazdy przez Czaniec. Jest szybciej i krócej. Nie ma się im co dziwić.
Niemniej jednak negatywne konsekwencje wzrastającego ruchu spadają na mieszkańców.
Żeby tego było mało, centralna arteria czaniecka jest w opłakanym stanie. Nie tylko przez nierówną nawierzchnie i ostre zakręty.
Stan drogi pogarsza wzrastające natężenie ruchu - stan bezpieczeństw na drodze jest ściśle związany z natężeniem ruchem pojazdów. I nic na to nie poradzimy.
Nasuwają się w związku z tym pytania:
Czy nasza gminna władza dostrzegają problemu?
Remontem mostu w Andrychowie potrwa co najmniej 14 miesięcy. Czy tak trudno powiązać fakty i wyciągnąć wnioski?
Czy dopiero poważne wypadki otworzą urzędnikom betonowe oczy?
Dzisiaj rozpoczęły się prace związane z remontem mostu w Andrychowie na rzece Wieprzówce. Remont mostu rozpocznie się na dobre w połowie sierpnia. Zostały też wytyczone objazdy - TUTAJ plan objazdów zamieszczony w serwisie mamnewsa.pl). A tutaj można podejrzeć most z zainstalowanej kamery.
No to będzie dramat Już teraz ciężko się przebić przez Andrychów
Nasuwają się w związku z tym pytania:
Czy nasza gminna władza dostrzegają problemu?
Remontem mostu w Andrychowie potrwa co najmniej 14 miesięcy. Czy tak trudno powiązać fakty i wyciągnąć wnioski?
Czy dopiero poważne wypadki otworzą urzędnikom betonowe oczy?
Rozumiem i popieram troskę. Pytam jednak co konkretnego mogłaby zrobić gmina w tej sprawie?
Zapytam Was - kiedy po raz ostatni widział ktoś patrol drogówki badający prędkość pojazdów przejeżdżających przez Czaniec? Kiedyś niemal każdego wieczora były prowadzone pomiary prędkości i rutynowe kontrole w centrum Czańca, albo przy OSP. Często mówiło się o vectrze, która siała postrach wśród przekraczający dozwolone prędkości na kard.Wojtyły. Niektórzy tracili prawa jazdy. To wszystko studziło zapędy miejscowych i tych z KWA... a teraz? Hulaj dusza.
Od niedawna media trąbią o setkach nowych fotoradarów. Gdzie staną? A zapewne tam, gdzie o nie walczono. Można sobie przejrzeć gdzie staną:
Jak widać, Kozy sobie załatwiły. Niby ok, bo na Krakowskiej ruch jest spory, ale zobaczcie na pozostałe miejscowości.
Gdy jeżdżę po Polsce, zauważyłem, że bardzo powszechnym stało się stawianie np. na wjeździe do jakiejś wioski znaku "Kontrola fotoradarowa na odcinku 3000m" czyli do samego końca wioski. Co jakiś czas pojawia się tam drogówka, albo straż wiejska/miejska i robią fotki. Daleko szukać - w Roczynach może nie postawili znaku, że kontrola fotoradarowa na odcinku 3000m, ale są dwa oznaczone miejsca, w których stawiają "śmietnik" do zdjęć. Da się? Da się! Szczerze powiem, że gdybym był radnym, walczyłbym o bezpieczeństwo na naszej głównej, ciasnej, a w górnej części dziurawej drodze.
Rozumiem i popieram troskę. Pytam jednak co konkretnego mogłaby zrobić gmina w tej sprawie?
Jak to co?
Ruch wzrasta.
Betonowo asfaltowa rewitalizacja centrum Czańca przyczyniła się do tego, że przez centrum wsi biegnie droga a życie mieszkańców podporządkowane zostało warunkom jakie dyktują kierowcy. Czy o to chodziło w rewitalizacji? Zresztą dyskutowaliśmy już o tym.
To co zrobiono z centrum Czańca to kpina z mieszkańców. Dobrze zapamiętajmy kto nam to zrobił.
A co ma robić urząd gminy? Proponuję sięgnąć do BIP i poznać zasady w oparciu o które działa. Przypomnę
Urząd działa w oparciu o następujące zasady:
1. praworządności,
2. służebności wobec społeczności lokalnej,
Natężeniu ruchu na drodze przez Czaniec dorównuje już temu z DK52, przy czym nasza droga jest o niższych parametrach niż tamta.
