Odp: SNG - szansa na rozwój czy zagrożenie dla gminy
A gdzie odpowiedzi na pytania panie Wloscianin.
Zamknięte Forum dyskusyjne czaniec.pl
Zamknięte Forum dyskusyjne regionalnego portalu informacyjnego Czaniec.pl - Czaniec Gmina Porąbka
Zamknięte Forum dyskusyjne czaniec.pl » Pytania do Urzędu Gminy » SNG - szansa na rozwój czy zagrożenie dla gminy
Strony Poprzednia 1 … 24 25 26 27 28 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
A gdzie odpowiedzi na pytania panie Wloscianin.
.
Ta gnida ....
No więc gnoju uważaj,
No, no, no ale nerwy puszczają. A tak poważnie, mamy namacalny przykład kultury osobistej zwolennika, wręcz reprezentanta zwycieskiej władzy lokalnej. Aż strach pomyśleć co się będzię działo jak ogłoszą termin wyborów. Wszak nachajem już straszył.
Bo to może być np pedofil lub gwałciciel. To bydle widocznie sporo ma na sumieniu....., musi się kryć jak gnida pod wirtualnym bytem.
... by ktoś im na ulicy nie przyłożył ową przysłowiową lagą, albo by im w ten głupi pysk nie napluto.
.... taki matoł czuje się silny anonimowo!
Co prawda kreatura nie wiedząca kiedy się pisze pan z małej a kiedy dużej litery, nie potrafi czytać!
Oto język "ugodowego i bezkonfliktowego" gorącego zwolennika obecnej władzy. Jednoznaczny i nie pozostawiający cienia wątpliwości sygnał co może nas czekać jeżeli ktoś taki będzie miał dalej wpływ na rządzenie w tej gminie.
To jest przecież idiota...
Ta gnida uważa że poprawi wizerunek SNG.
No więc gnoju uważaj...
To bydle widocznie sporo ma na sumieniu...
... by ktoś im na ulicy nie przyłożył ową przysłowiową lagą, albo by im w ten głupi pysk nie napluto.
Bez komentarza.
Na żadne pytanie moje i gminniaka nie padła odpowiedź. Bez komentarza.
Ta kreatura twierdzi, że jest członkiem SNG.. Gdzie tak twierdziłem - cytat.
Pewnie dlatego sngowcy ukrywają się pod nikami atakując np. całodobowy ośrodek zdrowia - kłamstwo, kto i gdzie tak twierdzi - cytat..
Czytając wypowiedzi sngowców na forum... - kto należy do SNG, cytat.
... najpierw większe opłaty za przedszkole... - kto i gdzie tak twierdził - cytat.
...żałowanie pieniędzy na niepełnosprawnych do bezzasadnych wezwań... - kto i gdzie tak twierdził - cytat.
A jeśli ja kłamię to mi to udowodnij mieszkańcu gminy.
Ta dyskusja robi się już nudna !!!!!!!
Kultury brak - ogólnie ! Czy ktoś w ogóle chce tu - na forum - rozmawiać o szansach na zmiany, na mobilizowanie mieszkańców do większego udziału w działaniach samorządu, o problemach ?
Żadnej merytoryki tu nie ma - mnie się nawet nie chce tego czytać. Nie wiem czy to testosteron tak kipi, że nie pozwala Wam rozmawiać normalnie, ale wydaje się mi że obie strony nie widzą w tej dyskusji nic poza własnym JA, czyli przysłowiowym nosem. Skupiacie się tylko na jakiś "pierdołach", a poważnej dyskusji nad problemami nie ma. Takie zastępcze tematy personalne to prawdziwe "dno".
Ludzie czy w tej gminie nie ma większych problemów niż "jechanie" na siebie nawzajem ?
Proponuję założenie nowego wątku na forum - Obrzucanie siebie błotem nawzajem - wtedy ludzie chcący poczytać o realnych sprawach będą mogli spokojnie omijać tą cześć "dyskusji".
Nie ma mowy o kulturze. Po prostu banda prymitywnych chamów, wzajemnie siebie warta. Nasza przyszłość jako mieszkańców tej gminy prorokuje się różowo.
Pani Marto, nie do końca. Merytoryka jest i powinna Pani wyciągać wnioski. To, że merytoryka sięgnęła dna to prawda. Pani zwolennicy nie potrafią odpowiedzieć merytorycznie, jedyne na co ich stać to atak. Proponowałem wielokrotnie nie tylko przy omawianiu funduszu sołeckiego, by stworzyć wątek o naszych czyli mieszkańców potrzebach. Proponowałem by się wypowiadać pod własnymi nazwiskami. Niestety nie ma na tym forum takiej potrzeby. Występowanie pod własnym nazwiskiem ukróciłoby zapędy do ataku na ludzi, może zwiekszyłoby atrakcyjność forum.
Wyborco, gdzie się doczytałeś, że jestem zwolennikiem jakiejś władzy? Owszem jestem przeciwnikiem SNG.
Co do rodzica, nie pamięta co pisał jako rodzic a wystarczy zerknąć na wpis 589 tego wątku i wszystko jasne.
