A może najlepiej byłoby poczekać na programy wyborcze i rozpocząć dyskusję od nowa. Znam zagrożenia jakie płyną ze szczerości intencji wypowiadających się osób. Tutaj każdy foruje swoje zdanie nie bacząc na poprawność stylu i elegancję wypowiedzi. No cóż, Wloscianin obrał taki a nie inny styl i raczej nad tym ubolewam. W imieniu kandydatów na radnych z Kobiernic prowadzi kampanię przeciw innym kandydatom z Kobiernic. Pan Chwała się obraził na gminniaka, gdyż ten napisał to, o czym wszyscy wiedzą. Nie twierdzę, że Pan Tadeusz obrał kurs na kasę, ale pewne jest, że nie zaznacza swą osobą miejsca w samorządowej działalności. Choćby tak, jak członkowie SNG. Robi się ciekawie. Walka już przybiera kształty bitwy na śmierć i życie, a to dopiero 19 października. Co przyniosą kolejne dni? Apeluję, poczekajmy na programy i porozmawiajmy o pomysłach na gminę.

Piękny niedzielny poranek, świeci słońce, a tutaj za przeproszeniem taki syf - brudy i śmieci.
Ludzie, Wy chcecie dobra gminy? Wydaje mi się, że chodzi tylko o stołek.
Jeśli tak wyglądać ma rada GP to ja już nie mam więcej pytań. Jeśli takie same szambo ma się przelewać w realnym życiu, to o jakim postępie i rozwoju mowa??

Ludzie, opamiętajcie się. Życzyłbym sobie, żeby wypowiedzi były rzeczowe i na poziomie, nawet jeśli dotyczą zaciekłych konkurentów. Dobry przykład pokazał Zenon powyżej - dziękuję!

[size=2]niezadowolony - ban na tydzień, posty zabezpieczone i usunięte.[/size]

Pozdrawiam, admin

Zenonie zapewniam Cię,że moja reakcja była uzasadniona.
Żadna z form komunikowania nie jest doskonała więc musimy wziąść na to poprawkę.
Sprawę skrótu nazwy komitetu wyborczego już wyjaśniliśmy sobie .
Nie mam pretensji.Rozumiem Twój skrót.
Konieczna była moja reakcja  na inny wpis ,który może narazić mnie na utratę zaufania potrzebnego do obejmowania danego stanowiska.(art. 212 § 2 k.k.)

I niech to będzie zimny prysznic dla zbyt gorących głów. Szacun dla gminniaka.

A gdzie znajdę program wyborczy KWW B-RPW? A gdzie KWW RPW prezentowało swój program w 2010 roku? 
I kto wreszcie napisze jakich mamy kandydatów na radnych?

Piotr Gamza  najwyrazniej uważa nas wszystkich za jakiś prostaków co to nie potrafią nic sprawdzić. Zachęcony jego wpisem zaglądam na kobiernice.pl do archiwum z 2010 roku i co widzę. Wątek Po wyborach boli głowa. Ostatni wpis niejakiego włościanina z 30 listopada 2010 roku, godzina 09:16. Wybory odbyły się rzeczywiście 21 listopada. Ktoś nas tu najwyrazniej robi w przysłowiowe bambuko.
Porozmawiajmy najpierw o osiągnięciach Bułki. Nowe miejsca prcy około 1100, kanalizacja 69 milionów, internet szerokopasmowy 4 miliony złotych. Wyciąg na Żar. Może coś na ten temat. Przecież to były priorytety.
Najwyrazniej przekaz z moskwy nieco szwankuje.
Gwoli programu KWW RPW, taki nigdy nie istaniał, nikt nigdy poza listem Bułki zadnego programu na oczy nie widział. Proste.

Uwielbiam wybory-ruszyla akcja łatania dziur ;-)

Wczoraj udałem się na Zebranie Wiejskie w Czańcu. Chciałem posłuchać na żywo co proponuje się mieszkańcom. - W planie obrad było m.in. uchwalenie planu gospodarczego sołectwa na następny rok. I choć Mieszkańcy całkiem nieźle dopisali - była na sali wymagana frekwencja do podejmowania uchwał, zostali po prostu zamęczeni chaotycznym przebiegiem obrad. Prowadząca zebranie Pani Sołtys - nie zdołała zapanować nad kilkoma mieszkańcami. W konsekwencji żadnych wniosków nie można było przegłosować.

