System sam w sobie jest innowacyjny i ma wiele cech nowoczesnego gospodarowania odpadami ale:
Gdyby sortowanie odbywało się u podstaw czyli w domach koszty były by niższe.
Gdyby zwrócono baczniej uwagę na koszty społeczne i ludzi ubogich system byłby bardziej przyjazny.
Dlaczego więc ludzie mając świadomość, że płacą pogłowne dalej palą śmieciami?
Dlaczego po 18 prawie codziennie z kominów w okolicy unosi się smrodliwy dymek będący efektem palenia plastików?
Dlaczego cała okolica dziś była zasnuta smrodem palonej trawy, liści i wszelkiego badziewia jeżeli można to oddać co dwa tygodnie w worku z mokrą frakcją?
Dlaczego dalej musimy znosić smrody palonych śmieci?
Może odpowie mi ktoś na te kilka pytań?
Kiedy w gminie zostanie w końcu przeprowadzona edukacja, a jeżeli to nie pomoże kontrole i pouczenia, a jeżeli i to nie pomoże kary administracyjne za palenie w piecach plastików i spalanie odpadów zielonych???
Czy po to płacimy, po to była cała ta reforma żeby było tak jak dawniej tylko 3 razy drożej?
System miał wdrożyć nowe zasady, ekologiczne podejście do środowiska i naszych "śmieci".
Ja mogę płacić więcej ale chce żeby w mojej gminie śpiewały ptaki, żeby ludzie mogli oddychać pełną piersią świeżym podgórskim powietrzem, żeby pranie w zimie wywieszone na balkon nie było czarne od sadzy, żebym po 18 nie musiał zamykać okna bo akurat komuś zachciało się nagrzać wodę do mycia i zapalił śmieciami.
Jest wiele pytań, jest wiele obaw, jest w końcu wiele rodzin która żyjąc na krawędzi ubóstwa nie udźwignie kolejnych podatków.
Może ktoś zna odpowiedź na moje pytania jak to zrobić żeby było adekwatnie do ceny również czysto i zdrowo w naszej gminie?
Alteri vivas oportet, si tibi vis vivere
Miejcie odwagę!... Nie tę jednodniową, Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową Nie da się zepchnąć z swego stanowiska.