kamila napisał/a: Za pośrednictwem tut. Forum zwracam się do wszystkich Radnych, szczególności Panów Kocemby oraz Sopiaka o udzielenie odpowiedzi na pytania:
Jakie były Pana/Pani obietnice wyborcze w czasie kampanii wyborczej?
Przed wyborami samorządowymi w 2010 roku mieszkańcy GP otrzymali od kandydata na stanowisko wójta list: „Szanowni Państwo! Drodzy Mieszkańcy Gminy Porąbka!”. W treści listu odnajdziemy następujące słowa: „bardziej przykre jest, że zostaliśmy narażeni ostatnio na podawanie do publicznej wiadomości faktów nieprawdziwych, na granicy oszczerstw. (…) Podaje się nieprawdziwe dane o stanie infrastruktury oświatowej (Szkoła Podstawowa w Porąbce)”.
12 listopada 2012 roku na posiedzeniu połączonych komisji na temat stanu technicznego Szkoły Podstawowej w Porąbce padły następujące słowa:
Pan Radny Roman Pękala – My jako radni z Porąbki cały czas atakujemy Urząd Gminy, ostatnio mieliśmy takie spotkanie z Panem wójtem. Pan wójt stwierdził, żeby w roku kalendarzowym 2013 pokończyć to, co mamy zaczęte, a potem w roku 2014 konkretnie się wziąć za tę szkołę, a nie zrobić tylko troszeczkę. Myślę, że my jako piętnastu członków Rady musimy się dogadać. Nie mogą mieszkańcy, dzieci i młodzież na tym cierpieć”.
- Pan Radny Henryk Jurczak – Nie wiem, czy jesteśmy w stanie, patrząc na finanse naszej gminy, gdzie zadłużenie jest bardzo wielkie, trzeba naprawdę bardzo zmobilizować się, bo ta szkoła to już jest podstawowa sprawa. Pani dyrektor (Szkoły Podstawowej w Porąbce – przypis SK) wypisuje pisma, docierają do nas naprawdę warunkowe dopuszczenia tej szkoły do użytkowania. Jeśli jest wola to my radni z Porąbki jesteśmy za.
- Pan Radny Ignacy Kocemba – Panie przewodniczący, może nie wszyscy państwo wiecie, ale przygotowanie projektu modernizacji Szkoły Podstawowej w Porąbce kosztowało niecałe 300.000 zł. , same plany tyle kosztowały. W mojej skromnej ocenie błędem było założenie, że ze środków unijnych uzyska się pieniądze na remont całej szkoły. W zasadzie na odbudowę, to jest najbardziej właściwe pojęcie. Nie założono żadnych etapów. Być może, gdyby te etapy były, sytuacja wyglądałaby inaczej. Przy tak wielkiej inwestycji, około 20.000.000 (milionów - SK) nie mógł być zrealizowany, po prostu nie było pieniędzy, nie był w stanie trafić na listę
- PR Roman Pękala – Pieniądze były tylko został odrzucony wniosek, nie był on rozpatrzony, trafiliśmy na listę rezerwową.
- PR Ignacy Kocemba - Wychodzi na to w ramach tego budżetu Unii Europejskiej wniosek nie trafił na listę. Dlatego warto zawsze mówić jak sytuacja wygląda.
- RP Henryk Jurczak – Od początku kiedy powstał projekt mówiłem, podobnie jak radny Kocemba, że to jest duża inwestycja i że nie ma szans powstać ten obiekt za tzw. jednym zamachem. Problem polega na tym, że całe dofinansowanie na całe województwo śląskie jest 85 mln, z tego nasza szkoła miała kosztować 20 mln . Nie było takiej opcji. Owszem, była mowa, że może jakaś lista rezerwowa. Na chwilę obecną nie ma już środków unijnych, nie ma programów, żeby ta szkoła powstała w takim zakresie. Jedyna szansa to powiem nieładnie szczypać etapami, może z lokalnych grup działania.
- Pan Wójt Czesław Bułka – ( z powątpiewaniem - SK) Tak, trzeba by projekt zmienić.
- RP Henryk Jurczak – Już sześć lat temu mówiłem, że ten projekt jest zbyt duży i że to była taka piękna sprawa, ale nie na nasze możliwości. Trzeba podjąć odważne kroki, co roku mówimy, że coś wystarczy zrobić, ale cały czas jest tak samo”.
Jeszcze 1 września 2012 roku Pan wójt podczas rozpoczęcia nowego roku szkolnego twierdził, że remont SP jest realny, zwłaszcza w obliczu 100 – lecia powstania szkoły. Po dwóch miesiącach nie mówi się o rozbudowie i remoncie, a raczej o odbudowie i że szkoła jest do użytku dopuszczana warunkowo. To jak jest naprawdę? Chcę wiedzieć jaki jest stan techniczny szkoły, do której z ochotą uczęszczają moje dzieci. Chcę poznać opinię wójta gminy na ten temat, zwłaszcza w kontekście obietnic przedwyborczych z 2010 roku.