51

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Już dawno temu zwracałem uwagę na jakość pracy NZGwG widzianą przez pryzmat jakości strony internetowej.  Z jednej strony nie dziwię się decyzji, którą Sławku podjąłeś. Po pracowniku, który w oczach pracodawcy dopuszcza się w zakładzie pracy szczególnych uchybień najlepiej gdyby wszelki ślad zaginął. Z tego powodu  www.pgjp2.org.pl  prezentuje to, co widzimy - gwałt na ludzkim intelekcie. Wcześniej wyróżniała się tym, co zauważył kolego ternet, dziś wyróżnia się kpiną z wszystkich osób związanych ze szkołą. Dziwi mnie, że pracujących nauczycieli nie wzrusza poziom strony, że rodzice akceptują takiego gniota, uczniowie raczej nie mają nic do powiedzenia w obawie przed szykanami i tylko DyrA puchnie z dumy.

Druga strona tematu podpowiada mi, że już wkrótce, gdy prawomocnymi wyrokami zwolnieni nauczyciele powrócą do swych obowiązków treść strony internetowej i wychowawcze zadania szkoły wrócą do normy, może zostanie zaktualizowany BIP, pojawi się ogłoszenie o konkursie na nowego dyrektora szkoły. Bo przecież po tak skompromitowanej osobie wszelki słuch powinien zaginąć, .

A temat zdjęć zamieszczonych na http://www.porabka.pl/ może spowodować, że zostaną one wkrótce zastąpione przez inne, gdyż coś mi podpowiada, że ważniejszy będzie ostracyzm wobec niepokornych, niż ich predyspozycje artystyczne. I w ogóle wypełnia mnie ciekawość w ilu jeszcze miejscach znajdują się zdjęcia, zamieszczone bez zgody autorów.

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Wydaje się, że Internet - przestrzeń informacyjna XXI, symbol najnowocześniejszej technologii wkraczającej do mieszkań milionów właścicieli komputerów nadal w Gminie Porąbka traktowany jest po macoszemu.

Pierwszy przykład:
[video]http://www.youtube.com/watch?v=4L8QIjKl8W4[/video]

zadaje kłam bezzasadności korzystania z Internetu. Na dzień dzisiejszy powyższy film obejrzało 137 internautów.

18 stycznia 2013 roku  na posiedzenia połączonych komisji odbyła się debata na temat miejsc zwyczajowo przyjętych, w których dochodzi do wywieszenia informacji ważnych dla mieszkańców gminy.  Radna Pani Marta Tylza - Janosz próbowała w poczet miejsc zwyczajowo przyjętych włączyć Internet - BIP UG oraz stronę internetową UG. Poniżej skutek podjętej inicjatywy.

[video]http://youtu.be/aZqY7PRMVn4[/video]

53

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Jezu Chryste w jakiej gminie my żyjemy? Ludzie zastanówcie się czy to może być udostępniane?
Przecież nie jesteśmy aż takimi burakami. Innego komentarza brak. Jestem zniesmaczony.

54

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Z wypowiedzi wójta Czesława jednoznacznie wynika, że
1)    miejscami zwyczajowo przyjętymi do ogłoszenia informacji o posiedzeniu komisji albo uchwały, czy też innego aktu prawa miejscowego idealnym miejscem jest kościelne prezbiterium,
2)    każdy mieszkaniec oczekujący dostępu do interesujących go informacji musi dzień w dzień sprawdzać, czy na drzwiach UG Porąbka nie pojawiła się dana informacja,
3)    Dzień Zakochanych nie jest zwyczajem, który się w Polsce zadomowił, w związku z powyższym nie będzie ogłoszeń w Internecie,
4)    Internet nie jest na tyle powszechny, by mógł się stać przestrzenią do zaspokojenia ciekawości i pędu do wiedzy mieszkańców, może za kilka lat,
5)    W GPorąbka nie ma werblistów, którzy mogliby w centrum sołectw wygłosić zebranym zainteresowanym to, co wójt łaskawie chce im zakomunikować – i to mówi pierwszy „pałkarz” wiejskich orkiestr podwórkowych,
6)    Czas przewietrzyć buty wójcie Czesławie, słoma zaczyna trącić nieświeżością poglądów.

55

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

4 na 9

Dziękuję radnym, którzy podjęli próbę. Nie zniechęcajcie się.

Wszystkim polecam zapamiętanie tego pozornie drobnego incydentu. Jego wymowa jest bardzo istotna. Pokazała stosunek radnych, do  misji jakiej się podjęli, i do nas.

A nagranie? Widzimy konkretnie twarze tych, którzy sprzeniewierzyli się złożonemu na początku kadencji przyrzeczeniu.
(art. 23 a ustawy o samorządzie gminnym)

Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców.


9 radnych opowiedziało się za wykluczeniem części opinii społecznej gminy poza nawias społeczeństwa. Odmówili tym ludziom, nie mając do tego żadnego prawa, dostępu do informacji publicznej w sposób zwyczajowo dla nich przyjęty - w Internecie.
A to wszystko w czasach kiedy na rządowych serwerach czytamy:

Budujemy społeczeństwo informacyjne – takie, które korzysta z sieci i zgromadzonych w niej zasobów, stawia na nowe cyfrowe umiejętności, korzysta z narzędzi cyfrowych do wyrażania opinii i konsultowania decyzji władz, tworzy narzędzia wspierające wzajemne zaufanie i kapitał społeczny .