Dlaczego piszę o tym w tym temacie? Bo to był zwyczajny, niezapowiedziany lecz starannie przygotowany wiec wyborczy KWW B-RPW z udziałem Czesława, Andrzeja i innymi kandydatami. Nie żadne tam Zebranie Wiejskie, choć dla niepoznaki Pani Sołtys pozwoliła króciutko zaprezentować się obecnym na sali kandydatom.

I pytanie - może jakiś kandydat na radnego odpowie mi na nie.

Czy tego rodzaju agitacja wyborcza na Zebraniu Wiejskim jest dopuszczalna?
Czy piastujący swe funkcji funkcjonariusze publiczni - urzędnicy, wykorzystali w ten sposób zajmowaną pozycję służbową do celów prywatnych?

Pytam, bo nie znalazłem wśród zgłoszonych Komisji Wyborczej kandydatów: ani Wójta Gminy Porąbka ani Starosty Bielskiego.

Czy w BIP ukazało się ogłoszenie o zwołaniu Zebrania Wiejskiego?

Fajnie, że admin i kolega zapytam widzą jakieś pozytywy otaczającej rzeczywistości:)
Ja też miałem nadzieję na jakieś pozytywy. Zerkam czasem na stronkę SNG i zauważyłem nowego szmatławca. W te pędy w auto i do Piznala co by się na periodyk załapać. Okazuje się że ani zeszły ani ten numer szmatławca do najczęściej odwiedzanego sklepu w Kobiernicach nie trafił. Pewnie wydają go w 30 egzemplarzach dla sympatyków.
Myślę sobie trudno, poczytam w necie, toż chcę poznać ich program wyborczy i może jednak zmienię zdanie i na nich zagłosuję:)
Ten co skanuje to powinien 24 godziny pod pręgierzem spędzić, moje stare oczy narażać na takę męczarnie? Toż to zbrodnia! Trudno, myślę sobie, niech głowa boli, ale czego się nie robi dla dobra społeczeństwa:)

Co prawda programu wyborczego nie znalazłem, ale natknąłem się na pisany w stylu szmatławca artykuł zatytułowany Pokazowa inwestycja Gminy Porąbka.  Zaintrygowany patrzę na autora. Spodziewałem się wypocin ignacowych i rozwiązania afery kanapkowej a tu niespodzianka, artykuł podpisała Ula. No tak, myślę sobie, ignacowe dochodzenie poszło psu w budę, ciekawe co Ula ma do powiedzenia.

Swego czasu w wątku o SNG toczyła się ostra dyskusja jakie to ma być przedszkole, publiczne za rozsądne pieniądze dla rodziców, czy niepubliczne za dużo większą kasę, ale nabijające trzos jakiemuś prywaciarzowi. Ktoś miał ochotę na największy skok na kasę w historii gminy, chciał przejąć nowiutką inwestycję. Wtedy jak lwica o swoje walczyła Wellona. Można poczytać. Plotka gminna niesie (sformułowanie chętnie używane w ignacowych wypocinach), że osobą, która chciała przejąć przedszkole była bliską krewną pewnego radnego.

Z tym większą uwagą wczytałem się w artykuł. Cóż się dowiedziałem?
Pomieszczenia są za duże! Sprawiają wrażenie molochu. Pewnie gdyby były mniejsze sprawiałyby wrażenie celi więziennej. Okna są duże i dają dużo światła, kurcze pozytyw, ale dalej czytamy, po diabła tyle lamp jak słoneczko wpada. Ja pierniczę, myślę sobie, ta Ula to pewnie z równika się wzięła i nie przewiduje u nas zimy! Dalej czytam i widzę, że Ula to wysokiej klasy elektryk, coś pielesi o kontaktach, ale mało zrozumiale. Pewnie się o jakiś przedłużacz potknęła i przepadła, tu dosłownie bo z tekstu wynika, że kobitka ma uprawnienia w projektowaniu instalacji elektrycznych!  Wzorem iola dzielnie prowadziła śledztwo i trafiła na chłodnię, toż to zbrodnia, chłodnia w przedszkolu? Toż można jakiegoś trupa przechować!
Czytam dalej i oczom nie wierzę. Ula pisze, że przy każdej sali przedszkolnej jest kibelek i zastanawia się czy nie będzie to powodem, że nasze dzieci od małego przyzwyczają się do luksusu! Tu kopara mi opadła, że aż podłoga jęknęła!!! To co by Ula chciała? Trzy kije na zewnątrz? Jeden do siadania, drugi do podtrzymywania a trzecim się od śledczych opędzać???
Dalej coś nie wyraźnie gryzmoli, że zabawki przeniesione. A skąd owa Ula wie, co było przeniesione jeżeli takie uwagi podobno wygłaszały osoby posyłające dzieci do przedszkoli prywatnych, które płaciły taką kasę? No fakt, kasa poszła się Uli Wellonie paść a to boli:(
Podsumowując, owszem pokolenia mieszkańców marzyły o taki przedszkolu, marzyły by nie wydawać góry kasy do kieszeni Uli Wellony. Marzyły o luksusie w formie kibla i dużych oknach. Bardzo bym chciał, by moje wnuki do takiego przedszkola chodziły i żeby Ula, Wellona czy inna gadzina trzymała się od niego z daleka!

