Banan,
wiem,że post istnieje również w temacie głównym Nowy Czaniec.
Celowo umieściłem również wątek w "pytaniach do OSP" by dać możliwość odpowiedzi członkom straży i i i Zarządowi
.W temacie "Nowy Czaniec" strażacy niekoniecznie mogą się czuć zobligowani do własnych wypowiedzi a niektórym osobom może to nawet być na rękę.
Jeśli naruszyłem regulamin forum to proszę o korektę.
Jeśli nie -to uważam za słuszne żeby wątek pozostał chyba ,że istnieje możliwość scalenia obu wątków tak by jednocześnie pojawił się on w "pytaniach do OSP"?

Sądzę,że UG nie zatrudnia kapelmistrza  ale jest zapewne opłacany przez GOK.
Patrząc logicznie na sytuację to Zarząd OSP nie mógł się odciąć od działań Orkiestry gdyż nawet jeśli nie płaci kapelmistrzowi to jest ściśle związany z Orkiestrą min.udostępnienie sali prób i inne środki trwałe.Również a może przede wszystkim promuje Orkiestrę swoją nazwą "Orkiestra OCHOTNICHEJ STRAŻY POŻARNEJ W CZAŃCU" lub przy "oCHOTNICZEJ...".
i odwrotnie- Orkiestra promuje OSP w Czańcu.
Innymi słowy ,Zarząd podpisuje się pod dzialalnością Orkiestry i powinien oczekiwać określonych działań a także być w pełni świadom istniejącej sytuacji w pełnym tego słowa znaczeniu, min.aspekt socjologiczno-wychowawczy.
Czyżby Orkiestra była niczyja? a pan kapelmistrz namiętnie realizuje swoje powołanie ?
Żeby nastąpiły zmiany na lepsze trzeba sobie najpierw jasno zdać sprawę z sytuacji i nazwąć ją po imieniu.

Szanowny Panie Tadeuszu. Cieszy mnie fakt, że myśli Pan o rozwoju kultury na terenie naszej wsi i gminy jeżeli chodzi o rozwój orkiestr i innych tego typu zespołów co ze wszechmiar jest chwalebne, gdyby jednak te osoby z ramienia naszch władz gminnych (GOK ) byli tego samego zdania. Biorąc pod uwagę mam nadzieję szczere Pana chęci w tej kwesti, zmuszoony zostałem do wyjaśnienia wszystkim forumowiczom odwiedzającym tę stronę wyjaśnić pewne wcześniejsze zdarzenia, które pozwoli Pan że przytoczę bez obwijania tego tematu w przysłowiową bawełnę. Faktem jest co we wcześniejszym poście umieścił Bawar, że od dłuższego czasu za prowadzenie orkiestry przy naszej jednostce na dzień dzisiejszy odpowiedzialny jest druh Eugeniusz Chmielniak, który otrzymuje z tego tytułu wynagrodzenie z Gminnego Ośrodka Kultury w Porąbce, a wiąże się to z faktem że straży nie stać na zatrudnienie w pełni wykształconego muzycznie kapelmistrza. Faktem również jest, że dwa lub trzy lata wstecz zwrócił się Pan do nas z propozycją objęcia funkcji kapelmistrza i szkoleniowca młodzieży lecz z uwagi na wcześniej wspomnianą niemożliwością finansowania Pana klasy muzyka z funduszy OSP, osobiście zwróciłem się w tej sprawie do Pani Dyrektor GOK-u i przedstawiłem jej Pana propozycję. Niestety w trakcie tej rozmowy nie otrzymałem z jej strony akceptacji co do Pana osoby, w związku z powyższym uznałem (uznaliśmy ) Pana nie do przyjęcia w tym czasie. Z poważaniem - Prezes OSP - Czernik Bogumił.

