Po zapoznaniu się z uzasadnieniem do projektu uchwały śmieciowej uważam, że znaleźliśmy się w niebywałym niebezpieczeństwie niekompetencji.
Z uzasadnienia wynika, że najlepszą metodą jest powiązanie wysokości opłaty z liczbą mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość.
Nie kwestionuję tego ustalenia ale chciałbym zwrócić uwagę na pewnie niedogodności proponowanego rozwiązania.
Zwracam także uwagę ponieważ uzasadnienie nie zawiera żadnych danych, na podstawie których można by ustalić, czy rekomendowana metoda jest odpowiednia. Ponadto nie przedstawiono danych statystycznych, nie wskazano zagrożeń i niedogodności tej metody.
Jak słusznie zauważył Pan Dusza problemem jest obowiązek meldunkowy.
Podzielając obawy proponuję zwrócić uwagę na kilka zasadniczych kwestii:
1) Jak urzędnicy rzetelnie ustalą liczbą mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość?
2) Jak zweryfikuje dane w tym zakresie?
3) Czy są przygotowani do nowej ustawy?
W przepisach ustawy śmieciowej ustawodawca nie zdefiniował pojęcia miejsce zamieszkania. Mamy więc niemały problem z faktycznym ustaleniem liczby mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość.
Żeby go rozwiązać należy zastosować wykładnię językową pojęcia miejsce zamieszkania oraz pomocniczo, stosując wykładnię systemową zewnętrzną, definicję "miejsca zamieszkania" zawartą w art. 25 k.c. Według tego artykułu "miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu". Na pierwszy rzut oka to proste.
Od dnia 1 stycznia 2014 r. znosi się obowiązek meldunkowy. Jednocześnie ustawodawca postanowił, że ilekroć w przepisach prawa jest mowa o zameldowaniu na pobyt stały lub zameldowaniu na pobyt czasowy, od dnia 1 stycznia 2014 r. należy przez to rozumieć miejsce zamieszkania, o którym mowa w art. 25 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, z późn. zm.)
Jeśli chodzi o definicję "miejsca zamieszkania", na gruncie art. 25 k.c. słusznie podkreśla się, że występują tu dwa integralnie złączone składniki miejsca zamieszkiwania: obiektywny, czyli pobyt stały w danej miejscowości (korpus) oraz subiektywny w postaci uzewnętrznionego zamiaru woli tego pobytu (animus). Łącznie występowanie tych składników pozwala wskazać daną miejscowość jako centrum życiowej aktywności osoby, w którym koncentrują się jej interesy osobiste i majątkowe. Z konstrukcji tego przepisu wynika, że analizy wskazanych składników dokonywać należy łącznie.
W doktrynie wskazano, że o miejscu zamieszkania rozstrzyga całokształt okoliczności, a mianowicie "zejście się stanu faktycznego przebywania z zamiarem takiego przebywania" (W. Popiołek, glosa do uchwały SN z dnia 24 czerwca 1993 r., III CZP 76/93, PS 1995/83). O zamieszkiwaniu w jakiejś miejscowości można mówić wówczas, gdy występujące okoliczności pozwalają przeciętnemu obserwatorowi na wyciągniecie wniosków, że określona miejscowość jest głównym ośrodkiem działalności danej dorosłej osoby fizycznej (postanowienie NSA z dnia 30 marca 2006 r., I OW 265/05, Lex nr 198360).
Pobyt stały polega na faktycznym przebywaniu, zamieszkiwaniu w danej miejscowości. Zamieszkanie połączone jest zwykle z określonym tytułem prawnym do lokalu i posiadaniem w nim przedmiotów niezbędnych do materialnej egzystencji. Składnikiem pobytu stałego jest realizowanie w danej miejscowości obiektywnie sprawdzalnej aktywności życiowej (rodzinnej, zawodowej, społecznej).