Osrodek? Cóż, sporo na ten temat tutaj napisano.
Członkostwo w SNG? Fakt, nikt do niego za diabła nie chce się przyznać.
Większe opłaty za przedszkole i atak na dzieci niepełnosprawne? Przecież widać jak głosowało SNG. Zaden z radnych SNG nie był za przedszkolem publicznym dając mieszkańcom jednoznaczny sygnał co ich może czekać, gdyby SNG objęło władzę. Też sporo tutaj na ten temat napisano.
Pani Marto, kto jak kto, ale Pani najlepiej wie, jak to jest, gdy się przekręca czyjeś słowa, przeinacza sens wypowiedzi lub zwyczajnie kłamie. Przeczytałem Pani bloga kilkukrotnie - Klątwa radnego. Poglądy głoszone przez Wloscianina są synonimem braku merytoryki. Ucieczka od udowodnienia swoich poglądów metodą na potwierdzenie poglądów. Ja też chcę poczytać o realnych problemach i próbach ich rozwiązania. Lecz nie da się merytorycznie rozmawiać z kimś kto wiecznie kłamie, a za całe zło tej gminy obarcza np. Panią.
Więc po raz kolejny rację mają ci, którzy już od dawna twierdzą, że nie dyskutuje się z idiotą, bo sprowadzi rozmowę do swojego poziomu i wykończy rozmówcę doświadczeniem. Jakoś tak to było.
A co do merytoryki to może Pani mi powie jak Pani odbiera skasowanie postu numer 589 - spam, który wpisał Wloscianin. Czy dyskusja jest tylko wtedy ciekawa, gdy Wloscianin kłamie, a nikt nie może na te kłamstwa zaprotestować? Czy merytoryczne są wcześniejsze wpisy Wloscianina:
"To jest przecież idiota...
Ta gnida uważa że poprawi wizerunek SNG.
No więc gnoju uważaj...
To bydle widocznie sporo ma na sumieniu...
... by ktoś im na ulicy nie przyłożył ową przysłowiową lagą, albo by im w ten głupi pysk nie napluto."
A może Pani też powinna się wypowiedzieć w sprawie podjazdu do ośrodka zdrowia w Kobiernicach, który ma wystarczyć dla ambulatorium, a co jest dowodem na to, że nie lubi Pani osób niepełnosprawnych. I czy to ma być ośrodek całodobowy?Chciałbym usłyszeć merytorycznych uwag na temat dlaczego Pani wstrzymała się od głosu przy głosowaniu nad przedszkolem publicznym w Kobiernicach. Merytorycznie i zobaczymy co Wloscianin na to.
Dodam jeszcze, że zapominacie o podstawowej zasadzie jaka tu panuje. Troli nie należy karmić.
A co do merytoryki to może Pani mi powie jak Pani odbiera skasowanie postu numer 589 - spam, który wpisał Wloscianin. Czy dyskusja jest tylko wtedy ciekawa, gdy Wloscianin kłamie, a nikt nie może na te kłamstwa zaprotestować?.
Post admina numer 589 nie dotyczy jedynie mojej wypowiedzi, ale wielu innych i dotyczył twojej pierwszej próby doprowadzenia do tego, bym upomniał się o swoją godność, której byt wirtualny nie powinien naruszać. Nie chcę wracać do tematu kłamstwa, ale jeżeli kłamiesz to rób to przynajmniej z odrobiną rozsądku.
Zenonie, dlaczego dla członka SNG ktoś, kto nie popiera walki o władzę w wykonaniu SNG, która już przyniosła wiele szkód a nic dobrego, jest albo trollem albo ćwierć inteligentem? Myślisz, że masz monopol na przedstawianie jedynie swojego, skrajnie nie obiektywnego punktu widzenia?
A co się stanie gdybyście doszli do władzy, mieszkańcy dla was byliby czym, trollami czy ćwierćinteligentami?
Popieranie lub niepopieranie kogoś lub czegoś wiąże się z powodami merytorycznymi. Merytorycznie dla mnie jest na stronie SNG. Mam dokumenty, mam nagrania a do nich opinie i komentarze. Otwarcie i odważnie. Jeśli zgadzam się z tym, co czytam to muszę być szkodnikiem albo zgodzę się na opluwanie. Wcale nie jestem członkiem SNG i nigdzie o tym nie pisałem. Próbowałem merytorycznie zwrócić uwagę, że stowarzyszenia działają na podstawie statutu i poza nim nic nie mogą zrobić. Tak jest w każdej organizacji pozarządowej. Czy to dość merytoryczne? Czy zadawanie pytań o konkretne działania stowarzyszenia nie jest merytoryczne, bo adresat nie ma na nie odpowiedzi? Opluwanie społeczników jest haniebne i zniechęca inne organizacje do działań - też jest się oplutym. Czy pod nazwiskiem to można robić bezkarnie? I dlaczego ja bronię SNG, podczas gdy zarząd i członkowie, np. Pani Marta nabierają wodę w usta. Bronię, bo chcę daleko idących zmian. Popieram ujawnianie tajemnic gminnych, popieram dochodzenie swoich praw i piętnowanie niekompetencji pewnej grupy urzędników i władz. Bronię, bo stawia się wszystkie stowarzyszenia pod pręgierzem. Czy tym samym nie jestem merytoryczny i zasługuję sobie na cytowane już wcześniej słowa Wloscianina? Dlatego, że on się przedstawił a ja nie. A prawo mnie do tego zobowiązuje? Czy gdzieś łamię przepisy? Czy w tym wątku nudno się dzieje dlatego, że Wloscianin nie odpowiada na pytania, a tylko rzuca błotem w SNG, a ono się nie broni? A obrywam ja za kogoś. No to kto odpowie na moje pytania? Merytorycznie oczywiście.