Władze w gminie mają być gospodarzami. Mają rozpoznawać i minimalizować zagrożenia i problemy aby mieszkańcom żyło się w gminie dobrze i bezpiecznie.
Banan11. Ty jeździsz, ja również. W wielkim świecie na wjeździe do wiosek są różne triki mające skłonić kierowców do zmniejszenia prędkości. Wszelkiego rodzaju zwężki, wysepki, słupki, światła i znaki.
Dlaczego gmina zgadza się na taką beznadziejną organizację ruchu? Dlaczego pod kościołem, dopiero bezpośrednio przed przejściem dla pieszych jest ograniczenia do 40 km na godzinę. Dlaczego tablica informacyjna (o tym kto ufundował przebudowę drogi i mostu) zasłania kierowcom nadjeżdżającym od krzyżówki znak D-6 informujący o miejscu przejścia dla pieszych?
Co stało na przeszkodzie w postawieniu ograniczenia prędkości 150-200 m wcześniej - tam też zresztą jest przejście dla pieszych przez które trudno czasami przejść.
Mamy tranzytową drogę przez Czaniec. To fakt. Trzeba więc żyć w jej rytmie. Ale czy to my mamy się podporządkować szalejącym kierowcom? Czy raczej oni nam? Przy wsparciu policji. Gdyby były skuteczne ograniczenia wydłużające czas jazdy, to może kierowcy wybraliby drogę przez Kęty?
Uważam, że jest o czym rozmawiać. Może ktoś w końcu dostrzeże problem?
Gdzie są nasi Radni?
Temat fotoradarów w gminie nurtuje mnie od dawna. Ku oburzeniu nieprzepisowych kierowców stawiane są w wielu gminach z dwóch powodów: poprawa bezpieczeństwa na lokalnych drogach oraz znaczące źródło wpływów do budżetu gmin.
W gminie Porąbka mamy trzy drogi, na których masowo łamana jest dopuszczalna prędkość:
a) Droga przez Czaniec
b) DK 52 w Bujakowie i Kobiernicach i w Czańcu,
c) Droga 948 – zwłaszcza na prostym odcinku wzdłuż Soły w Porąbce, ale także w Kobiernicach,
Na całej długości wymienionych dróg obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h
Jeśli procedury umieszczania fotoradarów są realizowane wielu polskich gminach, to znaczy, że nie są one na tyle skomplikowane, by nie mogły pojawić się i u nas. Ale ich nie ma. Czy naszych nieporadnych to przerasta?
Istnieją od pewnego czasu ograniczenia prędkości na DK 52 oraz 948 i wtajemniczeni wiedzą czyja to zasługa i znają wdzięczność okolicznych mieszkańców.
Jeżeli tu na forum możemy jak twierdzi galler zablokować kupno samochodu bojowego dla OSP w Czańcu, to prawdopodobnie możemy zainteresować władze fotoradarami. Z korzyścią dla wszystkich w każdym sołectwie.
Jeśli procedury umieszczania fotoradarów są realizowane wielu polskich gminach, to znaczy, że nie są one na tyle skomplikowane, by nie mogły pojawić się i u nas. Ale ich nie ma. Czy naszych nieporadnych to przerasta?
Lokalizacja fotoradarów musi być ujęta w organizacji ruchu. Projekt organizacji jest zatwierdzany przez właściwy organ zarządzający ruchem, Takim organem dla naszych dróg jest starosta powiatu bielskiego i to on podejmuje decyzję o zastosowaniu na drodze fotoradarów.
Oczywiście ktoś tę sprawę, kolokwialnie mówiąc, musi ruszyć, a od tego są nasze władze lokalne i oczywiście radni.
Takim organem dla naszych dróg jest starosta powiatu bielskiego i to on podejmuje decyzję o zastosowaniu na drodze fotoradarów.
Przecież mamy tam nawet "swojego" człowieka...
Buahahahahaha
Ale z Ciebie jajcarz
Warto poczytać jak sprawy prowadzi się za wodą.