Witam!chciałbym podzielić się z wami swoimi doświadzeniami z Orkiestrą przy OSP Czaniec gdyż sam parenaście lat temu stawiałem tam pierwsze  muzyczne kroki.Gdy wstąpiłem do orkiestry atmosfera była wyśmienita a obecny kapelmistrz był jeszcze zwykłym członkiem orkiestry i nawet nie przychodziło mu na myśl że zostanie kapelmistrzem.Niestety,  choroba i w konsekwencji śmierć pana Balcego postawiło orkiestre przed koniecznością  wyboru kapelmistrza,ku nie szczęściu orkiestry wybór padł na pana Chmielniaka.Nowy kapelmistrz szybko wzioł się do roboty i pierwsze co zrobił to porużnił się ze starszą częścią orkiestry co w konsekwenci spowodowało odejście czołowych muzyków.W orkiestrze pozostało 90%młodzieży i szkułka którą prowadził pan Chmielniak, i właśnie w tym okresie do orkiestry przybyło się uczyć wielu zdolnych ludzi z którymi panu Eugeniuszowi udało się zdobyć drugie miejsce na przeglądzie orkiestr w Cieczynie.Ale niestety i z tą młodą częśćią orkiestry pan kapelmistrz zaczoł prowadzić swą nieczystą gierkę!!Zaczeło się kuriozalnie od zakazania członką orkiestry wstępowania w szeregi Młodzierzowych Drużyn Pożarniczych,gdyż twierdził że orkiestra i staż nie mogą iść w parze gdzyż szkodzi to interesom orkiestry.No i nie stety poczynania kapelmistrza znów okazała się niewypałem gdyż szeregi orkiestry opuścili kolejni muzycy wtym i Ja.Od tej pory mineło już pare ładnych lat,ja sam grałem w paru orkiestrach z którymi zdobywałem szereg głównych nagród na konkursach w Polsce i Europie.Z doświadczenia zdobytego wiem jak powinno prowadzić się orkiestrę i na pewno nie powinno to wyglądać to tak jak na obecną chwilę wygląda to Czańcu.W dobrze zażądzanej orkiestrze musi panować zdrowa demokracja która prowadzi do zcalania zespołu a nie dzielenia,a niestety w czańcu jest z goła inaczej-jest jeden pan i władca  który o wszystkim decyduje sam! I EFEKTY TEGO WIDAĆ I SŁYCHAĆ!!!!!Orkiestrze potrzebne jest mocne lekarstwo w postaci nowego kapelmistrza!Niestety ale zarząd OSP twierdzi że jest to bardzo trudne lub wręcz nie wykonalne gdyż pracodawcą pana kapelmistrza jest GOK.Ja znów twierdzę że wszystko jest w rękach zarządui dobrej woli GOK-u i władz gminnych.Najprostrzym tego typu przykładem jest orkiestra OSP Roczyny gdzie zarząd straży był na tyle zdeterminowany że niepozwolił doprowadzić do upadłości orkiestry po rezygnacji kapelmistrza i na własną rekę szukał nowego kapelmistrza.Byli na tyle ambitni że na własna rękę szukali środków finansowych na rozwój orkiestry co w roku 2010 przyniosło sukces gdyż orkiestra zdobyła mistrzostwo Małopolski na przegladzie w Nowym Sączu.Orkiestrze w Czańcu też jest potrzebny taki kopniak który popchnie orkiestre do przodu ale nato potrzebne są środki i dobra wola ludzi którzy podejmują kluczowe decyzje bo orkiestra od dawien dawna była wpisana w zarys kulturalny Czańca i tego dziedzictwa nie można od tak zniszczyć.Ludzi w szeregi Czanieckiej orkiestry na pewno by nie brakowało gdy by kapelmistrzem była  była osoba z któtą da się współpracować.Sam rozmawiałem z paronastoma kolegami którzy odeszli z Czanieckiej orkiestry  a którzy deklarowali by chęć powrotu ale pod skrzydłami nowego kapelmistrza.Kończąc chciał bym przytoczyć bardz znane powiedzenie-,,Ryba zawsze zaczyna psuć się od głowy"