Panie i Panowie radni. Nie da się zdefiniować pojęcia "w sposób zwyczajowo przyjęty". To pojęcie żeby miało jakikolwiek sens musi odnosić się do konkretnego miejsca. A tych miejsc nie da się po prostu enumeratywnie wyliczyć. Jedno jest natomiast pewne, lecz o tym jakoś dziwnie zapominacie. Przepisy prawa miejscowego, które tworzycie, mają przede wszystkim służyć społeczności lokalnej (jak w ślubowaniu "dobro mojej gminy i jej mieszkańców.”)

Udostępnianie informacji dlatego ma być w sposób zwyczajowo przyjęty w Gminie Porąbka, ponieważ jako taki ma być skuteczny, tj. gwarantujący, iż treść - informacja z jakiegoś powodu istotna dla konkretnego organu i członka społeczności lokalnej dotrze do tych osób.
Stąd właśnie dla ludzi odwiedzających siedzibę gminy i czytających (mogących czytać) ogłoszenia wywieszane są treści pisane na tablicy ogłoszeń. To sposób zwyczajowo przyjęty przekazania informacji. W stosunku do niewidomych lub słabo widzącego ten sposób nie będzie zwyczajowym z prostej przyczyny - nie będzie skuteczny, nie zagwarantuje, że ludzie ci otrzymają skierowaną do nich informację.
I tutaj jest wasza rola - radnych. To nie wójt tworzy statut, nie jego radcy czy inni urzędnicy. Na was spoczywa ciężar odpowiedzialności. Z przebiegu posiedzenia nie bardzo wiadomo kto uchwala, a kto realizuje uchwały. Przewodniczący nie panuje nad przebiegiem obrad.

Wracając do rzeczy. Zwyczajowo przyjęty to może oznaczać równie dobrze ogłoszony z ambony, zawieszony na słupie ogłoszeniowym, na stronie internetowej. Nie można wskazywać konkretnego zamkniętego katalogu miejsc i sposobów. Czy z ambony to nie jest sposób zwyczajowo przyjęty? Słyszymy przecież takie ogłoszenia zawsze, gdy z jakichś określonych powodów komuś - przeważnie jest to sołtys, bardzo zależy, żeby szybko dotrzeć z informacją publiczną do możliwie najszerszej liczby mieszkańców.  Korzysta wtedy i z tej możliwości jako zwyczajowo przyjętej - gwarantującej skuteczność.

Dlaczego w takim razie odrzuciliście Internet? Wygląda mi to na strach. Parafrazując pewne niedawne wydarzenie można stwierdzić:

Baliście się wójta jak Schetyna Donka.

Nie świadczy to dobrze o waszej kondycji. Jak to można się kogoś bać?
Miejcie tego świadomość, bo mamy teraz szansę wysłuchać, zobaczyć i ... pomyśleć. I możemy wyrobić sobie o tym czy o tamtym, co usłyszymy i zobaczymy swoje zdanie.

To jedno. Drugą kwestią jest kompletny brak zrozumienia czym jest BIP. To straszne. Każdemu kto się do mnie zwróci służę radą i materiałami. Nie obawiajcie się. Tymczasem przypomnę: 

Biuletyn Informacji Publicznej naszej Gminy http://bip.porabka.pl/ to urzędowy publikator teleinformatyczny tworzony w celu powszechnego udostępniania informacji publicznej, w postaci ujednoliconego systemu stron w sieci teleinformatycznej.

Do udostępniania informacji publicznej zobowiązuje władze publiczne (w tym organy jednostek samorządu terytorialnego) oraz podmioty wykonujące zadania publiczne lub dysponujące majątkiem publicznym ustawa z dnia 6 września 2001 roku o dostępie do informacji publicznej.

http://isip.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20011121198

Ustawa stanowi m.in o tym jaka informacja publiczna podlega udostępnieniu - patrz rozdział rozdział 2.


I jeszcze jedno. Wójt ma rację twierdząc, że w BIP można publikować ściśle określone treści - to INFORMACJE PUBLICZNE.
Wójt nie rozumie jednak, a Pani radca prawny dziwnie nie wyprowadza go z błędu, czym jest informacja publiczna. To nic innego jak informacji o działalności organów władzy publicznej. To nie mój wymysł. Tak stanowi konstytucja RP.

Mój wątek tu na forum o BIP, którego tak boją się niektórzy, przybliża pojęcie informacji publicznej - polecam do przeczytania wójtowi i Pani radcy
Jest tam link do Konstytucji, do art. 61 .
 
Gdzie my, jako społeczność Gminy Porąbka panie wójcie jesteśmy?

Aby racjonalnie dokonywać własnych wyborów potrzebuję informacji. Kluczem do społeczeństwa obywatelskiego jest dostęp do informacji publicznej oraz edukacja.
Jeśli patrzy dostateczna ilość oczu, wszystkie błędy są widoczne.

