Nie ma się co wstydzić, zwłaszcza, że piszesz w słusznej sprawie.
Mogę się tylko z Tobą zgodzić, że całość jest źle zaprojektowana - zwłaszcza ta nieszczęsna wysepka.

Na skrzyżowaniu kard. Wojtyły z Kościelną i wyjazdem z parkingu powinno powstać rondo (taki mały placek jak na przykład w Kozach czy Kętach-osiedlu). Jeśli tego nie zrobiono na etapie opracowania, to teraz już musztarda po obiedzie, teraz jedyne wyjście to lustro.

Co do wysepki i jadących w stronę Górnego Czańca, postawiłbym znaki tak jak piszesz i na środku wysepki dał takie oznakowanie:

http://www.cdkpolska.com.pl/slupki.php?type=all&lang=pl

Widziałem dużo takich rozwiązań w regionie Warmii i Mazur, gdzie były wysepki tak właśnie oznakowane (duży żółty słupek znacznie się wyróżniał spośród innych znaków), a na dodatek strzałka była pokryta LED-ami, które zasilane były z przydrożnego kolektora słonecznego i w nocy wyglądało to świetnie - pulsująca strzałka widoczna z dużych odległości.
Cóż, trzeba było na to jednak wpaść na etapie projektu.

Swego czasu, przed wyborami dyskutowaliśmy na forum jaką to pseudorewitalizację zaserwował nam Wójt wraz z czanieckimi radnymi. Moja ocena w kwestii centrum Czańca jest niezmienna. Czegoś takiego można się tylko wstydzić. Jak się okazuje arttas również zauważył wiele błędów projektowych, które mogą nawet zagrażać życiu. A więc podziela niejako moją ocenę. A może w takim razie należy centrum zamknąć i poddać ocenie fachowców-biegłych? Czy istniejące rozwiązania spełniają normy? Czy zastosowane rozwiązanie nie stwarza zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców i użytkowników drogi? Być może moja propozycja jest zbyt radykalna ale jak dojdzie do tragedii (odpukać w niemalowane ...) to może być już za późno.
Moim zdaniem lustro nie rozwiązuje problemu. Od strony Górnego Czańca często, sam widziałem, nadjeżdżają spieszący się nie wiadomo gdzie mieszkańcy grodu Kraka. Lustro nie oddaje dobrze odległości, więc wielu kierowców będzie stać jak tylko w okolicach strażnicy pojawi się samochód.
Moim zdaniem rozwiązaniem jest zainstalowanie "inteligentnych" świateł, które włączają czerwone światło jak kierowca zbliża się do przejścia dla pieszych z nadmierną prędkością (na odcinku przed szkołą jest ograniczenie do 40 km/h. To proste i skuteczne rozwiązanie. Takie światła są w Hałcnowie przed kościołem i ręczę wam są cholernie skuteczne. Jak kierowca stosuje się do dozwolonej prędkości nie musi przystawać, a jak nie, to (za karę) musi swoje odstać na czerwonym świetle.

Widzę, że nie jestem jedyny, który zauważyła błędy projektowe.
Z tymi światłami to idealny pomysł, tylko teraz jak przekonać podmioty publiczne do postawienia sygnalizacji na tym skrzyżowaniu?

W KR chyba mają inne priorytety nauki jazdy bo faktycznie KRki często jeżdżą brawurowo.

Jak się okazuje rewitalizacja jest nie tylko nieprzyjemna dla oka, ale stwarza realne zagrożenie dla nas - mieszkańców. Mamy więc prawo wspólnie coś z tym zrobić. Nie bądźmy bierni - zapraszam was do dyskusji.

Teraz już nie ma co zastanawiać się co by było gdyby - ronda nie ma i nie będzie. W takim stanie najlepszym rozwiązaniem są światła i o to trzeba się starać. Słupki U5a i owszem, ale uważam, że będą notorycznie urywane, a przede wszystkim nie przyczynią się wydatnie do zdejmowania nogi z gazu.