I co to w ogóle znaczy - merytorycznie. Ja piszę to, o czym przeczytam na forum albo stronie SNG. Tamte wypowiedzi nie są merytoryczne? A jeśli się mylę to mi do udowodnijcie. Ale merytorycznie, czyli bez kłamstw Wloscianina, przekręcania i złośliwości. No chyba, że chodzi o to, żeby w ogóle zamilknąć to forum, bo tylko Pani Marta mówi merytorycznie, reszta z SNG nie mówi nic, a taki ktoś jak ja to już gada niemerytoryczne bzdury bo nie jestem członkiem SNG. Więc niech admin zamknie to forum i niech sobie Wloscianin pogada z Panią Martą merytorycznie ale we własnym towarzystwie. Bo reszta tu jest niemerytoryczna, czyli zbędna. Tylko jeszcze weźcie pod uwagę, że ludzi znających fakty i orientujących się w przepisach prawa to w tej gminie da się policzyć na palcach jednej ręki. Reszta to niemerytoryczny motłoch, który nic nie wie i dlatego nie powinna nic mówić, bo może obrazić takiego Wloscianina alb.o kogoś z SNG
Do Pana Włościanina - ja nie ma zwolenników, bo nie taki jest charakter mojej pracy na rzecz społeczności. Nie dążę do tego by ich mieć, bo nie taki cel mojej pracy samorządowej.
Co do podjazdu do Ośrodka Zdrowia - proszę wybaczyć, co jak co, ale jakiekolwiek wypowiadanie się głosowaniem przeciwko lub za pomocą wstrzymania, nie oznacza to nielubienia niepełnosprawnych - to daleko idąca nadinterpretacja.
W moim przypadku dotyczy to świadomości, tego, że dochody gmina czerpie przede wszystkim z podatków, które płaci każdy z nas, a ja jako świadomy radny wiem, że budżet to nie dziura bez dna, za nasze kredyty zapłacimy, barkiem możliwości finansowania innych zadań- być może ważniejszych (kto wie co jeszcze wyskoczy) - ale to wiedzą tylko osoby orientujące się w zasadach działania samorządu. Oczywiście, odkąd pracuję w Radzie Gminy Porąbka, wiele razy zmuszano mnie do podejmowania decyzji głęboko wpływających na przyszłość gminnych finansów, co za tym idzie mieszkańców, bez poznania innych alternatyw, porównań i badania tego, czy inaczej nie byłoby lepiej dla mieszkańców.
Uczono mnie, że to Rada kształtuje kierunki działania samorządu. Ale to musi być świadoma Rada. Musi chcieć i mieć możliwość podejmowania decyzji - jak w życiu prywatnym, najlepszych dla siebie - w tym przypadku mieszkańców samorządu. Niestety zarówno w przypadku "debaty" (nie było takowej) nad projektem Ambolatorium, jak i przedszkola jako publicznej placówki,według mnie nie zapewniono mnie (szczególnie w tej ostatniej sprawie) danych, również finansowych i dotyczących szerszego oglądu sytuacji odnośnie opieki przedszkolnej, bym mogła świadomie podjąć decyzje o głosowaniu za utworzeniem przedszkola publicznego. Dodatkowo, na którejś z komisji w grudniu, gdy debatowaliśmy nad budżetem, zapytałam, jakie są ujęte koszty odnośnie przedszkola, Pani zastępująca Panią Skarbnik mówiła, że wyposażenie i uruchomienie bez kosztów obsługi i pracowników, bo o tym Rada będzie jeszcze debatować. Stwierdziłam, że nie wyobrażam sobie podjęcia tak znaczącej i rzutującej na budżety decyzji bez głębokiej dyskusji nad całym systemem przedszkolnym, w tym decyzji o przedszkolu w Kobiernicach jako publicznym. Takiego zdania był też radny Filarski. Część radnych debaty nie musiała już mieć, wiedziała że to przedszkole będzie publiczne.
