Odp: Urzędnik funkcjonariusz prawa; czy układu?
Zespół szkół to nie szkoła – prawda. Zespół szkół to jednostka organizacyjna, która w sensie prawnym nie jest szkołą. Zespół nie narusza odrębności rad pedagogicznych, rad rodziców, samorządów uczniowskich, ale nad wszystkim czuwa jeden dyrektor i jeden sekretarz.
Ponieważ stan pustogłowia w Twoim wypadku kolego Wieszczu jak widać utrzymuje się permanentnie, jako forumowiczowi specjalnej troski postaram się wytłumaczyć to w prosty sposób. Jeżeli szkołę sprzątały trzy panie a jedna z nich się rozchorowała na dłuższy czas, w jej miejsce przyjmowało się na czas określony dodatkową siłę.
Nie wiem czy ogarniasz, mówię o szkole a to temat dla Ciebie całkowicie obcy. Wytłumaczę ci to jak czekista czekiście może wtedy zrozumiesz. Wiem, że Twoja dusza i rozum pozostały w dobrych czasach komuny. Nawet w szkole sekretarza widzisz. Jak drogi towarzyszu kiedyś było do zaorania w PGRze x hektarów a oraczy było trzech a jeden miał wypadek i nie mógł robić, to towarzysz pierwszy dobierał na czas jego nieobecności innego oracza. Gdyby tego nie zrobił to towarzysze z województwa dobraliby się mu do tyłka za ziemię leżącą ugorem!
. Pan Wloscianin, wiejski mędrek nie ma w zwyczaju dyskutować. Pan Wloscianin musi mieć rację. Pan wybaczy, nie czuję się rozgnieciony.
Drogi kolego. Urodziłem się i wychowałem w Katowicach, tam też pobierałem nauki od przedszkola po studia magisterskie na politechnice. W Kobiernicach mieszkam już 30 lat. Do tej pory spotykałem samych sympatycznych i mądrych ludzi, dlatego dziękuję za komplement nazwania mnie wiejskim mędrkiem. Piszesz, że żyję w matriksie, cóż, udało Ci się dzisiaj ten matriks złamać. Dowiedziałem się, że w okolicy nie tylko sami mądrzy ludzie mieszkają. Poznałem wiejskiego głupka mówiącego o sobie czosnek i notorycznie mającego pustą głowę:(