Jednym z przejawów deformowania osobowej godności człowieka jest korupcja, będąca nadużyciem stanowiska publicznego w celu uzyskania prywatnych korzyści.
Nepotyzm, przejawiający się w powoływaniu krewnych, przyjaciół, politycznych zwolenników na publiczne urzędy, bez względu na ich kompetencje i zasługi należy dziś do najczęściej spotykanych działań korupcyjnych.
W moralności chrześcijańskiej podstawą oceny jest Biblia i normy tam zawarte. W Starym Testamencie spotykamy liczne opisy zachowań ludzi usiłujących nieuczciwie bogacić się. Prorok Micheasz stwierdza:
„Biada tym, którzy planują nieprawości [...]. Gdy pożądają pól, zagarniają je, gdy domów – to je zabierają, biorą w niewolę męża z jego domem, człowieka z jego dziedzictwem” (Mi 2, 1–2).
Takim wykroczeniom sprzeciwia się całe prawodawstwo Starego Przymierza, piętnując zwłaszcza różne rodzaje lichwy i chciwość jako czyny będące w sprzeczności z miłością bliźniego, a zwłaszcza ludzi ubogich.
Taka pożądliwość dóbr „doprowadza sprzedawcę, tak często nieuczciwego (Syr 26, 29-27,2), do fałszowania wagi, do wyciągania pieniądza w każdej sytuacji (Am 8, 5n), człowieka bogatego – do wymuszania okupu, zagarniania majątków (Iz 5, 8; Mi 2, 2,9; por. 3 Krl 21), do wykorzystywania biednych (Neh 5, 1-5; por. 4Krl 4,1; Am 2,6], nawet przez odmawianie im zapłaty za pracę (Jer 22, 13), rządcę i sędziego – do wymuszania łapówek (Iz 33, 15; Mi 3, 11; Prz 28,16) za łamanie prawa (Iz 1, 23; 5, 23; Mi 7,3; 1 Sm 8,3)18.
Postawa chciwości w sposób szczególny przejawia się w praktykach korupcyjnych, stanowiąc ich siłę napędową. Stąd też już w najstarszych zbiorach prawa Izraela kładzie się nacisk na sprawiedliwość, a potępia różne formy praktyk korupcyjnych. Do sędziów na przykład kierowane jest wezwanie: „Nie będziesz przyjmował podarków, ponieważ podarki zaślepiają dobrze widzących i są zgubą spraw słusznych” (Wj 23, 8). Z potępieniem spotyka się wszelkiego rodzaju przekupstwo (por. 1 Sm 8,3), przed czym często przestrzegają prorocy. Według Izajasza, „ten, kto postępuje sprawiedliwie i kto mówi uczciwie, kto odrzuca zyski bezprawne, kto się wzbrania przed wzięciem podarku (Iz 33,15), będzie żył w Królestwie Bożym (por. Jz 56, 9-12). Według Biblii, najbardziej podatni na korupcję są przywódcy i sędziowie (por. Iz 1,23; Mi 3,11; Ez 22,12), wykroczenia te rozciągają się na cały naród (Ez 22,1-31). Stąd też w Starym Testamencie korupcja należy do czynów obłożonych klątwą: „Przeklęty, kto bierze podarunek, by rozlać krew niewinnego” (Pwt 27,25).
Jeszcze bardziej wzmocnione są moralne odniesienia wobec dóbr ziemskich na kartach Nowego Testamentu. Chrystus podkreśla ich nietrwałość i zaleca potrzebę dzielenia się z ubogimi (por. Mt 19, 16-26). Dobra doczesne nabierają właściwego znaczenia, gdy są podporządkowane wartościom Królestwa Bożego. W tym względzie ważna jest przestroga Chrystusa: „Strzeżcie się wszelkiej chciwości” (Łk 12, 15), pamiętając, że „korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy” (1 Tm 6, 10). Stąd też korupcja jest jednoznacznie potępiona, czego szczególnym wyrazem jest oczyszczenie przez Chrystusa świątyni ze skorumpowanych praktyk. „Nie ma ona dłużej być tym emporion – targowiskiem, z którym ściśle związana jest mamonas [...]. Trzeba było zacząć od świątyni, która stanowi centrum gminy żydowskiej. Ponieważ stała się siedliskiem korupcji, należy ją zastąpić nową świątynią: „Jego własne ciało, najpierw zniweczone, a potem powstałe z martwych, ma stanowić nową świątynię – templum incorruptum”19. Ta postawa Jezusa jednoznacznie ukazuje, że korupcja jest złem – grzechem, a obowiązkiem człowieka jest oprzeć się wszelkiej pokusie prowadzącej do tego czynu. Biblijna ocena korupcji oraz postawy chrześcijan w tym względzie obrazowo została też ukazana w Dziejach Apostolskich, gdzie opisano próbę przekupstwa ze strony Szymona Maga (Dz 8, 18-24). Jest to korupcja w postaci symonii, czyli nabycia wartości duchowych za cenę dóbr doczesnych (pieniądze, protekcja, usługa). Św. Piotr defi nitywnie odrzuca i piętnuje tego typu praktyki, podkreślając, że zapobiec im można tylko przez odwrócenie się od grzechu i wierność Bogu20. Biblia stanowi teologiczny fundament moralnych podstaw porządku społecznego oraz praw osoby ludzkiej. Pozostaje problem rozumienia i interpretacji tych praw, co jest ważne przy ocenie zachowań korupcyjnych. „Analizując dzisiaj problem korupcji w sensie szerokim – trzeba zdać sobie sprawę, że najtrudniejszym problemem pozostaje zharmonizowanie wolności i równości w praktyce społecznej. Potrzebna jest tu integralna wizja osoby, zakładająca wolność, równość i uczestnictwo człowieka w życiu społecznym, jak też odpowiedni zespół instytucji i ustaleń prawnych, które umożliwiają harmonię niezbywalnych praw jednostki z dobrem wspólnym, zakładającym poczucie obowiązku”21. Trudnością w takim podejściu do człowieka i jego praw jest współczesny modernizm, według którego „cała rzeczywistość powinna być ‘odmoralniona’, etycznie zneutralizowana, wolna. To jest rdzeń liberalizmu”22. Modernistyczne myślenie i życiowe postawy utrudniają poprawną ocenę zjawiska korupcji. Zdaniem wielu współczesnych etyków i moralistów, „liberalistyczno-modernistyczny zamach na wrażliwość moralną, na kategorie etyczne w życiu, jest równoznaczny z przekreśleniem aksjologicznego aspektu bytu – eliminacją dobra i to nie tylko indywidualnego, bo w równej mierze, a być może silniejszej mierze, także dobra wspólnego”23. Odnosząc taką postawę do wiary w Boga, jeden z autorów nazywa ją „współczesnym ateizmem”, który tłumaczy następująco: „Dziś manipuluje się mgiełką. Mgiełką, która zamazuje kontury, która eliminuje granice, która znieczula i usypia. Stwarza mentalność mglistą, w której jednakową wartość mają prawda i kłamstwo. Bo już się nie wie jaka jest prawda; bo już nie odczuwa się lęku przed kłamstwem; bo już uzyskało się najniebezpieczniejszy i najbardziej demoralizujący owoc współżycia dla niebacznych: niewiedza, gdzie zaczyna się zło i gdzie kończy się dobro. Dyskredytuje się prawdę, zmuszając ją do współżycia z kłamstwem. A gdy skompromitowana została prawda, jakie ma znaczenie, że świat byłby pełen wizerunków Chrystusa, skoro już zabity został najbardziej żywy wizerunek, jakim jest Prawda?”24.