Nie bądź uprzedzony. Tutaj się tylko dyskutuje.

No wiesz galler

Anonimowo trochę łatwiej się mówi co komu leży na wątrobie...

Rozmawiając z kimś twarzą w twarz człowiek się trochę hamuje bo w sumie nie wiadomo kto z kim i dlaczego?, a może to jakaś rodzina albo znajomi... itd.

Nie wiem czy coś brakuje dziewczyną w oświacie, dlatego nic o nich nie pisałem.

Witam serdecznie .
Ja powrócę do tematu wychodzenia urzędniczek na zakupy w czasie pracy i znam sposób na zlikwidowanie tego procederu.  A przykładem może być gmina Kozy , gdzie kilka lat wstecz załatwienie sprawy w urzędzie w piątek przed połódniem graniczyło z cudem , a wszystko za sprawą piątkowego targu . Jednak pięć lat temu , kiedy na stanowisku wójta pana Kine zastąpił pan Kućka i dotarły do niego wiadomości o takich spacerach podwładnych urzędniczek to po kolejnym wyjściu pań na zakupy wyszedł przed urząd i czekał . Kiedy wróciły powiedział, że mogą iść do domu a w dniu dzisiejszym mają urlop. Wierzcie że naprawdę pomogło,  wystarczyło wprowadzić troszkę nawet nie dyscypliny a obowiązkowości . Może pomogły wójtowi  nawyki , gdyż w przeszłości był wysoko postawionym oficerem. Dodam tylko , że obecnie praca urzędu jest bardzo wysoko oceniana przez mieszkańców Kóz.                                                                      Pozdrawiam.

ww, uwierz mi że to forum przegląda dużo osób, bardzo dużo, dlatego przekonany jestem że nie ma takiej potrzeby "podrzucać" komuś pomysłów.
Nasze gdybania, rozmyślania i poglądy są analizowane przez różne osoby.
Z ciekawostek: całą stronę czaniec.pl odwiedziło w ostatnim miesiącu ponad 13.000 osób...

Pozdrawiam, admin

wierzę Wam na słowo bo któż ma bardziej aktualne dane niż admin i moderator... ;-)

to dobrze że przeglądają , tylko żeby osoby zainteresowane (tzn. podmioty dyskusji) bardziej brały to do siebie i miały mocne postanowienie poprawy ,

Zenon napisał kiedyś
"Nie należy więc wieszać kotów tylko na pracownikach biurowych. Są jeszcze inni i sądzę, że bardziej winni tego stanu. Chodzi mi o osoby, które organizują pracę urzędu gminy w taki sposób, że pracownicom może przyjść do głowy pomysł robienie zakupów w godzinach pracy."

zgadzam się z tym, ale posada urzędnika w administracji państwowej chyba też do czegoś zobowiązuje, no chyba że ma się złe nawyki z poprzedniego systemu :-(

Witam!!!
Tak sobie czytam i czytam....i musze przyznać że baaardzo duzo prawdy w tym co piszecie o pracownikach UG.
Zwłaszcza o nowych, chybionych zatrudnieniach.
Tyle ostatnio mówiono i pisano o braku odpowiedniej osoby do pozyskiwania środków z UE i co zrobiono w tej sprawie???
Otóż po ogłoszeniu..."konkursu"....przyjęto kolejną, nie wykwalifikowaną w tym wzgledzie osobę, która oczywiście pomoże nam ale przejechać sie po srodkach unijnych jak Zabłocki na mydle...
Otóż skończone zaocznie liceum, tudzież poźniej zaoczna turystyka...to jest wlaśnie to co potrzebne do tych jakże wysokich kwalifikacji?????
Przypuszczam że sporo osób tutaj straciło możliwość wykazania swoich umiejetności i możliwości...pozdrawiam...

Gdzie jest organ nadzorczy - RADA GMINY - Panie Grzegorzu! Pobódka!!!

a pamietam dyskusje na temat wporwadzenia konkursów na stanowiska urzednicze... głownym argumentem była właśnie możliwośc wybrania najlepszej osoby (w sensie merytorycznym) . Czyli ta nowa urzedniczka zajmuje sie funduszmi europejskimi... ciekaw jestem ile wniosków juz napisała ..........

Ostatnio znowu miałem (nie) miłą okazję spotkać kilka pań z urzędu g.
.... tragedia... kobiety te uważają że są niewiadomo kim, a wszyscy pozostali to śmiecie.... udają wieeeelkie damy. otóż nie prawda szanowne panie matrony - jesteście zwykłymi urzędniczkami - i nic więcej. Niestety zdążyłem również zauważyć, że owe obnoszenie się i wywyższanie jest niestety chorobą zakaźną - ponieważ panie, które wydawały się miłe jakiś czas temu już nie są.....

Aż żal mi pozostałych pań które są naprawdę uczynne i miłe.

ps. to jest tylko mój subiektywny osąd kilku pań z urzędu g.

A ja tam nie mam złych wspomnień z okazji ostatej wizyty wymiany dowodu.
Potraktowano mnie bardzo miło.
Pozdrawiam

Chciałem zauważyć, że w UG są jeszcze inne wydziały i proszę nie sprowadzać wszystkiego do wymiany dowodów osobistych i podejścia do petenta. Chodzi mi, np. o rażącą ignorancję i kompletny brak fachowej wiedzy np. w wydziale Budownictwa, Planowania i zagospodarowania przestrzennego, Wydziale Rolnictwa i Leśnictwa czy brak aktywności Gminnego Zespołu Reagowania Kryzysowego . Wywyższające się podejście za to można wyczuć u takiego wielkiego Pana z Wydziału ds. dróg (nie wiem jak się nazywa).  Według mnie są jeszcze osoby, które zasłużyły na superlatywy: taki młody człowiek z w wydz. ds. dróg, czy wydz. Zamówień Publicznych. Nie możemy też uogólniać z powodu przeze mnie przedstawionego. Poza tym nie znamy wszystkich, Np. pewno nikt z nas nie wie, kto pracuje w kadrach i nie możemy osobie nam nieznanej przyklejać etykiety osobie nam znanej tylko dlatego że pracują w tym samym miejscu.