56 Ostatnio edytowany przez NowaWiesWgminieKety (2013-02-20 08:29:42)

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Lokalna polityka, sprawy takie jak szkoły, plany zagospodarowania przestrzennego, wybory do samorządu, dotyczą nas bezpośrednio. Dlaczego więc nie bierzemy w tym udziału? Czy to obojętność? Dave Meslin twierdzi, że nie. Zidentyfikował siedem barier, które zniechęcają do angażowania się w życie własnej społeczności, nawet wówczas, gdy naprawdę nam zależy.

http://www.ted.com/talks/dave_meslin_th … pathy.html



---

1. Żyjemy w dobie XXI wieku.
2. Jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, i innych poważnych ogólnokontynentalnych czy ogólnoświatowych organizacji.
3. Internet jest częścią życia: nawet studenci jak chcą wynająć mieszkanie to pytają właściciela wpierw o to "czy w mieszkaniu jest internet?" (jeśli oczywiście nie mają go w telefonie, tablecie, itp.)
Płacimy przez internet rachunki, kupujemy sprzęt RTV, AGD, leki oraz żywność. Wchodząc do autobusu zamiast biletów wysyłamy sms, który jest potwierdzeniem zapłaty za przejazd. W wielu miejscach publicznych, restauracjach, sklepach, dworcach, parkach, centrach miast internet dostępny jest za darmo i dla każdego.
4. W końcu - ludzie w kosmos latają, niektórzy skaczą na spadochronie z wysokości 40 kilometrów.
5. A w Gminie Porąbka nadal wszelkie ważne informacje dla obywateli ogłaszane są na tablicy - prawie jak tutaj:

[video]http://www.youtube.com/watch?v=PCHos4srkG0[/video]


[video]http://www.youtube.com/watch?v=fUKS2EHcC9w[/video]

Tak jak w latach 80' ubiegłego wieku.

Przykre, smutne, dołujące, trudno o szerszy komentarz. Po prostu współczuję.
Mi się wydaje, że potrzebne jest Wam zebranie się i stworzenie forum, stowarzyszenia, jakiejś organizacji, strony www obok tego forum kobiernickiego i czanieckiego, która by wspierała, Was skupiała i zmieniała świat (małą Waszą ojczyznę jaką jest gmina) na lepsze, bo świat (przynajmniej w zakresie dostępu do informacji publicznej) jest jednak trochę dalej.
Jest dużo do zrobienia.

57

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Pierwszy z twoich filmów może posłużyć do pokazania jak tablicę widzi osoba słabowidząca.

A urzędnikom przypominam, że zgodnie z

Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 12 kwietnia 2012 r. strony internetowe administracji publicznej powinny zostać dostosowane do normy Web Content Accessibility Guidelines (WCAG 2.0). Norma ta zawiera szereg zaleceń dotyczących budowy stron WWW, a spełnienie określonych w niej wymagań gwarantuje, że serwis internetowy będzie w pełni dostępny dla osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, np. dla niewidomych, słabowidzących, osób z ograniczeniami ruchowymi oraz dla dyslektyków.

Skandal 4 na 9 (przyp. uniemożliwienie zapisania w statucie gminy wymogu publikowania informacji publicznych w BIP) jest wymownym sygnałem dla społeczeństwa. NIE WTRĄCAJCIE SIĘ. NIE PRZESZKADZAJCIE NAM. To świadome działanie wójta, jego urzędników i części radnych zniechęcające do jakiegokolwiek działania.

W jakim celu w takim razie wójt wydał tyle kasy na informatyzację urzędu?
Tutaj są konkretne kwoty: http://czaniec.pl/forum/post4506.html#p4506  System front-office i back-office zrealizowano kosztem 758 807,35 zł.
Czyżby po to żeby publiczną kasę przetransferować do kieszeni firm informatycznych?
Dlaczego z tego przedsięwzięcia nie ma nic istotnego dla poprawy jakości życia mieszkańców gminy?

Niestety skutki takiego stylu rządzenia dla gmina widzimy wszyscy. Jest brudno, mamy drogą wodę i ścieki, zatrute powietrze, do tej pory nie usunięty eternit zawierający azbest, mnóstwo dzikich wysypisk śmieci, szamba wylewane gdzie popadnie, dziurawą kanalizację zatruwającą studnie, ciemno w nocy, niedbale odśnieżone drogi (w tym sezonie), przyzwolenie na nepotyzm, przyzwolenie na nieprzestrzegane obowiązującego prawa (nie tylko lokalnego),  aferę kozubnicką. Staliśmy się jako gmina nieatrakcyjnym miejscem do życia, do prowadzenia interesów.

Konkretny przykład?
Niedawno podczas protestu części mieszkańców w sprawie sposobu przebudowy drogi w Porąbce (i odcięcia odpływu wód z posesji), urzędnicy gminni stwierdzili: przecież nikt nie złożył zastrzeżeń a informacja była wywieszona (zapewne w sposób zwyczajowo przyjęty).
Jestem pewien, że ci ludzie nie wiedzieli o tym w jakim zakresie będą prowadzone prace.
To zdarzenie pokazuje na pewno, że sposób zwyczajowo przyjęty okazał się nieskuteczny. Należy go więc czym prędzej zmienić.

