W tym miejscu autor (Admin) mini artykułu na stronie czaniec.pl prostuje chyba mój komentarz o długu i wychwala naszych włodarzy gminy za 7,20 %
http://www.czaniec.pl/czaniec-aktualnosci.html
i porównuje to zadłużenie np do takich Kęt
Więc sobie poszukałem na cóż to ten Olejarz napożyczał tyle kasy i znalazłem to:
Cała strona zapchana inwestycjami wspieranymi przez UE
http://www.kety.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=339&Itemid=144
I taki wycineczek z budżetu
2.2. Kredyty bankowe: (2010) 9.203.481 (2011) 11.500.000
- na wydatki majątkowe 9.000.000 -
- na termomodernizację 119.659 -
- na termomodernizację 83.822 -
- na obwodnicę południowo-zachodnią - 6.000.000
-na poręczenie dotacji (art. 5 ust.1 pkt 3 ust. o fin.publ.) dla MZWiK 5.500.000
Może ja jakiś kiep jestem ale wychodzi mi na to, że ten Olejarz brał kredyty na inwestycje i swój wkład (te 20 - 30% do dotacji UE)
I nie znalazłem pozycji spłata starego kredytu i działalność bieżąca ( czytaj konsumpcja)
Jeżeli nasz dług byłby wykorzystany jako 20 % wkładu do dotacji UE to by znaczyło, że pozyskano na inwestycje w gminie ( jeżeli to prawda, że z najnowszym 2 mln. kredytem to 5 lub 6 milionów)
20% 6 mln = 80% - 24 mln dotacji z UE
razem byłoby do zainwestowania 30 mln złotych.
a ile zrobiono ze środków UE w Porąbce to widać na naszej stronie BiP.
Gdyby tak w Porąbce pożyczano kasę pomnażając ją w inwestycjach,
dziś byłby tylko jeden kandydat na wójta i to noszony w lektyce przez mieszkańców, a dziewczynki sypałyby płatki róż pod jego stopy, żeby się nie skaleczył.
No to tyle w kwestii moich wątpliwości
czy lepsze 7,20% na konsumpcje
czy 16,66% na inwestycje
Jeżeli w moim rozumowaniu jest jakiś błąd, proszę poprawcie mnie.
''Ludzie czasami myślą, jak zabić czas, a to czas ich zabija.''