Zenon napisał/a:Być może nie dowiemy się tego. Ale mimo wszystko muszę przyznać, że sytuacja radnego powołującego się na wpływy jest nie do pozazdroszczenia.
Może i sytuacja nie jest do pozazdroszczenia, ale ja się zastanawiam, gdzie są granice, których radni z gminy nie mogą przekraczać. Myślałam, że ta funkcja to jest taka rola zaufania publicznego, czyli zaszczyt, a patrząc na nagrania, czytając te artykułu na stronie SNG to już mam mętlik w głowie. W radzie gminy Porąbka wielu osób nie powinno się znaleźć. Tomiczek to może już od kilkunastu lat nie powinien być radnym. Broni go Sopiak, który się odgraża, że ma znajomości w prokuraturze, więc pokaże na co go stać. Jurczak twierdzi, że Tomiczek nie łamie prawa, a nie wiadomo, czy sam Jurczak powinien być radnym, bo też kiedyś był prezesem LKS. Mydlarz atakuje Filarskiego, a ten się zgrabnie obronił. Jurczak składa wniosek o przesunięcie komisji i sesji na przedpołudnie no tylko po to, żeby utrudnić prace. Bo wtedy nie każdy radny może przyjść. Pękala boi się już przychodzić na sesje, bo mu atmosfera nie odpowiada. Jak Wawak zacznie bełkotać i mówić od rzeczy to się człowiek zastanawia jak ktoś taki może gminę reprezentować. Żelichowska, Rodak, Błasiak i Nalborczyk nie mają zupełnie nic do powiedzenia w żadnej sprawie. Więc co to jest za zoo?
Pani Marta zawsze mówi konkretnie i z sensem. Z przyjemnością słucham jak mówi Filarski, Kocemba bez przygotowania na sesje nie przychodzi. Ma dokumenty, zna prawo, jest kimś. Kojder bardzo rzeczowy i zrównoważony. Jestem pewna, że Pani Ala też będzie istnieć merytorycznie. Ale czy w tej radzie jest tylko pięciu radnych, którzy coś rozumieją i dbaja o mieszkańców? To może niech reszta odda mandaty, niech tam przyjdą ludzie już znani z działalności społecznej, z publikowania nagrań w Internecie, z walki z władzą i zobaczymy co się stanie. Ja jestem pewna, że ustaną kłótnie, spory i idiotyczne rozmowy. Dopiero wtedy rada zacznie działać sprawnie i współpracować ze sobą i pracować dla mieszkańców, a nie dbać o interesy radnych co zabetonowali gminę. Wspomnicie moje słowa.