W imieniu mieszkańców Kobiernic zamieszkałych szczególnie przy ulicy Centralnej pragnę wyrazić niezadowolenie ze sposobu przeprowadzonego remontu drogi powiatowej 4473S w ciągu ulicy Centralnej w Kobiernicach. Powtarzające się uwagi dotyczą:
Jak widać sami obywatele zabrali sprawy w swoje ręce nie licząc na władze. Nie trzeba wiele. Najważniejsze są chęci i brak obciążeń w postaci wszelkiego rodzaju zależności. Można wtedy dostrzec, że na nowej drodze jest nierówna nawierzchnia w obrębie wieli studni kanalizacyjnych, że w trakcie jazdy samochodem „podskakują przysłowiowe dekle”, że wody opadowe z placu stanowiącego przystanek nie zostały odprowadzone do kanalizacji deszczowej, wody opadowe zlewają plac stanowiący przystanek.
Ponadto zauważono, że wadliwe usytuowanie studzienek kanalizacyjnych powoduje odprowadzenie wód opadowych do kanalizacji komunalnej.
Przypomnę, że za kanalizację płacimy stawkę która kalkulowana jest m.in. na podstawie ilości odebranych ścieków przez oczyszczalnię. Przez partaczy zapłacimy więc wyższe rachunki. Prawda, że skandal?!
Kolejne partactwo to ułożenie krawężników pod kątem ostrym (może powodować uszkodzenia kół w pojazdach skręcających z ulicy Centralnej w te ulice. A ja dodam, że w przypadku wypadku, kontakt kolana z takim ostrym kantem może skończyć się kalectwem.
Dalej kwestia wysokość krawężników.
W takich okolicznościach nie ma się co dziwić, że mieszkańcy, pomijając urzędników gminnych sami wystąpili o wnikliwie zbadane sprawy i naprawę niedorubek.
Tak trzymać.
Szkoda tylko, że urzędnicy biorą pieniądze za nicnierobienie.
Widać wyraźnie, że w tym przypadku zaczyna w Kobiernicach funkcjonować społeczeństwo obywatelskie.
Ja dzisiaj będąc w Porąbce słyszałem jak nasza władza dygoce ze strachu.
Może już niebawem okazać się, że są po prostu zbędni. I co oni biedni wtedy poczną?
Jak na razie tutaj w Czańcu nam to nie grozi. Mamy niestety pech do radnych. Są jacyś tacy dziwni. Niby są, a jednak ich nie ma. To znaczy są, ale zajęci. Pilnują prawdopodobnie swoich spraw.
29 sierpnia – zostanie zamknięty most na Wieprzówce i rozpoczną się prace rozbiórkowe. Most będzie zamknięty przez kilkanaście miesięcy. W tym czasie zniknie ruch tranzytowy. Będzie on skierowany na objazd przez Oświęcim i Zator. Samochody osobowe, dostawcze, busy i autobusy będą poruszały się – w kierunku Kęt – ul. Starowiejską, Szewską, Batorego i Przemysłową. Planowany objazd w kierunku Wadowic prowadzi natomiast przez ul. Żwirki i Wigury, Głowackiego, Beskidzką, 1 Maja.
Trochę w tym ściemy, bo faktycznie część z ruchu tranzytowego został skierowany przez Czaniec, a dokładnie przez wcześniej zrewitalizowaną jego część.
Przyszedł czas, aby odświeżyć temat.
http://czaniec.pl/czaniec.php?subaction … amp;ucat=1
Zapraszam do komentowania.
Skąd w naszej gminie bierze się tyle dziadostwa?
Korzystając z okazji wybrałem się dzisiaj na spacer remontowaną ul. Karola Kardynała Wojtyły aby z bliska przyjrzeć się postępom prac. Pewien szczegół przykuł moją uwagę. Otóż przebudowa ulicy nie uwzględnia wykonania zjazdów.
Nie wiem czy to fuszerka wykonawcy czy może decyzję takę podjęto na etapie projektowania. Niemniej jednak uważam, że centralnie przebiegająca ulica - taka trochę reprezentacyjna dla wsi, powinna być przebudowana z uwzględnieniem istniejących zabudowań, których integralnym elementem są niewątpliwie zjazdy na posesje. Tymczasem owe zjazdy nie zostały uwzględnione wcale.
Mamy więc tak, że dwie sąsiadujące posesje mają całkiem inne zjazdy, jedna ma zjazd a druga nie, ale i takie, które zjazdów nie mają wcale. Jak to wpływa na estetykę widać już teraz.