Panie zynus a w jakich to orkiestrze pan Michał grał i takie nagrody otrzymywał a sam nie pamieta jak kapelmistrz Chmielniak od pierwszych tygodni dowiadywał się dlaczego nie chodzisz na lekcje a i z wiadomości o graniu to ty wiele nie nauczyłeś się choć inni w tym czasie pojęli rzemiosło muzyki i grali. Piszesz niewiarygodne i nieprawdziwe zdarzenia i najlepiej pisz to co wiesz jako fakt a nie to co chciałbys aby tak było. Zielonego pojęcia nie masz jakie osiągnięcia Orkiestra Deta w Czańcu pod dyrekcją pana Chmielniaka zdobyła i nie pisz. ze jak ty przyszedłeś to pan Chmielniak nie był kapelmistrzem bo to nieprawda a jezeli to napisz jak się nazywał kapelmistrz i w którym roku wstąpiłeś do Orkiestry Detej w Czancu . Kazdy kto grał lub gra w orkiestrze w Czańcu potwierdzi, że piszesz banały nie mające prawie nic wspólnego z prawdą. Przyjdz na sale prób i zobacz efekty pracy Pana Chmielniaka kapelmistrza i orkiestrantów tych co coś chcieli i zrobili i robią dalej. Nie kazdy orkiestrant może zagubić swój ubiór jak ty.

kolego muzyk6 nie wiem dlaczego piszesz takie herezje i kto cię nakręcił ale żeby być w porządku wobec ciebie więc postaram ci się wszystko wyjaśnić!!!!!!!!!!!
Po pierwsze nie jestem żaden Michał! ale wiem o kim myślisz i zapewniam cię że to nie ta liga!!!!
po drugie!!!!!z lekcji od pana Gienka nie uciekałem bo po prostu ja się u niego nie uczyłem!!!bo moimi nauczycielami byli 1-Władysław Gałuszka 2- Leopold Skupień 3- Adam Baran 4- Roman Marczyńki.
po trzecie!!!!!!!prosisz mnie o fakty a więc ci je dam!!!!!!!!!!!!!nauke gry na instrumencie zacząłem 21.12.1990r w tym czasie kapelmistrzem był ś.p.Balcy ale z powodu choroby i chęci rezygnacji zastępowali go pan Stanisław Dwornik i pan Eugeniusz Chmielniak,a gospodarzem był pan Władysław Gałuszka.Dopiero po jakimś czasie kapelmistrzem został pan Gienek!!Po czwarte!!! te osoby które faktycznie pojęły rzemiosło muzyki od pana Gienka na dzień dzisiejszy już nie grają w Czańcu albo nie graja w ogóle.Nie wiem kolego czy słoń ci nadepnął na ucho a moży ty w ogóle nie słyszysz ale jeśli orkiestra wychodzi na ulice lub gra w kościele i jest tak zwany harmider z powodu niestroju to czyja to wina!!!!moja!!!!przypuszczam że większość tych obecnych młodych muzyków nie wie jak palcować dźwięki z gamy G-dur.Ale to przecież nie jest ich wina ja doskonale rozumiem ze oni chcą jak najlepiej ale gdzie w tej sytuacji jest kapelmistrz a może i on już nie słyszy albo nie chce słyszeć.Po pierwsze trzeba nauczyć a później wymagać!!!!!!no ale w Czańcu jest wspak!Po piąte!!!!!ku uciesze mojej i mieszkańców Czańca lepiej by było abyście zajęli się solidnym ćwiczeniem gry na instrumentach a nie wystrojem wnętrz, bo wizytówką orkiestry nie jest sala prób ale piękno muzyki jaka orkiestra potrafi stworzyć i możliwość podzielenia się nią z innymi,no chyba że macie jakieś swoje inne wizje na ten temat.Muszę ci powiedzieć że w tamtym roku w lecie w czasie waszej próby siadłem sobie na polu przed barem z piwkiem w ręku i słuchałem waszej próby no i o mało nie udławiłem się tym piwem bo mówiąc obiektywnie tego po prostu nie da się słuchać!!!!!!!!Po szóste ja żadnego ubioru tak jak ty twierdzisz nie zagubiłem ani w Czańcu ani w innej orkiestrze a orkiestr było sporo i ubiorów też!!!I mam nadzieję że pewne osoby w tej orkiestrze powiedzą sobie dość i może w końcu opuszczą to kółko wzajemnej adoracji jakim stała się orkiestra przy OSP Czaniec. A ze swojej strony chciałbym tym wszystkim młodym ludziom którzy jeszcze grają w Czańcu życzyć zaciętości i wytrwałości w tym co robią bo mam nadzieję że kapelmistrz kiedyś odejdzie a oni zostaną i będą tworzyć nową lepsza orkiestrę!!!!!