Co do wniosku.
Wniosek należy złożyć zarządcy drogi (Władze powiatowe?). Moim zdaniem wniosek nie musi zawierać podstawy prawnej.
Ważniejszą kwestią jest dołączenie do niego jak najwięcej podpisów. Wniosek powinien odzwierciedlać opinię możliwie szerokiego kręgu osób, w tym lokalnych notabli. Jeżeli będzie to wniosek kilku osób - krzykaczy z czanieckiego forum, to nie wróżę mu większego powodzenia.

A może któryś z naszych radnych zajmie się koordynacją działań. Nic nie robi tak dobrze politykom jak kontakt z wyborcami. Może Wy - Radni macie jakieś pomysły co z tym jajem zrobić.
   
Myślę, że dobrze by było najpierw zasięgnąć opinii policji. Nie wiem jaka będzie - nam może się po prostu, subiektywnie rzecz biorąc, wydawać, że centrum Czańca jest źle zaprojektowane i niebezpieczne.

Z drugiej strony to centrum jest dla nas - obywateli Czańca, więc przede wszystkim nasza opinia powinna być brana pod uwagę. Zresztą taki miał być cel rewitalizacji? Dla przypomnienia - rewitalizacja jest w tym znaczeniu zespołem działań z zakresu budownictwa, planowania przestrzennego, ekonomii i polityki społecznej, których celem jest doprowadzenie do ożywienia, poprawy funkcjonalności, estetyki, wygody użytkowania i jakości życia w rewitalizowanym zespole.

I w tym duchu należy prowadzić dalszą kampanię. Przecież nie mamy w centrum Czańca węzła komunikacyjnego tylko funkcjonalną (brrr...), przywróconą do życia (brrr...) przestrzeń publiczną. 

Dobry przykład dał w podobnej sprawie p. Kocemba - przy okazji tutaj, życzę im powodzenia:

http://www.kobiernice.pl/ik/wniosek_gddkia.pdf

Na marginesie.
Proszę zwrócić również uwagę na przejście dla pieszych przy moście na Młynówce, a w szczególności na znak D-6. Dla przypomnienia - oznacza miejsce przeznaczone do przechodzenia pieszych w poprzek drogi. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących.
Jadąc od strony Kęt znak D-6 jest po prostu niewidoczny - sami sprawdźcie - zasłonięty jest przez rosnące nieopodal drzewo. I tak, kierowca nie ma nawet szansy zastosowania się do obowiązku zmniejszenia prędkości! Znaki poziome (zebra) również są niewidoczne z powodu ukształtowanie jezdni (chyba przez garb). Moim zdaniem w tym miejscu powinny zostać zainstalowane inne, bardziej skuteczne oznaczenie przejścia np. nad drogą z górnym oświetleniem zebry widocznym z daleka.

PS
macbuko to nie teoria, to praktyka

Chodnika nie przebudujemy. Nazwiska znamy ale nie ma co do tego wracać.

A co myślisz o opinii policji? Chociaż podsunąłem ten pomysł, to mam wiele obaw. W przypadku pozytywnej opinii policji - pozytywnej w sensie poprawności istniejących rozwiązań, nasze szanse na powodzenie znacznie maleją. Wszak z władzą zarządca drogi chętnie się w takim przypadku zgodzi. A może ktoś kto nas czytuje jest z branży i potrafi nam to wytłumaczyć - wyjaśnić jaki może być finał pytania policji?

Uważam, że zdanie policji może pomóc wyjaśnić pewne kwestie. Opinia służb potwierdzająca nasze zdanie może pomóc w sprawie. W tym celu przydałby się kontakt z dzielnicowym, którym jest mł.asp. Paweł Botko, który odpowiada za swój rejon. Postaram się z nim porozmawiać w najbliższym czasie i napiszę o tym na forum.

W sprawie podpisów można zrobić małą akcję bezpośrednio przy wyjeździe z parkingu i prosić o opinie (oraz ewentualny podpis) mieszkańców/użytkowników opisywanego wyjazdu.