Powtórzyła się więc przy przebudowie drogi powiatowej w naszej gminie jeszcze raz sytuacja o jakiej można poczytać tutaj - http://forum.kobiernice.pl/viewtopic.ph … 08bc#p3281
Niewątpliwie obie sytuacje coś łączy. Co? Niebywałe dziadostwo.
Pomijając zjazdy. Ja sie zastanawiam o co chodzi z tymi mega szerokimi chodnikami. Tam gdzie miały byc zatoki autobusowe jest... szerszy chodnik. I jezczze jedno : ten jeden wąski chodnik. Boję sie jednego - jak popada deszcz to woda będzie na drodze a nie w studzienkach
Całości obrazu dopełnia efekt przebudowy drogi powiatowej S4480 ul. Wielka Puszcza w Porąbce. Wszystkie trzy drogi mają jeden wspólny mianownik - fuszerka. Osobiście bardzo chciałbym się mylić w swoich osądach, dla dobra "inwestycji". Zaciekawia mnie jeszcze poziom propagandy, który każe wierzyć mieszkańcom gminy, że budowa chodnika jest sama w sobie tak nieoceniona, że podwyższa poziom życia i atrakcyjność Gminy Porąbka. We wniosku Komisji Rewizyjnej GP o absolutorium dla wójta gminy można w pkt. 5 przeczytać: "Wzmocnienie konkurencyjności Gminy Porąbka poprzez budowę chodnika Porąbka Centrum - Wielka Puszcza" oraz "Poprawa jakości życia i wzrost atrakcyjności Gminy Porąbka poprzez udowę chodnika w Kobiernicach"
No cóż, budowa chodnika w Porąbce ma wzmocnić konkurencyjność gminy z... kim, czym? Główną funkcją chodnika jest zapewnienie bezpiecznej i wygodnej komunikacji pieszym i oddzielenie ich od komunikacji na drodze. Od piętnastu lat, czyli od momentu, kiedy zamieszkałem w Porąbce słyszę o budowie chodnika przy ulicy Wielka Puszcza. Po tym okresie został zbudowany chodnik na długości około 300 metrów, co, jak rozumiem ma być konkurencją dla sąsiednich gmin, gdzie chodników tyle, ile dróg kołowych. Gdzie tu konkurencja?
Czy poprawia się bezpieczeństwo i jakość życia jeśli idąc trotuarem mam okazję potknąć się o wystające studzienki, wyrżnąć głową o słup stojący prawie na środku chodnika lub martwić się, czy mur oporowy niebezpiecznie przechylający się od skarpy runie na mnie, czy na kogoś innego? To raczej nie wzmacnia mojego poczucia bezpieczeństwa.
Usterek i felerów jest znacznie więcej. Kto nie wierzy niech przyjedzie. Mieszkańcom Kobiernic można powoli zazdrościć, że chodnika nie mają. Przypuszczalnie po fali konstruktywnej krytyki chodnik przy ul. Centralnej pozbawiony będzie wad.
Myślę, że budowa chodnika powinna zmniejszać konkurencyjność !!!
Do tej pory o kawałek asfaltu konkurowali:
kierowcy
rowerzyści
oraz piesi
A tak na poważnie to wspólny mianownik jest jeden.... wszystkie trzy drogi należą do powiatu bielskiego, którego naczelnym wodzem jest nie kto inny jak tylko mieszkaniec Porąbki.
W 2014 są wybory !!!
Niestety poziom przygotowania inwestycji na terenie gminy pozostawia wiele do życzenia. Problem jednak nie wynika z błędów w przygotowaniu lecz w przeświadczeniu gminnych urzędników, że zawsze mają rację. Mieszkańcy mają być szczęśliwi i zadowoleni, że coś się robi. Czasami odnoszę wrażenie, że powinno się postawić pomnik wdzięczności, składać kwiaty i zamawiać msze dziękczynne. Jest wie zachowań świadczących wręcz o przekonaniu o własnej nieomylności.
Dzisiaj mocno deszczowy początek dnia, ale dla mnie była to okazja - i dla gminnych urzędników + robotników też powinna być to okazja - do zobaczenia jak nowa droga spisuję się w ulewach.