Wpis wyborcy wiele wyjaśnia. Szmatławca nie ma w Kobiernicach bo większość ludzi ma wyrobiony pogląd na Ignaca czy Duszę więc szmatławiec mógłby ich tylko dodatkowo wkurzyć. Ciekawe czy jest w Porąbce, Sławek Kubiś to filar SNG i komitetu XXI.
Okazuje się, że szmatławca można znaleźć w sklepie ogrodniczym w Czańcu. Pewnie myślą, że w Czańcu są mniej znani i uda im się kogoś zgłuptaczyć.

Sklep ogrodniczy, ciekawe miejsce, pewnie w gratisie dodają do szmatławca jakieś zioła bo ludzie mają wizje. Szmatławiec podobno ukazał się 15 X a już 11 X Ciećola miała wizję co się w szmatławcu ukaże i napisała w tym wątku "Przedszkole w Kobiernicach to jak ludzie mówią składowisko bubli. Pewnie coś się jeszcze o tym dowiemy i wtedy się okaże, że sukces  zamienia się w makabryczną porażkę."
Kolejną wizję miał nowy forumowicz Jan Antybulka. Ten ewidentnie nie lubi jak mu coś bulka i pewnie nie skorzystał z fajki wodnej, ale to co wciągnął też musiało być mocne bo w wątku pana Chwały napisał "ot choćby przedszkole w Kobiernicach ...byle jak ,a już nie długo będziemy wiedzieć cos więcej o materiałach i ich jakościach ,np. farby itp..wykończenie"

Kolejnej wizji doznał wyborca bo mu się komin ukazał:)
Dodatkowo doszedł do wniosku, że zabawki są własnością pani dyrektor i nie zastały przeniesione z poprzedniej siedziby przedszkola.

Drogi wyborco, nie podawaj adresu tego sklepu ogrodniczego do publicznej wiadomości. Ewidentnie odwiedzanie tej placówki rzuca się na mózg.

Kurcze, a może to nie halucynogeny? Może to zorganizowana akcja? Łatwo stworzyć V kolumnę, która będzie łaziła po wsi i z wyrachowaniem opowiadała takie brednie. Zawsze coś się może komuś zakodować i odda głos na odpowiedni komitet, zwłaszcza jeżeli jego nazwa nie kojarzy się z SNG.

Od początku w budowę przedszkola w Kobiernicach było zaangażowanych wielu społeczników, którzy poświęcili swój czas i pieniądze by ta inwestycja w Kobiernicach powstała. Dla nich opowiadanie i wypisywanie takich bredni jak w szmatławcu czy wyżej cytowanych to osobisty policzek, wymierzony przez tych. którzy wszelkimi, nawet wrednymi metodami chcą dorwać się do władzy a sami nawet palcem nie kiwnęli!

Z tego powodu w obecnych wyborach startuje  o 1/3 mniej kandydatów niż w poprzednich. Wielu po ostatniej kadencji rady skutecznie SNG zniechęciło do jakiegokolwiek działania na rzecz społeczeństwa.

Wyborca ogłosił konkurs, ja też to zrobię, specjalnie dla wyborcy. Pytanie brzmi, jakie pokrewieństwo łączy Ulę piszącą w szmatławcu, vel Wellonę wypowiadającą się no forum bo to ta sama osoba z pewnym radnym. Jaki to miało wpływ na głosowanie nad statusem przedszkola można zobaczyć na pudelku. Ciekawe kto się wstrzymał od głosu? Cóż, w tej kadencji się nie udało zawładnąć przedszkolem, może uda się w przyszłej:(

Rany, pani Marto! Z jakim towarzystwem się pani zadaje?