Niestety jakie było moje zdziwienie kiedy w materiałach na sesję dostaliśmy gotową uchwałę o statucie przedszkola publicznego. Bez kalkulacji kosztów, porównań i innych alternatyw głosowaliśmy nad obciążaniem kolejnych budżetów kosztami, jakimi ? - tego nikt nie wyliczył. Ja tak nie podejmuję decyzji. Nigdy ! Ale w tej Radzie Gminy tak już jest że niektórzy radni wiedzą więcej, jak o kosztach Ambolatorium, kiedy przyszło nad tym dyskutować - a to wydało się na przerwie w posiedzeniu komisji. Nie mogę się pogodzić z takim funkcjonowaniem samorządu i dlatego jeżeli nie wiem i nie mam informacji to się wstrzymuję, również wtedy gdy wszystko już jest ustalone w kuluarach.
Należy zacząć od tego, że ten wątek jest poświęcony SNG. Dlatego jeżeli mowa o ustawie śmieciowej można pisać tam a o SNG tutaj. Porównujesz SNG z innymi organizacjami. Te inne organizacje nie są tematem wątku. Na zebraniach rady sołeckiej są poruszane bolączki różnych organizacji, czy to KGW, czy sportowców czy strażaków. Żadna z tych organizacji nigdy nie działała poprzez destabilizację pisząc np wnioski do sądu. Ostatnio co prawda Ignac usiłował podetknąć paniom z KGW gotowy pozew przeciwko wójtowi, ale panie z tego nie skorzystały.
Co do opluwania, było nie zaczynać, nie zostałbyś opluty. Robiłeś to z premedytacją więc nie użalaj się teraz nad sobą. Gdybyś pisał merytorycznie nie doszłoby do tak żenującej sceny.
Statut. Ok pisałem już o statucie w poście 622 i nie chcę się powtarzać. Przytocz paragraf statutu SNG mówiący o pozwach sądowych. Pokaż mi w historii czy obecnie sytuację, gdzie skarżypyta jest w stanie działać na rzecz mieszkańców realnie czyli twórczo. Zawsze było tak a w historii Polski szczególnie, że skarżących omijano z daleka. Czy merytorycznie napisałem, że o organizacji nie świadczy statut, ale jej poczynania?
Co do plucia na społeczników, to największym społecznikiem być może w gminie a z całą pewnością w Kobiernicach jest Adam Sopiak. Udowadniają to każde wybory. W ostatnich wyborach pobił Iganaca czterokrotną ilością głosów. Jeżeli otworzysz sngowskiego pudelka czy "moim zdaniem" na forum kobiernickim zobaczysz jak można haniebnie pluć na społeczników. Robi to osoba, która dla gminy nie zrobiła nic, po za pisaniem pozwów! Dla ciebie może to być merytoryczne. Ja znam osobiście obu panów i mogę ich ocenić faktycznie po tym co robią. Wszystkie moje wypowiedzi oparte są na osobistych doświadczeniach i staram się je przedstawiać jak najbardziej merytorycznie!
Zmian chcemy przypuszczam wszyscy. Nikt nie lubi pracować w takich warunkach ani zawodowo, ani społecznie. Dlatego przestrzegam przed SNG, oni nie potrafią inaczej. Niestety wytworzyli taką atmosferę, że ludziom do tej pory pracującym społecznie od lat, teraz się już nie chce. Powiem otwarcie, społecznie udzielam się na terenie gminy od trzydziestu lat. Takiej sytuacji nigdy nie było. SNGowcom udało się zniechęcić wielu społeczników, wielu mądrych ludzi dziesięć razy się zastanowi nim zgodzi się na pracę społeczną w takiej atmosferze.
Piszesz o anonimowości. Pewnie, każdy ma do niej prawo, ale anonimowość nie upoważnia do nadużyć. Często nazywasz mnie kłamcą, ale nie potrafisz wskazać miejsc gdzie niby kłamię. Stąd moje oburzenie. Na pytania odpowiadam wszystkie jeżeli mam kompletną wiedzę.
Czesto jednak ktoś zadaje mi pytanie o czyjeś inne zasługi np w pisaniu pozwów czy donosów. Nie znam wszystkich sprawek SNG, mają nadal szansę się tu pochwalić.
Wracając do pudelka. Niestety wiele spraw jest tam przedstawianych w sposób wyjątkowo tendencyjny. Można poczytać. Stawiam dobre whisky temu, kto znajdzie tam informację o tym, która szkoła w gminie jest cyfrową szkołą. Znaleźć można za to wypociny ignacowe jak to wszczynał niesłuszne alarmy czy atak na sekretarza, mało kompetentny również. Jeżeli ma to być twoja informacja o tym co dzieje się w gminie to ci współczuję. Filmików nie oglądam, nie mam na to czasu ani ochoty, mnie interesują efekty a nie gadanina.
Co do ostatniego twojego zdania znów wykazujesz się sporą odwagą nazywając mieszkańców niemerytorycznym motłochem. Może lepiej faktycznie bądź anonimowy.
Czy w tym wątku nudno się dzieje dlatego, że Wloscianin nie odpowiada na pytania, a tylko rzuca błotem w SNG, a ono się nie broni?