Aby racjonalnie dokonywać własnych wyborów potrzebuję informacji. Kluczem do społeczeństwa obywatelskiego jest dostęp do informacji publicznej oraz edukacja.
Jeśli patrzy dostateczna ilość oczu, wszystkie błędy są widoczne.

58

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Zenon napisał/a:

Skandal 4 na 9 (przyp. uniemożliwienie zapisania w statucie gminy wymogu publikowania informacji publicznych w BIP) jest wymownym sygnałem dla społeczeństwa. NIE WTRĄCAJCIE SIĘ. NIE PRZESZKADZAJCIE NAM. To świadome działanie wójta, jego urzędników i części radnych zniechęcające do jakiegokolwiek działania.

Od lat na czanieckim forum informujemy o dyktaturze wójta Czesława i jego sitwy. Dotychczas swoje poglądy ogłaszaliśmy na podstawie obserwacji i przypuszczeń. Obecnie dzięki Sławkowi i Piotrowi mamy niezbite dowody, że każdego dnia jesteśmy mądrzejsi niż wczoraj oraz, że nasze rozważania są jak najbardziej zasadne. A proszę zauważyć, że to tylko kilkanaście filmów. Przypuszczam, że będą kolejne.
4 na 9 – kryptonim, który na stałe wejdzie w poczet gminnej paranoi. Dziewięć osób nie dostrzega zalet i znaczenia Internetu. Droga Dziewiątko, mamy XXI wiek, nie XIX. Różnica w przestawieniu I, ale skutki niebotyczne. 4 na 9 udowodniło, że chce pracować dla wyborców, wszystkich mieszkańców gminy. Widzimy i rozpoznajemy ich na filmie. Dziewiątka jest na tyle bezczelna, że nawet pod okiem kamery nie wypiera się swego zaangażowania w poparcie dyktatury wójta Czesława.
Panowie filmowcy, to co robicie ma głęboki sens. Podobnie jak głęboki sens mają słowa:

NowaWiesWgminieKety napisał/a:

Mi się wydaje, że potrzebne jest Wam zebranie się i stworzenie forum, stowarzyszenia, jakiejś organizacji, strony www obok tego forum kobiernickiego i czanieckiego, która by wspierała, Was skupiała i zmieniała świat

Dziewiątka udowadnia, że sprzeciwia się prawu, a kluczem są usta, które traktowane jako stronnicze nie mogą być poparte. To idealny dowód na powstanie w RG podziału na wykształconych i nieuków, nawet jeśli przez lata piastowali dyrektorskie stołki w szkołach. To demonstracja stosowanej przez większość dyskryminacji, która rani mądrość i szlachetność działań mniejszości.

A na koniec pytanie: czy projekt statutu RG przygotowuje radca prawny o dziwnie znajomym nazwisku, słyszany w tle ? Bo jeżeli tak, to twierdzę, że  w zakrasie, który przesłuchałem wypociny tej pani zostały rozbite w puch., co stawia w wątpliwość kompetencje i przydatność tej osoby w strukturach gminnych.

59

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Kto dał dyplom radcy prawnemu, który nie ma pojęcia o prawie? Pani Ewelinka finansowana jest z naszych podatków, tworzy taki chłam. Gdyby nie 4 na 9 to wszystko przeszłoby jak sanki na lodowcu. Ludzie kogo my wybieramy?

60 Ostatnio edytowany przez Marta Tylza-Janosz (2013-02-20 20:40:49)

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Po ostatnich komisjach i sesji mam naprawdę mieszane uczucia.
Ostatnio czułam się jak piąte koło u wozu, w związku z licznymi moimi uwagami do statutu (a te zabierały czas), no ale obiecałam sobie, że jak czegoś nie rozumiem to pytam. Zwłaszcza w stosunku do uchwały statutowej gminy. Co mnie przeraziło, że mało kto zwracał uwagę na realne sytuacje stosowania danych przepisów. W statucie np. był zapis, że w przypadku, kiedy na dwóch z kolei zebraniach wiejskich, na których powinno się wybrać władze sołectwa (jednostki pomocniczej), te nie zostaną wybrane np. brak kworum,  to sołectwo "z mocy prawa" przestaje istnieć - już nawet Rada Gminy nie ma nic do gadania. Jakoś koledzy nie zauważyli tego zapisu... Całe szczęście udało się go wykreślić. Ale ten wzrok niektórych moich kolegów, kiedy po raz kolejny (a wszyscy chcieliby już do domu) podnoszę rękę, by dopytać, zgłosić uwagę - bezcenny ...
Może Pan Sławek wrzuci fragment o tym zapisie...
No i wyszło jeszcze kilka absurdów...
Ale muszę podziękować Przewodniczącym - Komisji i Rady, że możemy dłużej debatować nad uchwałą.

Co do skanu statutu, zamieściłabym ale mój egzemplarz jest bardzo poskreślany uwagami i porównaniami.