Zgadzam się, bo to na pewno przyśpieszy zbieranie głosów.
Ale w ten sposób nie trafimy do wszystkich, którzy mogą być zainteresowani tematem (osób nie korzystających z dobra internetu)

-

Ale to nie jest śmieszne bo (odpukać) jeśli komuś stanie się jakaś krzywda (/wypadek) to sie może o jakieś paragrafy zahaczyć jesli chodzi o narażenie ludzkiego zdrowia lub życia

A słyszałeś Galler kiedyś takie pojęcie jak nadzór inwestorski.
A o inżynierach ruchu drogowego?

Wójt jest gospodarzem tego terenu i wójt odpowiada za podległe sobie jednostki i ludzi.
Pozwolił na realizacje takiego projektu więc ponosi 100% odpowiedzialność.

To kto jest winny? Mieszkańcy, fatum jakieś, czy bliżej niespersonalizowana istota nieziemska ?

Jeżeli wójt za nic nie odpowiada i nie ponosi żadnej odpowiedzialności za swoją gminę to trzeba było wybrać stracha na wróble, też za nic nie odpowiada i tańszy w utrzymaniu.

Witam Wszystkich.
Szanowny Panie/Pani Morlinek,
Pan Galler jest urodzonym oportunista (czytaj: czlowiek pozbawiony tozsamosci) ktory zaneguje wszystko i wszystkich, tylko dlatego aby negowac. Panskie spostrzezenia na temat odpowiedzialnosci wojta za wszystkie decyzje podjete w Gminie sa merytorycznie i intelektualnie uzasadnione. Wojt Gminu Porabka jest wysoko platnym urzedasam ktory w zadnej kadencji za nic nie odpowiadal i odpowiadal nie bedzie. Dlaczego? Zapytac mozna. Otoz dla tego, iz zawsze znajdoowali sie i znajduja  ludzie pokroju Pana Gallera ktorzy udziela mu rozgrzeszenia bez "zalu za grzechy" i "pokuty". Karierowicze finansowi  pokroju Wojta Bulki moga egzystowac w spoleczenstwie, ponoc demokratycznym tylko wtedy  jezeli jego wasalami sa ludzie pokroju Pana Gallera. Ludzie "mierni ale wierni" chcialo by sie powiedziec. Mamy nastepne cztery lata niekompetentnych rzadow Bulki bo ludzie pokroju Gallera posiedli tylko niewielka ilosc wiedzy o jego niekompetencji z poprzedniej kadencji. Panie Galler , Bulka ponosci calkowita odpowiedzialnosc za decyzje Gminy, tak samo jak Pan je ponosi w obrebie Swojej rodziny. No chyba, ze jest Pan jednostka nieodpowiedzialna lub zdemoralizowana.

Pozdrawiam,
guru

Ostatnio rozmawiałem z dzielnicowym.
Dowiedziałem się, że KP w Kobiernicach wystosuje pismo do powiatu w sprawie wyjazdu.

Zobaczymy co p.Waligóra w tej sprawie zadecyduje.

Toś cie się obudziły. A gdzie były te radne gminne i powiatowe jak projektowano centrum?
Przecież już wtedy było wiadomo,że Makowscy będą budować pawilon. No, trzeba było zdążyć na wybory, więc byle jak byle było. A tak w ogóle to co Waligóra ma do decydowania, przecież nie jest specjalistą od inżynierii ruchu drogowego, od tego jest Zarząd Dróg Powiatowych. Chyba, że jestem w błędzie i w Czańcu o wszystkim decyduje p. Waligóra razem z radnym. Oni przecież wiedzą lepiej, zresztą jak zwykle. Pozwólcie niech was uszczęśliwią raz jeszcze, tym razem za własne pieniądze bo gdzie indziej są ważniejsze potrzeby. Pamiętajcie, Czesław Bułka buduje gniazdko na następne kadencje.