No i najlepiej nie jest ... Od skrzyżowania z ul.Zagłębocze - obok przystanku prawie jezioro łabędzie. Wyraźnie widać, że jest tam niecka. Jedziemy dalej, od zakrętu obok przedszkola poprzez skrzyżowania z ulicami Pejzażową, Cierniową, Wesołą do Perłowej - powtórka bajorka - woda zbiera się albo na drodze albo przy chodniku. Studzienka przy Pejzażowej wydaje się nie spełniać swojej funkcji. Potem znów woda przelewa się koło Widokowej, a później stoi koło przystanku na skrzyżowaniu z Miejską.
Dzisiaj mocno deszczowy początek dnia, ale dla mnie była to okazja - i dla gminnych urzędników + robotników też powinna być to okazja - do zobaczenia jak nowa droga spisuję się w ulewach.
Mam dokładnie takie same spostrzeżenia. Ale natychmiast mogę dodać – no i co z tego. Co z tego, że w jednym miejscu chodnik szeroki na dwa metry, gdzie parkujące wzdłuż samochody zajmują całą jego powierzchnię, a w innym, kilkanaście metrów dalej chodniczek wąziutki, gdzie się stopy nie mieszczą. Co z tego, że w większości przypadków nie zaplanowano podjazdów do prywatnych posesji, przez co mieszkańcy przejeżdżając przez chodnik narażeni są na uszkodzenie samochodów. Co z tego, że zjazdy lub podjazdy na drogi gminne są obniżone lub podniesione i kilkanaście centymetrów, gdzie też można zgubić podwozie. Co z tego, że kanalizacja już w momencie budowy nie spełnia swego przeznaczenia i nie odbiera wód opadowych powodując powstanie pięknych oczek wodnych. Nic to. W Porąbce protestowali mieszkańcy, protestowali radni ( to ci dopiero) i co? Wszystko zostało po staremu. A do największej rozpaczy doprowadza mnie widok linii bocznych namalowanych na terenie inwestycji wzdłuż ul. Wielka Puszcza, które tu i ówdzie giną w wypielęgnowanych, kształtnych dziurach lub jak to mówią fachowcy ubytkach w asfalcie. Jak to możliwe? To proste. W Porąbce i chyba w Kobiernicach też wymieniono połowę asfaltu. Druga nieutwardzona połowa kruszeje niszczeje, ale linie boczne trza pomalować. Kto nie wierzy, niech się przejedzie. Ilu jest w GP gospodarzy, którzy na swoich prywatnych posesjach wymieniają połowę podjazdu do garażu, a drugiej połowie pozwalają zarosnąć chwastami? Wieszczę, że niewielu. A gospodarze powiatu i gminy zmieniają połowę asfaltu i każą się cieszyć, że w ogóle coś się robi. Kończę, bo czuję, że ciśnienie tętnicze krwi zaczyna wariować.
A tak na marginesie, czy zuchy z SNG nie mogłyby się taką sprawą zająć, porobić zdjęcia i wysłać dowody fuszerki do odpowiednich instytucji? Zachęcam.
Na naszym portalu wideo CzaniecTV opublikowałem film z kamer samochodowych, w którym można zobaczyć jak wygląda przejazd nową nawierzchnią ulicy kard. Karola Wojtyły.
http://www.tv.czaniec.pl/przejazd-ulica … 1849b.html
A tak na marginesie, czy zuchy z SNG nie mogłyby się taką sprawą zająć, porobić zdjęcia i wysłać dowody fuszerki do odpowiednich instytucji? Zachęcam.
Portal "Nowa Wieś w gminie Kęty" właśnie kilka dni temu zainicjował pomysł z usterkami
Pismo do Burmistrza Gminy Kęty zostało już wysłane. A profil na Facebooku już funkcjonuje...
Może i SNG i czaniec.pl by mogło coś takiego stworzyć?
Więcej można poczytać tutaj:
http://www.nowa-wies-kety.pl/usterki-w- … -czystosc/
Pierwsza usterka zgłoszona na Facebookowym profilu:
https://www.facebook.com/media/set/?set … amp;type=1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zamknięte Forum dyskusyjne czaniec.pl » Nowy Czaniec » Generalny remont ul. Kardynała Wojtyły
Forum oparte o: PunBB