61

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Dyskusja nad projektem statutu jest bardziej pouczająca niż mogło się wydawać na początku gdy RG rozpoczęła debatę. Pokazuje co i kto ma do powiedzenia, kto jest przygotowany, a k to jest, po prostu jest. To widać i słychać.
Zasadniczy błąd jaki popełniła pani Ewelina Fabia-Pardela, autorka projektu,  moim  zdaniem,było to, że przejdzie gładko bez dyskusji. Może by i tak było, gdyby nie czworo "upierdliwych"  radnych, którzy czytają projekt i mają wątpliwości. Jak mają wątpliwości to pytają.
Przygotowanie dobrego projektu nie jest rzeczą łatwą, wiem o tym z własnego doświadczenia. Zdarzyło mi się opiniować projekt umowy miedzy państwowej, który zawierał treści komiczne.
Prace nad projektem jeszcze się nie zakończyły. Zapewne trzeba będzie wrócić to niektórych pojęć. Trzeba będzie sobie wytłumaczyć jakie są źródła prawa w Polsce. Trzeba będzie sobie wytłumaczyć czym jest zwyczaj, a czym jest zwyczajowo przyjęte.
Stanowisko wyrażone przez pana Czesława Bułkę stawia naszą gminę w grupie gmin usytuowanych gdzieś za murzynami, nie obrażając murzynów.
Cokolwiek jest robione w tej gminie ma służyć mieszkańcom, a nie gminnym urzędnikom, nie wyłączając z nich wójta.
Projekt statutu jest dosyć obszerny, chętnie prześlę go każdemu kto się do mnie zwróci. ignacy.kocemba@kobiernice.pl

62

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Wniosek o rozszerzenie miejsc zwyczajowo przyjętych o BIP i stronę internetową UG zgłosiła radna Pani Marta Tylza – Janosz.  Warto nadmienić, że to radna o najmniejszym stażu pracy w RG Porąbka. Naturalnym więc jest rodzące się pytanie, czy przedstawiciele organu stanowiącego i kontrolnego ze stażem w postaci kilku kadencji zmęczyli się pracą w RG, czy jeszcze nie zdołali zapoznać się z właściwościami należącymi do kompetencji RG. Bezsprzecznie najaktywniejszymi w dyskusjach i w świadomym podejmowaniu uchwał jest czwórka radnych, z których troje (Pani Marta Tylza- Janosz, Pan Grzegorz Filarski oraz Pan Ignacy Kocemba) debiutują w kadencji 2010- 2014. W niczym nie ustępuje Pan Janusz Kojder, radny z ogromnym doświadczeniem i klasą.

Ze smutkiem przyjmuję wyniki głosowania, które na filmie zaobserwowałem. W mojej opinii są dowodem wspomagania rozwiązań niekorzystnych dla mieszkańców. Podłożem do zaproponowania błędnych lub wręcz niezgodnych z prawem rozwiązań, w mojej opinii jest nikła wiedza lub wręcz jej brak ze strony nadzoru prawnego zatrudnionego z UG Porąbka. Trudno zaakceptować pogląd głoszący, że zwyczaj może stać w sprzeczności z obowiązkiem, skoro obowiązek nie jest w zwyczajem. Nie dostrzegam na BIP projektów uchwał, a dostrzegam tylko ogłoszenie o terminie wspólnego posiedzenia komisji. Próżno szukać informacji interesujących mieszkańców, ale niosących ze sobą ładunek ryzyka w postaci nieformalnych konsultacji społecznych, które mogą wydarzyć się choćby tu na forum. Wówczas wydaje się, że łatwo jest wyłapać programowe błędy w założeniach do projektu uchwały, a Zenon tylko na to czeka. Przed takim stanem broni się wójt i RG. Może się okazać, że na forum pod nickami kryją się fachowcy, którzy z pomocą osobistej pasji odfiltrują proponowane absurdy, za którymi stoją decyzje konkretnych osób – wójta, radcy prawnego, sekretarza, przewodniczącego RG. Jeśli jeszcze czworo radnych, którzy jak się wydaje jako jedyni przygotowujący się do posiedzeń naprawią legislacyjny bubel, to może się wówczas okazać, że wiarygodność internetowych analiz wzrasta. I w moim przekonaniu to jest jeden z powodów, dla którego transparentność i kompetencje działań organów gminy mogłaby zostać napiętnowana.

Poza tym uważam, że dla dobra nas wszystkich, a w szczególności dalszego funkcjonowania RG nie należy posługiwać się pojęciem dziewiątka. Radnych, którzy, jak się wydaje mają trudności w odnalezieniu się w realiach XXI - wiecznej Polski należy wymienić z imienia i nazwiska.
Radni, którzy nie wyrazili zgody na umieszczania podstawowych informacji dotyczących prac UG, RG i JST w Internecie to:
radna Maria Mydlarz, radna Jadwiga Żelichowska, radny Adam Tomiczek, radny Adam Sopiak, radny Sławomir Nalborczyk, radny Andrzej Rodak, radny Roman Pękala, radny Tadeusz Wawak, radny Tomasz Nalborczyk.
Liczę na to, że osoby odpowiedzialne, za umieszczanie nagrań w Internecie nie zaprzestaną swej działalności. Jest to inspirujące do aktywności niespotykanej dotąd na terenie gminy. Gratuluję.

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Tak naprawdę to trzeba byłoby zapytać każdego z tych radnych, co głosowali "przeciw", dlaczego tak zagłosowali, co nimi kierowało?
Jaki mają w tym interes?