Myślę, że stanowisko SNG jest przemyślane i konsekwentne. Nie reagować na włoscianina. Jakie to wkurzające, dla włoscianina. Tyle kłamstwa, plucia i błota. i co? I co? I nic, spokój i opanowanie. Tak trzymać. Róbcie swoje, tak jak robicie, wielu czeka na kolejny numer KS.
Przytocz paragraf statutu SNG mówiący o pozwach sądowych. Pokaż mi w historii czy obecnie sytuację, gdzie skarżypyta jest w stanie działać na rzecz mieszkańców realnie czyli twórczo.
Stowarzyszenie realizuje swoje cele statutowe poprzez:
1. Organizowanie, prowadzenie, finansowanie lub współfinansowanie:
14) udziału w budowaniu nowoczesnej świadomości mieszkańców,
22) działań prowadzonych na rzecz udziału mieszkańców w życiu publicznym i politycznym,
2. Prowadzenie lobbingu na rzecz rozwoju lokalnego,
Czynny udział w życiu społeczno-politycznym gmin, powiatów, województw i kraju,
Występowanie przed organami administracji samorządowej i rządowej, organizacjami społecznymi z inicjatywami w zakresie realizacji celów statutowych Stowarzyszenia.
Celem Stowarzyszenia jest wszechstronny rozwój społeczno – gospodarczy Gminy Porąbka, a w szczególności:
promowanie udziału organizacji pozarządowych w budowie społeczeństwa obywatelskiego,
wspieranie społecznej aktywności obywateli,
integrowanie organizacji pozarządowych,
przyczynianie się do tworzenia tożsamości środowiskowej organizacji pozarządowych,
pomoc w wymianie informacji, wiedzy i doświadczeń między organizacjami,
wspieranie działań wspomagających rozwój demokracji, swobód obywatelskich i praw człowieka.
Ilu w gminie jest jeszcze mieszkańców, którzy zabraniają komuś prawa do skargi? A co jeśli te skargi są skuteczne? Ma ich nie być, bo tak sobie obmyślił jeden wróg SNG? A gdzie kłamstwa? W każdym poście. Skarga to nie donos, zwłaszcza ze słowami "uprzejmie donoszę". Nie ma takich na stronie SNG i przypuszczam, że nie ma takich osób w gminie, które widziałyby donosy. Skargi są, nareszcie. Dialogu w tej gminie nie ma, bo to władza nie słucha i nie ma zamiaru z ludźmi się liczyć. Władza jest głucha na wszystkie wnioski i prośby mieszkańców. Kto chodzi na zebrania wiejskie ten wie. Co ma zrobić przeciętny człowiek jeśli go władza olewa? Może udawać, że nic się nie stało, a może dochodzić swoich praw. A gdzie ma to zrobić? Tu na forum? Wloscianin podpowie i pomoże? Jak się dogadać z wójtem lub innymi przedstawicielami władz, skoro oni mają nas za nic. Co pozostaje? Walczyć przed sądem. Jeśli wójt przegrywa to znaczy, że było warto. To była jedyna droga do osiągnięcia celu. I kogo to obciąża? Takiego radnego Kocembę, który w sądzie wygrywa, czy wójta, który przegrywa. Mamy wreszcie skutecznego radnego, który zna prawo i wie jak go dochodzić. Ja się cieszę. Gdy będę w potrzebie, a to się może zdarzyć codziennie, wiem do kogo się zwrócić. Deklaracja radnego już padła. Sopiak mi na pewno nie pomoże. Ten sam Sopiak, który kłamie na zebraniach wiejskich, a Wloscianin go broni. Sopiak, który chciał zlikwidować połączenia MZK - złożył taki wniosek. Sopiak, który nie życzył sobie nagrywania komisji bo ma firmę. Sopiak, który chciał sprzedać budynek policji i zyski przeznaczyć na remont ośrodka zdrowia, choć o sprzedaży nie było mowy. Sopaik, który otwarcie mówi, że ze zdaniem mieszkańców to nie trzeba się liczyć. Sopiak, który jako jedyny był przeciwny odwołaniu radnego Nalborczyka, kiedy ten zrobił co zrobił.Tyle znaczy Sopiak - społecznik. Oby takich społeczników było w listopadzie jak najmniej.
A co znaczy Kocemba? Pokazuje nam wszystkim jak powinien działać urząd gminy. Co to jest informacja publiczna, uczy na czym polega przestrzeganie prawa, jest zawsze przygotowany do obrad, pomimo tego, że nie uczestniczy w rozmowach kuluarowych. Zna się na prawie administracyjnym, karnym, cywilnym. Już niejednego urzędnika zapędził w kozi róg udowadniając niekompetencję. Walczy o finansową przejrzystość tej gminy, żeby wreszcie pozatykać te cholerne dziury, przez który kasa wypływa niekontrolowanie. A jeśli chodzi o podtykanie paniom z KGW z Kobiernic jakiegoś pozwu, to słyszałem, że kobiety zamierzają sprawę podać do sądu, bo rada gminy je olewa w sprawie ceny za ścieki. Mnie odpowiada otwartość i kompetencje Kocemby, a pieniactwo i przechwałki Sopiaka przyprawiają mnie o mdłości. Wiedzę czerpię z nagrań i dlatego się wypowiadam. Własne widzi mi się bez żadnego poparcia jest dla mnie tylko kolejnym pieniactwem i tym już słynnym trollowaniem.