Natomiast ustalenie zamiaru powinno być oparte o kryteria zobiektywizowane. Sam zamiar stałego pobytu w danej miejscowości nie stanowi o zamieszkaniu lecz musi być połączony z przebywaniem w danej miejscowości i to z takim przebywaniem, które ma cechy założenia tam ośrodka swoich osobistych i majątkowych interesów (postanowienie NSA z dnia 11 października 2007 r., I OW 69/07, Lex 399101). Zamiar, wola stałego pobytu, animus stanowi wynik decyzji osoby, co uzasadnia traktowanie miejsca zamieszkania jako domicilium voluntarium (S.Grzybowski (w:) System Prawa Cywilnego, t. I, 1985, s. 331; S. Dmowski (w:) S. Dmowski, S. Rudnicki, Komentarz, 2006, s. 116; J. Strzebińczyk (w:) E. Gniewek, Komentarz, 2006, s. 65). Podkreślić przy tym należy, że animus musi być wystarczająco uzewnętrzniony w postaci określonych zachowań psychofizycznych oraz czynności prawnych (administracyjnych, pracowniczych, cywilnoprawnych, rodzinnoprawnych). Nie wystarczy więc w tej mierze jedynie złożenie oświadczenia przez zainteresowaną osobę (K. Piasecki (w:) K. Piasecki, Komentarz, s. 195).
Zauważyć też należy, że o miejscu zamieszkania nie przesądza miejsce zameldowania administracyjnego. W literaturze przedmiotu i orzecznictwie zwraca się uwagę, że zameldowanie spełnia funkcję elementu uzupełniającego całokształt stanu faktycznego oraz że we współczesnym społeczeństwie polskim i europejskim praktyczna doniosłość i efektywność tego elementu istotnie zmalała i jego istnienie albo brak nie przesądza już materii miejsca zamieszkania (orz. SN z dnia 8 maja 1970 r., I CR 208/69, OSN 1971/2/37; S. Dmowski (w:) S. Dmowski, S. Rudnicki, Komentarz, 2006, s. 116; K. Piasecki (w:) K. Piasecki, Komentarz, s. 197). Zameldowanie jest aktem administracyjnym, który potwierdza okoliczność stałego zamieszkania w danej miejscowości i ułatwia ustalenie, ale nie przesądza o miejscu zamieszkania (A. Taudul, Rezydencja podatkowa – praktyczne aspekty, PP 2006/8/5; postanowienie NSA z dnia 15 lutego 2006 r., I OW 231/05, Lex nr 201525). Z zameldowaniem nie jest więc związane domniemanie, że określa ono miejsce zamieszkania (wyrok NSA z dnia 14 grudnia 2005 r., I FSK 212/05, Lex nr 195823; orz. SN z dnia 3 maja 1973 r., I CZ 48/73, Lex nr 7250; orz. SN z dnia 26 marca 1973 r., I CZ 38/73, Lex nr 7234).
Kompetencje osoby, która opracowała projekt uchwały są co najmniej dyskusyjne. Świadczy o tym fragment, w którym autor kwestionuje racjonalność ustawodawcy twierdząc, że obie metody są nie do przyjęcia.
A przy okazji. Wybraliśmy wójta, wybraliśmy radnych. Niejednokrotnie włodarze gminy dali wyraz niekompetencji i ignorancji oraz braku poszanowania dla obowiązującego prawa lub/i wręcz jego nieznajomość. Czy w takim stanie są przygotowani do podejmowania tak ważnych dla nas decyzji? Czy dobrze poprowadzą nasze sprawy przy okazji wprowadzenia nowych rozwiązań gospodarki odpadami?
Aby racjonalnie dokonywać własnych wyborów potrzebuję informacji. Kluczem do społeczeństwa obywatelskiego jest dostęp do informacji publicznej oraz edukacja.
Jeśli patrzy dostateczna ilość oczu, wszystkie błędy są widoczne.