64

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Będą zebrania wiejskie, będą i pytania, chociaż nie spodziewam się usłyszeć odpowiedzi jak to miało miejsce podczas poprzedniego zebrania, kiedy to, jak słyszałem, Pani sołtys tłumaczyła czworo radnych którzy nie poparli kandydatury radnej z Czańca na stanowisko przewodniczącego. Totalny brak odwagi, lub wyraz ignorancji, bo odpowiedź naprawdę mogła być prosta.

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Marta Tylza-Janosz napisał/a:

W statucie np. był zapis, że w przypadku, kiedy na dwóch z kolei zebraniach wiejskich, na których powinno się wybrać władze sołectwa (jednostki pomocniczej), te nie zostaną wybrane np. brak kworum,  to sołectwo "z mocy prawa" przestaje istnieć - już nawet Rada Gminy nie ma nic do gadania. Jakoś koledzy nie zauważyli tego zapisu... Całe szczęście udało się go wykreślić.
Może Pan Sławek wrzuci fragment o tym zapisie...

Z największą przyjemnością.

[video]http://www.youtube.com/watch?v=mFPtwhX246s[/video]

Nagranie jest długnie, niemniej warto się wsłuchać w przebieg rozmowy.

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Marta Tylza-Janosz napisał/a:

No i wyszło jeszcze kilka absurdów...

Ignacy Kocemba napisał/a:

Zasadniczy błąd jaki popełniła pani Ewelina Fabia-Pardela, autorka projektu,  moim  zdaniem,było to, że przejdzie gładko bez dyskusji. Może by i tak było, gdyby nie czworo "upierdliwych"  radnych, którzy czytają projekt i mają wątpliwości. Jak mają wątpliwości to pytają.

Podczas wspólnego posiedzenia komisji RG Pani Marta Tylza – Janosz po raz kolejny nauczyła mnie pokornego wsłuchiwania się w treści, które wydawałoby się na pierwszy rzut ucha nie mają dla tematu większego znaczenia. Proszę się wsłuchać w poniższą wypowiedź.

[video]http://www.youtube.com/watch?v=KKCNpD3XM4Y[/video]

Z pozoru nic znaczącego. Słuchając wypowiedzi Pani Marty zastanawiałem się, czy to już nie jest czepianie się. No bo jakie znaczenia może mieć wymienienie nazw wsi przy informacji o powierzchni Gminy Porąbka, zwłaszcza, że nie zauważyłem nikogo, kto wykazałby zrozumienie dla intencji Pani radnej. Ja też nie zrozumiałem o co chodzi. Po kilkudziesięciu minutach wszystko się zmieniło.

[video]http://www.youtube.com/watch?v=-37aGKsyGCk[/video]

W kontekście prawnych możliwości zniesienie jednostki pomocniczej (sołectwa), które w projekcie Statutu zostały przez Panią Ewelinę Fabię – Pardelę dopuszczone, zachodzi niebezpieczeństwo, że zgodnie ze Statutem likwidując sołectwo usuwa się je z obszaru Gminy Porąbka i jednocześnie zamyka możliwości finansowania obszaru wsi z budżetu GP, gdyż wieś do tego obszaru nie należy. Niby drobiazg, ale jakże niebezpieczny i ważny. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.

Dziękuję Pani Marcie za tę lekcję pokory, obiecuję mniej wątpić.

67

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Ignacy Kocemba napisał/a:

 
Zasadniczy błąd jaki popełniła pani Ewelina Fabia-Pardela, autorka projektu,  moim  zdaniem,było to, że przejdzie gładko bez dyskusji. Może by i tak było, gdyby nie czworo "upierdliwych"  radnych, którzy czytają projekt i mają wątpliwości. Jak mają wątpliwości to pytają.
Cokolwiek jest robione w tej gminie ma służyć mieszkańcom, a nie gminnym urzędnikom, nie wyłączając z nich wójta.
l

Mamy możliwość się przekonać naocznie o wyższości intelektu nad arytmetyką.  Może i zostali przegłosowani 4 do 9 ale ten wynik poszedł w świat.  Co więcej, widać kto pracuje w tej radzie a kto tylko zajmuje miejsce. Nie odpuszczajcie, wcześniej czy później przyjdzie czas na zmiany.

68

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

bibi napisał/a:

Nie odpuszczajcie, wcześniej czy później przyjdzie czas na zmiany.

Zgadzam się, a jednocześnie proponuję wrócić do tematu, który na forum już dawno zgasł, gazetka gminna.  Oglądając filmy na You Tube widać ile odsłon film zaliczył. Na razie rekord to 152 – „Nagrania w Internecie”. Trzeba jeszcze wziąść pod uwagę, że nawet jeśli społeczeństwo korzysta z internetu może nie korzystać z forum i nie wiedzieć o istnieniu filmów. Gazetka opisująca przebieg komisji i odsyłająca do źródeł na You Tube może tylko zwiększyć oglądalność oraz rozpowszechnić wiedzę, zwiększyć zainteresowanie i świadomość ludzi.

