Obserwując naszą gminną rzeczywistość dzień w dzień zderzam się z charakterystyczną dla nas postawą zwaną malkontenctwem. Na naszym forum udzielają się osoby nadzwyczajne, którym leży na sercu cywilizacyjny i ekonomiczny postęp gminy. Cechą, która hamuje rozwój naszej gminy jest to, że zamiast skupiać się na rozwiązywaniu problemów, skupiamy się na szukaniu winnych.
galler napisał/a: Ja osobiście uważam, że nie po to są pracownicy GOKu pobierający wynagrodzenie, abyśmy my wchodzili w ich kompetencje. Każdy niech robi swoje, a albo będzie dobrze zrobione, albo będzie jasna odpowiedzialność. Amatorzy niech się trzymają z dala, bo efekty są wszystkim znane.
Zgoda, pracownicy GOK pobierają wynagrodzenie, swoją drogą ciekawe w jakim wymiarze, lecz czy wszystkich możemy uznać za profesjonalistów? Życzyłbym sobie trzymać w dłoniach opasłą księgę, z której dowiedziałbym się jakie imprezy, przedsięwzięcia, hapenningi tudzież inne uniesienia kulturalne zostały zorganizowane w ciągu ostatnich np. 5 lat. I jaki jest wkład pracowników poszczególnych sołectw. Coś mi podpowiada, że nie będzie to księga, lecz raptem broszurka, a i tak w kulturalnej ofercie prym wiedzie sołectwo Czaniec.
Nie wystarczy narzekać na to, co nas otacza, trzeba to zmieniać, choćby w drobnych sprawach. Ty znasz kogoś, ja znam kogoś, Ty masz pomysł, ja mam pomysł. Wstańmy z fotela zorientujmy się jakie organizacje pozarządowe działają w gminie, wejdźmy w ich struktury i sprzedajmy nasze chęci. A może załóżmy coś nowego, świerzego, niepowtarzalnego, lub reaktywujmy to, co działało wcześniej, a z rożnych powodów znikło. Kto się przyłącza?