Do pani Marty
Z całym szacunkiem to nie jest tak, że radny uważa, że nie ma zwolenników. Oczywiście można wypłynąć na fali popierającej jakiś autorytet co pokazują dzisiejsze wybory, ale odpowiada się przed ludźmi, którzy na radnego głosowali. Można to ująć jeszcze szerzej, odpowiada się przed wszystkimi mieszkańcami gminy za swoje poczynania.
Można powiedzieć, że "Nie dążę do tego by ich mieć, bo nie taki cel mojej pracy samorządowej", ale wtedy rodzi się pytanie kogo Pani w radzie reprezentuje, siebie?
Wiele razy pojawiło się na forum stwierdzenie, że wszystko rozgrywa się w kuluarach. Pani Marto, ma pani doktorat z historii, dla mnie to jedynie pasja, która pokazuje zachowania ludzi na przestrzeni dziejów. Czytając i porównując działania różnych ludzi zapisanych w historii bardziej lub mniej chlubnie, zawsze pojawia się jeden wniosek. Historia kołem się toczy.
Zawsze w dziejach cywilizacji wszystko tak naprawdę działo się w kuluarach. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Wszystkie przedsięwzięcia były najpierw omawiane w małym gronie, później szukano poparcia. Tak działały partie magnackie wybierające króla, tak działano na niskich szczeblach chcąc cokolwiek zrobić. Przykładów mam w domu całą bibliotekę. Nie da się wyskoczyć jek Filip z konopi i przeprowadzić nawet jak najbardziej słuszną inicjatywę bez rozmów kuluarowych. Tak było jest i będzie. Rodzic w swoim cytowaniu statutu SNG przecież dokładnie to podkreśla w punkcie 2 pisząc "Prowadzenie lobbingu na rzecz rozwoju lokalnego". Lobbing to nic innego tylko przekonywanie kogoś do swoich racji i zabieganie i jego poparcie.
Dlaczego lobbing na rzecz mieszkańców w wykonaniu radnych innych ugrupowań jest be, a w wykonaniu SNG cacy, chociaż nigdy im się nie udało nic wylobbować?
Poruszyła Pani sprawę przedszkola. Dalej pisze pani o budżecie gminy i wtrąca przykład rodzinnej kalkulacji. Dla mnie sprawa jest prosta. W rodzinie zawsze najważniejsze powinno być dziecko. To dla niego jest podporządkowany budżet rodzinny. W takim wypadku niejednokrotnie każdy z nas dorosłych potrafił wyrzec się innych rzeczy byleby dziecku było dobrze. Wiadomą jest sprawą, że przedszkole publiczne zawsze będzie tańsze dla rodziców. Choćby z tego względu, że nie musi wypracować zysku dla przedsiębiorcy prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą przedszkole niepubliczne. Dlatego pani wyjaśnienie jest w tej sprawie mocno pokrętne. Uważam, że w momencie dotacji na poziomie 100% wszystkie przedszkola powinny być publiczne. Dzieci a co za tym idzie ich rodzice powinny być otoczone szczególną opieką ze strony gminy. Tu żadna kalkulacja nie wchodzi w grę, nawet gdyby miała generować jakikolwiek dochód dla gminy. Na dzieciach się nie zarabia!!!
Co do ambulatorium. Znów powiem jak to jest w rodzinie. Są sytuacje, gdy rodzina może osiągnąć jakąś dodatkową korzyść. Niestety na tę korzyść czyhają również inni. Czy w takiej sytuacji rodzina nie zwiera szeregów by ową korzyść osiągnąć? A może lizie do tych innych i nadaje, będę miał fajnie, może pozwolę wam również z faności skorzystać, ale mi zapłaćcie? Przecież takiej głupoty nikt zdrowo myślący nie popełni. Ten inny przecież może powiedzieć, że to on może mieć fajnie a my musimy mu zapłacić! Najpierw dąży się do celu czyli do fajności, a później gdy fajność mamy, mozna gadać z innymi o kasie za korzystanie z fajności.
Tu mamy przykład odwrotny. Nie ma zwarcia szeregów, jest za to sporo uwag ze strony SNG. To jak to jest, chcemy mieć fanie, czy kombinujemy przeszkody i w efekcie dla mieszkańców jest niefajnie, ale dla SNG fajnie bo można będzie na pudelku napisać?
Oba przykłady przytoczone przez panią są powiązane z niepełnosprawnymi. Przedszkole ma oddział integracyjny. W przypadku ambulatorium winda. Z całym szacunkiem pani Marto, ale już człowiek neandertalski troszczył się o swoich niepełnosprawnych, to zaświadcza historia. Dla mnie jest szokiem gdy radny wstrzymuje się od głosu, gdy chodzi o dostęp i opłatę za przedszkole dla dzieci niepełnosprawnych. Jeszce większym szokiem była wypowiedź Zenona, który się zastanawiał nad ambulatorium ze względu na windę.
