Mieszkancy wypowiadają się na temat naszej "równej" drogi. w Radzie Gminnej działa nawet jedna z mieszkanek Zagłębocza ale niestety jak każdy dba tylko o swój dojazd do domu.
   Wydaje mi się ze szybko się tutaj drogi nie doczekamy - a autobusy juz niedługo przestaną tutaj kursować :-(
Bo na Zagłębocze nie ma ani "normalnej" drogi ani lamp wzdłuż niej i wracanie wieczorami do domu nie należy do przyjemności!!!

DOKŁADNIE, zawsze jest tak, że radni sobie przypominają o innych dopiero przed wyborami samorządowymi... reasumując musicie na zagłęboczu wybrać osobę, która zadba nie tylko o swoje interesy...

masz rację, coprawda spośród 6 radnych tylko 2 walczyło o "swoje" drogi!!   No w przypadku jendej radnej to był jedyny przejaw jej aktywności:)

oj też też:) ale jest jeszcze jedna radna, która siedziała jak mysz pod miotłą i walczyla tylko o asfalt na własnej ulicy...:)  cóż nasuwa sie smutny wniosek, mianowicie można dość przewrotnie rzec- "chcesz miec asfalt pod sam dom idz i na siebie oddaj głos":)

Kilka słów z mojej strony. Droga na Zagłębocze - przynajmniej jej początkowy odcinek to zasługa również szanownego p. Łyczki, Niestety, ale droga przystosowana do lekkiego ruchu osobowego bardzo źle znosi traktowanie ją przez ważące 20 i więcej ton zestawy kołowe. Uważam że w ramach swojej działalności powinien tę drogę naprawić. Inną sprawą jest wjazd na stację paliw... ale to juz na inną epopeję.
A to Polska właśnie...

Za tą drogę odpowiada Powiat Bielski.
A jak znam P. Łyczkę to zanim zapłaci za naprawę (nie nową - bo ta już się nie nadaje do naprawy) to zażąda pieniędzy za zniszczone samochody po takiej drodze.
A co do podatków to może 2 a może rok płaci podatki do UG Porąbka. Wcześniej miał siedzibę firmy w Kętach i do Porąbki trafiały tylko podatki od nieruchomości, ale jak nie On to ktoś inny podatki akurat za tę nieruchomość by zapłacił.

Teraz już P. Ł. ma siedzibę w Czańcu więc płaci podatki do Porąbki, ale to od niedawna. Podejrzewam że to dlatego aby móc brać udział w przetargu na transport i dostawę materiałów, ale nie jestem pewien.
Co do samej drogi to nowi radni podjęli już działania w tym kierunku (szkoda że Radni a nie pracownicy UG), niestety jest to poważne przedsięwzięcie bo polega na wymianie całej drogi włącznie z odwodnieniem i utwardzeniem podłoża. Nie ma sensu naprawiać aktualnej Zagłębocze bo za niedługi czas będzie wyglądała podobnie.
A Pan Zontek chyba już nie mieszka na Zagłęboczu.

Tak czy inaczej. Wątpliwości nie podlega, że nowa droga na Zagłębocze jest koniecznością pierwszej potrzeby. Uważam jednak, że więcej zrobić powinien tu wybrany zdecydowaną większością waszych głosów pan WW z rady powiatowej gdyż, jak ktoś już wspomniał jest to droga powiatowa. Napisaliście tu jeszcze jedną bardzo ważną moim zdaniem rzecz. Odwodnienie drogi to podstawa. Ale nie tylko wzdłużne (rowy czy fosy jak kto woli), ale równie ważne jest odwodnienie poprzeczne (odpowiednie wyprofilowanie drogi spadkami, odpowiednia budowa podkładu), Niestety w Czańcu traktuje się wodę tylko tak, żeby kogoś nie zalewała, ale żeby nie niszczyła infrastruktury to już się nie myśli o tym. Niekompetencja wyłazi na każdym kroku!!! I nie ma co gadać, że nie ma kasy. Jak ktoś nie ma kasy to nie stać go na dziadostwo. Trzeba zrobić mniej a do porządku. Ale wtedy niektórzy musieliby wznieść na wyżyny swojego intelektu i zacząć myśleć w perspektywie trochę dłuższej niż czas trwania kadencji... Założę się, że 90 % dróg zrobionych w Czańcu w ramach akcji "kampania wyborcza" (znam przypadki że Pan Radny - były i obecny, OSOBIŚCIE latał z flaszką miedzy robotnikami kładącymi asfalt) po najbliższej zimie będzie wyglądać jak ser szwajcarski. Wszystkie te fragmenty, o których wiem, są zrobione beznadziejnie, na odwal, wąsko i przede wszystkim nierówno. Kto to odebrał??? Chyba nie takiej drogi chcemy na Zagłębocze i wogóle nie takich dróg chcemy...

absolutnie zgadzam się z powyższym. jak można doprowadzić drogę do takiej ruiny?

No właśnie a Wójt? Wydając zezwolenie powinien mieć informacje co do planowanej działalności. Jeżeli takowej nie miał, to powinien był jej zażądać. Jeżeli nie zażądał, to odpowiedzialność za stan drogi spływa również na niego.
Jeżeli Pan Łyczko zataił informacje to można wznowić postępowanie i wydać decyzję uwzględniającą okoliczności (zatajone) istniejące w dniu jej wydania. Jak się okazuje trzeba myśleć kiedy wydaje się zezwolenie. Jak mi się wydaje są obecnie okoliczności prawne do wznowienia postępowania w sprawie decyzji ostatecznej. Dlaczego nie jest wznowione? Tak niestety wygląda praca naszych urzędników w Porąbce. Pan Lyczko jest prawdopodobnie winny dewastacji drogi a Pan Wójt prawdopodobnie mu w tym pomaga wydając zezwolenie na lokalizacje.

Racja - jakoś wykonania tej drogi jest beznadziejna, dlatego należy wykonać nową od początku.  Leże to niestety nie w gesti UG lecz Starostwa Powiatowego. Brak jednak reakcji i nacisków ze strony UG w tym temacie również mnie bulwersuje. Jak już wcześniej pisałem, niedawnoi rozmowy w spr Zagłębocza były. Oby przyniosły efekt a najlepiej pozytywny.