Ludzie mają swoje poglądy, rozmawiają po domach, ale na zasadzie domysłów lub własnych życzeń. Można ich taką gazetką uświadomić. Ja jestem dobrym przykładem. W ostatnich wyborach słuchałem różnych głupot o tym, że Pan Kocemba będzie ludzi zwalniał z pracy albo, że gminę przeniesie do Kobiernic. Taka wiedza w ludziach tkwi. Bardzo się pomyliłem. te filmy, które już obejrzałem mówią co innego. Pan Kocemba to mądry człowiek, z wiedzą i doświadczeniem, Pani Tylza - Janosz podobnie. Ich doświadczenia samorządowe są bezcenne, a każdy kto chce to podważać musi się kilka razy zastanowić, bo są filmy i tam widać i słychać kto się zna na swojej robocie, a kto za przeproszeniem "grzeje stołek".

69

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

Do dziewięciu radnych, wójta oraz liderów KWW Rodzina Prawo Wspólnota!

Jak mają się zapoznać z "boską wolą" decydentów członkowie mojej rodziny pracujący w Kolonii, Niemcy?
Czy pan Czesław Bułka będzie zwracał się do plebana katedry w Kolonii o przekazanie swoich ogłoszeń?
A teraz poważnie. Za granicą pracuje wielu mieszkańców naszej gminy. Jedyną możliwością zapoznania się ze sprawami, które ich dotyczą to podawanie informacji w internecie. Czy tak trudno to zrozumieć?
Dla Czesława Bułki i 9 radnych widocznie tak.

70

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

sąsiad napisał/a:

Za granicą pracuje wielu mieszkańców naszej gminy. Jedyną możliwością zapoznania się ze sprawami, które ich dotyczą to podawanie informacji w internecie. Czy tak trudno to zrozumieć?
Dla Czesława Bułki i 9 radnych widocznie tak.

Ale co to znaczy za granicą? Ja tu w Porąbce, w Czańcu, czy w każdej innej zapyziałej wiosce chcę mieć szeroki dostęp do informacji zagwarantowanych prawem, a nie zwyczajowo przyjętych. Przyjętych przez kogo? Wójta, który twierdzi, że Internet się rozpowszechni za kilka lat. Posłuchajcie uważnie tych nagrań. To jest jakaś szermierka słowna między nowoczesnością i średniowieczem. Słup ogłoszeniowy przeciw portalom, pleban przeciw technologii, która jest wszędzie. Przez Internet robimy zakupy, płacimy podatki, regulujemy rachunki, zakładamy konta oszczędnościowe, komunikujemy się ze wszystkimi, ślemy listy i życzenia, korzystamy z wiedzy, przesyłamy zdjęcia i filmy. Korzystanie z Internetu jest zwyczajowo przyjęte przez cały świat tylko nie przez gminę Porąbka. To gdzie my jesteśmy, Pani Mydlarz, Panie Pękala, Panie Sopiak i inni. Gdzie my jesteśmy?  Durni wybraliśmy i durnie musimy żyć.
Ludzie posłuchajcie tych rozmów. Tych argumentów wziętych z sufitu, braku nawet próby zrozumienia tego , co mądrzy ludzie prezentują.
W jakiej formie ja szara obywatelka mogę zapytać wybranego radnego o motywy jakimi się kieruje przy konkretnym głosowaniu? Jestem ciekawa co odpowie.

71

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

GG, Skype, YouTube, Twitter, Onet, Gmail,Facebook, Twoo, Wikipedia, Allegro, Myspace, Badoo, forum dyskusyjne. Mało? Wielu mieszkańców gminy nie wyobraża już sobie życia bez tego wszystkiego, a wójt przeciwnie, nie wyobraża sobie życia z wykorzystaniem Internetu. Może wójt szykuje nam nowe ACTA? Wyborcy wyrwijmy chwasta. Zwłaszcza, że próbuje sołectwa likwidować, sołtysów okłamać, że w wioskach coś znaczą, bo mogą samodzielnie kamienie kupować, ogłupia niezbyt mądrych radnych, trwoni czas i nasze pieniądze. Przecież gdyby wszyscy radni rozumieli o czym się toczy dyskusja, to by te nagrania trwały o połowę krócej. No bo radnym niektórym nie pasuje, żeby nazwy wiosek wpisać jako części gminy. Brawo dla Pani Marty. Cierpliwie, spokojnie, a cel osiągnęła. Tylko ile musi kosztować utraty wewnętrznego spokoju, żeby tych nieuków czegoś nauczyć.A Internet szerokopasmowy to gdzie się podział? Wójt sobie wymówkę załatwił? Słupy i szyby lepsze, bo niewielu przeczyta. A zamiast kazań księża będą czytać uchwały rady gminy. Dwa wyjścia, albo pokazać przt najbliższych paniom i panom rządzącym gdzie ich miejsce, albo pakować się i wiać do cywilizacji, bo takiej wiochy jak nasza gmina drugiej nie ma.

72

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

A moze by tak Panią Martę, zakandydować za 2 lata na  stanowisko Wójta? Kto za?

