Odp: BIP - Biuletyn Informacji Publicznej
Nie wszystko co warte publikacji może znaleźć swe miejsce w BIP. Strona gminy powinna być elementem kuturalno - promocyjnym - stąd miejsce na aktualności, felietony mieszkańców, porady, informacje turystyczne itp., itd.
Nie bardzo wiem jakie kryteria można by ustalić, żeby wyłowić to, co warte, od tego, co nie jest warte publikacji. To ciężkie zadanie i wydaje mi się niewykonalne. Dla Stasia warte jest to co niebieskie, a dla Jasia to co zielone.
Uważam, że idealnie było by, żeby wszystko co urzędowe było w BIP. W ten sposób każdy na równych zasadach miałby dostęp do tej bogatej wiedzy.
Co do strony kulturalno - promocyjnej pojawia się problem. To nie jest takie oczywiste, czy gmina jako podstawowa jednostka samorządu terytorialnego, biorąc pod uwagę zakres jej zadań (i zasadę legalizmu), może prowadzić tego typu serwis internetowy.
Żeby przejść do sedna linkuję stanowisko RIO na ten temat. Wynika z niego, że gmina nie ma podstaw do wydawania pieniędzy na taką aktywność.
Zwróć uwagę na fragment o zasadzie substydialności:
Zasada ta oznacza, że powinny one „angażować się w realizację określonych przedsięwzięć wtedy i tylko o tyle, gdy i o ile nie mogą ich z sukcesem zrealizować sami obywatele lub wspólnoty niższego rzędu”
Jestem pewien, że znalazł by się ktoś, kto z ochotą wydawałyby informator gminny, o ile gmina nie miałaby monopolu na określone informacje z racji publikowania ich w swojej witrynie WWW, co skutecznie może zniechęcać.
PS
Podobna sytuacja dotyczy gazety wydawanej przez GOK.
Jeśli patrzy dostateczna ilość oczu, wszystkie błędy są widoczne.