Zenon przecież głupkiem nie jest i z jakiegoś powodu to napisał. Czy to nadinterpretacja z mojej strony, że twierdzę, że nie lubicie niepełnosprawnych. Jak by na to nie patrzeć, ambulatorium jest potrzebne mieszkańcom. Czy fokus ze strony radnych powinien być na przeszkodach, a może na zrealizowaniu przedsięwzięcia. Winda? Tak powinna być, ale jeżeli nie stac nas w tej chwili na windę to zróbmy ją w przyszłości a teraz skupmy się na tym by ambulatorium ruszyło, tym bardziej, że możemy wykorzystać tymczasowo pomieszczenie ambulatoryjne na parterze do którego jest podjazd dla niepełnosprawnych. Wszak budynek jest nasz!
Pani Marto, napisała pani "Ja tak nie podejmuję decyzji. Nigdy !". Czyżby? A gdyby chodziło o pani dziecko, a szczególnie w przypadku niepełnosprawności, oszczędzała by pani na nim? A gdyby chodziło o kogoś z pani rodziny, czy będzie mu udzielona pomoc na miejscu, czy będzie się trzeba tułać po świecie w poszukiwaniu pomocy, też ważne były by priorytety budżetu? W rodzinie możemy się ubezpieczyć na okoliczność złego losu. Czy możemy się ubezpieczyć od złego radnego, który przedkłada budżet nad dzieci, niepełnosprawnych czy nagłą pomoc medyczną?
Żeby dyskusja była spójna i merytoryczne obie strony muszą rozumieć o czym dyskutują. Można też inaczej.
Bić pianę i wciskać ludziom kit lub zarzucać rzeczy o których nigdy nie mówili i nie pisali.
Ja nigdy nie stwierdziłem, że ambulatorium nie jest potrzebne. Wręcz przeciwnie!
Już w jednej z pierwszych wypowiedzi podkreśliłem coś zupełnie przeciwnego. Być może to kwestia za długiej wypowiedzi. Mniejsza o to. Trzeba czytać ze zrozumieniem i w całości.
Co do windy to polecam uważną lekturę mojego artykułu opublikowanego na SNG pt. Sprzedawcy kitu. Nie podoba mi się sposób w jaki podchodzi się do tematu ambulatorium - dziadowski, pozbawiony profesjonalnego planowani, chaotyczny pęd do celu. Cierpi na tym w sposób oczywisty wątły budżet gminy - cierpimy my - jej mieszkańcy.
Podobnie w klimat dziadostwa wpisała się budowa windy w Ośrodku Zdrowia w Porąbce. Dlaczego nie sięgnięto tutaj po dofinansowanie? Może ktoś z kuluarów wie. Chętne wysłucham uzasadnienia.
Panie Piotrze dziękuję, że dowiedziałam się że moja racjonalność, która powinna cechować działalność ORGANY WŁADZY samorządowej w myśl zasady praworządności, jest Pana objawem "złego" radnego. Pewnie powinnam, jak to niejednokrotnie było w historii nie patrzeć na wszystko tylko - hura ! z szabelką ! bo tak trzeba - bez myślenia i szerokiego planowania, a potem - Finis Poloniae. Myli się Pan porównując samorząd do rodziny, gdzie prawo naturalne dale ludziom o wiele więcej praw, niż prawo w przypadku działania władz i jej organów. Jeszcze raz podkreślam - organy władzy działają w granicach i na podstawie prawa - mogą tyle tylko na co pozwala im prawo, w tym powinny być gospodarne, rzetelne i celowe. Więc nie ma hura - powinna być kalkulacja - nie tylko szumnych, populistycznych haseł, jakie stosuje Pan w stosunku do moich podejmowanych decyzji.
Jeszcze jedno - ja nie zabiegam o zwolenników za wszelką cenę, moi wyborcy znają moją pracę, czy im odpowiada czy nie, mają prawo osądzić. Jednak ja nie dążę do podobania się wszystkim - jak niektórzy - tacy ludzie bowiem nie mogą pozwolić sobie na niepopularne decyzje, sądy czy opinie. I w odróżnieniu od innych nie dążę do reelekcji - musiałabym wtedy nie mieć swojego zdania. Ja na te dwa lata wyznaczyłam sobie cele społeczne i konsekwentnie je realizuję.
Pani Marto, proszę zwrócić uwagę, że napisałem "złego radnego" a nie złej radnej. Zło w tej radzie jest tylko jedno. Jako mieszkaniec gminy staram się racjonalnie oceniać dokonania radnych wpływających na nasze codzienne życie.
Doceniam pani działania w radzie, można powiedzieć, że zdecydowaną część z nich popieram. Zdecydowanie doceniam to, że nie zaangażowała się pani w działania destrukcyjne jakimi jest niewątpliwie skarżenie do sądu czy gdzie indziej. Rozumiem, że w tej kadencji skupiła się pani na prawnej podstawie działania rady. Akurat w pani wypadku nikt nie może powiedzieć, że nic pani nie robi dla rozwoju gminy, przykładem może być projekt, w którym bierze pani udział. Tyle wyjaśnień.