73

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

pachnący napisał/a:

GG, Skype, YouTube, Twitter, Onet, Gmail,Facebook, Twoo, Wikipedia, Allegro, Myspace, Badoo, forum dyskusyjne. Mało? Wielu mieszkańców gminy nie wyobraża już sobie życia bez tego wszystkiego, a wójt przeciwnie, nie wyobraża sobie życia z wykorzystaniem Internetu.

http://www.youtube.com/watch?v=2Ck-dr6zsfg

to tak odnośnie facebooka ale myślę że i nie tylko, według mnie jest w tym bardzo dużo prawdy. Nie komentuje poddaję pod rozwagę. Jeżeli chodzi o publikowanie projektów uchwał na BIP wg mnie nie jest to problemem, przecież projekty te i tak są pisane w formie elektronicznej i jest to tylko kwestia paru minut aby zaistniały one na BIP czy stronie urzędu. Natomiast publikowanie nagrań z komisji czy sesji mogło by skutkować tym iż protokoły z posiedzeń mogły by zawierać faktycznie tylko konkretny "zarys", a co za tym idzie w efekcie końcowym mniej pracy dla pracowników urzędu przy bardziej szczegółowym przekazie danych dla społeczeństwa.

74

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

po2lny napisał/a:

A moze by tak Panią Martę, zakandydować za 2 lata na  stanowisko Wójta? Kto za?

Noooooooo kolego po2lny to jest myśl godna mędrca. Gdy obejrzymy kolejne odcinki Porąbskiej Radnoteki Filmowej, bo przecież nasi filmowcy oszołomieni sukcesem swej twórczości, nie zaprzestaną tej jakże pożytecznej działalności, może się okazać, że Nasza Droga Pani Marta jest naturalną kandydatką na zastąpienie warzywniaka hipermarketem. Kolego po2lny, aż żałuję, że pierwszy na to nie wpadłem.
Oglądam filmy, nawet ściągnąłem je do komputera, żeby nie fałszować statystyki, no więc słucham i jeszcze jeden i jeszcze raz, a w sercu coraz smutniej. Nie będę tego komentował, bo żaden język nie wynalazł słów, którymi dałoby się wyrazić przerażenie jakie średnio inteligentnego człeka ogarnia na myśl o bólu istnienia w naszym gminnym warzywniaku. Buraczano – kartoflana koalicja jest zdolna zamordować każdą myśl, która swoją nowoczesnością ulata ponad gnojowisko, gdzie ciepło, przaśnie, swojsko. Fetor przeterminowanych poglądów nie jest granicą obciachu. Człowiek się tylko może zdołować. Bęc.
Siostry i Bracia w Niedoli, czyż nie dostrzegacie proroctw, których udziałem stał się forumowy padół. Kochani filmowcy, dla podkreślenia słów „terneta”, którego analizy sam nie napisał bym lepiej wnoszę o umieszczenie na forum filmowych fragmentów dotyczących następujących opisywanych przez nas wydarzeń:
1)    protest radnego Tomiczka na przeniesienie w planie gospodarczym pewnej kwoty pieniędzy z budowanego chodnika na bujakowską OSP,
2)    debatę na temat stanu technicznego SP w Porąbce,
3)    wybory nowego przewodniczącego RG.
Na początek tyle. Wiele słów krytycznych ma swoje potwierdzenie w nagraniach: uchwała śmieciowa, 2,65 promila, utrudnienia w dostępie do informacji publicznej, bałagan i niekompetencja zarządzających gminną oświatą. Mało? Nie sądzę.

xnoname napisał/a:

Jeżeli chodzi o publikowanie projektów uchwał na BIP wg mnie nie jest to problemem, przecież projekty te i tak są pisane w formie elektronicznej i jest to tylko kwestia paru minut aby zaistniały one na BIP czy stronie urzędu.

Oczywiście, że nie stanowi to problemu. Mało tego, dostrzegam zbieżność w tworzeniu sztucznych przeszkód w przypadku umieszczania nagrań wideo w Internecie. Pamiętamy koszt 300.000 zł. A tu YouTube jest darmowy. Czyli dało się. Podejrzewam, że wkrótce będziemy mogli, kosztem pracy i wyrzeczeń kogoś kompetentnego zobaczyć w Internecie projekty uchwał, wysłuchać debaty na jej temat i porównać z uchwałą skierowaną do ludu. Też za darmo. Internet nie jest dla ciemniaków.

75

Odp: Internet - zagrożenie dla Rady Gminy Porąbka

ares 1 napisał/a:

Pani sołtys tłumaczyła czworo radnych którzy nie poparli kandydatury radnej z Czańca na stanowisko przewodniczącego. Totalny brak odwagi, lub wyraz ignorancji, bo odpowiedź naprawdę mogła być prosta.

Poparcie Pani Marty to poparcie postępu i transparentności. Wybranie Tadeusza Wawaka to konserwowanie zacofania i układów. Właśnie dla układu najbardziej niebezpieczna jest przejrzystość. Przejrzystość to internet więc należy go zwalczać wszelkimi dostępnymi środkami.
Proponuję aby 9 zacofanych radnych przyjęło uchwałę zabraniającą pisania w Gminie Porąbka pod nickiem. Pani Ewelina Fabia-Pardela zapewne znajdzie jakiś przepis, który im na to pozwala. W tak prosty sposób będziemy mieli małą Koreę  w Gminie Porąbka. Następnym krokiem winno być ustanowienie dziedzicznego wójta. Bęc