No właśnie CV:)
Ponieważ tak mnie proszono bym ustosunkował się do artykułów a szmatławcu, poświęciłem się i przeczytałem kolejny. Tytuł "Młody też człowiek, swoje potrzeby ma".
Artykuł napisany przez Krystiana Kotlarczyka generalnie mi się spodobał. Nawołuje młodych do wzięcia udziału w wyborach. Należy tylko przyklasnąć:)

Jednakże pojawia się pewne ale. Krystian chce podjudzić młodych wyborców brakiem pracy.
Drogi Krystianie, pewnie znasz moją córkę. Zawsze marzyła o tym by pracować w najlepszych liniach lotniczych na świecie. Po podstawówce skończyła KENa w Bielsku w klasie z wykładowym angielskim. Sama nauczyła się czeskiego i dostała się na uniwersytet Karola w Pradze. Po studiach pracowała w kilku liniach lotniczych. W końcu jej marzenie się spełniło. Rozpoczęła pracę w Emirates, najlepszej linii lotniczej świata. W Dubaju dostała dwupokojowe mieszkanie z basenem. Raz jest na murze chińskim, za kilka dni w parku lwów w Johanesburgu.

Ty zwracając się do młodych wyborców wspomniałeś o jakiejś wiedzy, ale bez wykształcenia. Wspominasz też o studiach niestacjonarnych, hm, a co to jest? Piszesz, że od dziecka brałeś udział w życiu społecznym będąc w OSP, czy grając w piłkę kopaną. Jesteś zdziwiony, że tak wielkie zasługi nie zostały dostrzeżone. Szokiem dla mnie jest fakt, że udałeś się po pomoc do radnych.
Krystianie, powiedz do których radnych z takim CV udałeś się po pomoc? Radny, nie ważne z jakiego ugrupowania nie jest biurem pracy.

Jak widać w przypadku mojej córki, nie była w OSP, nie grała w piłkę kopaną i z całą pewnością nie chodziła do radnych by jej robotę załatwili.
Skończ kurs na wózki widłowe, albo jakieś normalne studia, złóż CV tam gdzie trzeba a pracę znajdziesz, czego z całego serca ci życzę:)

Czytając relacje z 54 sesji Rady Gminy w Kętach natknąłem się na ciekawą informację

Po analizie zamieszczonych tam pism można dojść tylko do dwóch wniosków -oba pisma zamieszczone w dolnej części strony,
1.Albo Pani doktor ma problem ze zrozumieniem istoty zarządzania bo nie wie co to jest system zarządzania jakością ISO 9001
w tym przypadku ciekawa byłaby jej funkacja jako wójciny gminy
2.Albo mamy do czynienia z geniuszem Pani doktor w dziedzinie zarządzania.
W tym przypadku rola Pani doktor jako wójciny byłaby nieoceniona
Dlaczego? zaraz wyjaśnię
Były dyrektor muzeum im.Aleksandra Kłosińskiego w Kętach Pan Zbigniew Matejko w owym czasie w swoim zarządzaniu instytucją podparł się systemem zarządzania jakością ISO 9001 chcąc znacząco podnieść standard funkcjonowania jednostki.
Idąc dalej,Pani doktor  stwierdziła w swojej odpowiedzi na pytanie radnego Klęczara dotyczące wdrożenia ISO że
"mój poprzednik nie miał takiego doświadczenia,może,jeżeli chodzi o sprawy administracyjne"

Idąc dalszym tokiem rozumowania ,biorąc pod uwagę geniusz w dziedzinie zarządzania Pani doktor, mam dużą wątpliwość czy Pani doktor nie zmarnowałaby swojego potencjału na stanowisku wójciny.
Powinna raczej wykorzystać swój geniusz dla świata pracując w British Standards Institution bo standardy tej instytucji jak wynika z powyższej informacji znacznie odbiegają od standardów wdrażanych przez Paną doktor.

Być może doktorat tej Pani z historii to nieporównywalnie mocniejsza strona od znajomości dziedziny zarządzania ?

Jeśli się mylę to mnie uświadomcie.

Polecam przeczytać nieco więcej o ISO 9001 na przyklad na Wikipedii, to wam znacznie rozjaśnii sytuację.