Inną sprawą w Pani przypadku jest to nieszczęsne głosowanie.
Proszę zwrócić uwagę nawet na ostatnią wypowiedź Zenona. Z jednej strony określa się jako zwolennik ambulatorium, z drugiej strony obsmarowuje projekt na pudelku. Dlaczego to robi? To przecież najczystszej wody socjotechnika. Taka sama jak podawanie marnych efektów Kęt w pozyskiwaniu środków i całkowite milczenie w sprawie np. cyfrowej szkoły.
Jestem przeciwnikiem takich działań. jestem też daleki od populizmu, w przypadku tego forum jestem tylko osamotnionym głosem, który chce zwrócić uwagę na manipulacje. Ignac dawno temu, długo przed głosowaniem w radzie gminy, na radzie sołeckiej stwierdził oczywiście w kłótni z Adamem Sopiakiem, że jeszcze się okaże czy przedszkole będzie publiczne.
Oczywiście, ma pani rację pisząc "Więc nie ma hura - powinna być kalkulacja - nie tylko szumnych, populistycznych haseł,". Problem w tym, że dzieci, niepełnosprawni czy osoby potrzebujące pomocy medycznej nie są populizmem. To powinny być priorytety gdzie kalkulacja ma drugorzędne znaczenie. W przypadku przedszkola sprawa była jasna od początku. Rozwiązanie było tylko jedno, zwłaszcza, że obecne dofinansowanie to jedynie 75%. Jak by nie kalkulować zawsze wyjdzie taniej i dla gminy i dla rodziców wersja przedszkola publicznego. Takie głosowanie dla mnie jest dzwonkiem alarmowym. Wiadomo, że inspiratorem było zło wspólnie z radnym Filarskim, ale co się stanie gdyby zło zostało wójtem? Oprze się na kalkulacji, czy na poprawie bytu mieszkańców? Cóż, to pytanie do zła a nie do Pani, ale zło nie odpowie:(
Co do reelekcji, mam nadzieję, że będzie Pani w nowej radzie.
Pan Włościanin - ban na 7 dni na ochłonięcie, Pan/Pani rodzic ostrzeżenie i prośba o powstrzymanie emocji.
Pan Włościanin - ban na 7 dni na ochłonięcie, Pan/Pani rodzic ostrzeżenie i prośba o powstrzymanie emocji.
Widzę, że Admin wreszcie stanął na wysokości zadania. Brawo!
Zrobiło się tak groźnie, że aż strach się wypowiadać. Ale rozumiem rodzica. My tu dyskutujemy o tym, co przeczytamy na stronie SNG, wyjątek na nas się wyżywa, a ludzie z SNG sobie milczą. My tu obrywamy. No to są dwa wyjścia. Nie rozmawiać z Wloscianinem i to robi SNG i ma spokój, albo próbować swoje racje wykładać i zaczynać kłótnie. Jak się nie wypowiadać to forum padnie, a jak się kłócić to też źle. Ludzie już nie chcą tych kłótni czytać. A kto jest winien? No taki rodzic, wyborca albo może ja?
To nie tak cieciolu najmilsza. Zdobyczą demokracji jest wolność słowa oraz możliwość walki o swoje prawa. Bez oglądania się na innych i bez obciążenia co ludzie powiedzą. SNG daje nam właściwy przykład - jeśli nie są w stanie porozumieć się z wójtem, odwołują się do opinii organów, które już nie mogą chłopaków zlekceważyć. A nawet wygrywają dając nam maluczkim dowód, że winien niekompetencji jest aparat władzy. Która gminna władza przyjmie to z honorem?
Piszmy więc, rozmawiajmy i piętnujmy poczynania władzy, bo jest to element demokracji, a trollami nie ma się co przejmować, tak szybko są zbanowani.
Piszemy, rozmawiamy, ale zobacz wieszczu jak to wygląda. Ja czerpię wiedzę ze strony SNG. Tam wszystko mi się podoba, z prawie wszystkim się zgadzam i za to solidnie obrywam. Niech sobie Pan Gamza powalczy z autorami felietonów i komentarzy, niech ich straszy sądem, niech nazywa idiotą, gnidą albo gnojem kogoś z SNG, kogoś znanego z imienia i nazwiska. Jemu się wydaje, że "byty wirtualne" może tak obrażać, bo jesteśmy nieznani. No to czekam na podobne wyzwiska pod adresem autorów artykułów ze strony SNG i Kuriera Sołeckiego. I zobaczymy co się wtedy stanie. A wiedzy i możliwości tym ludziom nie brakuje. Cała ich siła w znajomości i przestrzeganiu prawa.
Strony Poprzednia 1 … 24 25 26 27 28 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zamknięte Forum dyskusyjne czaniec.pl » Pytania do Urzędu Gminy » SNG - szansa na rozwój czy zagrożenie dla gminy
Forum oparte o: PunBB