Rzecznik prasowy gminnego reżimu dał głos. Postać to nieoceniona. Tłumaczy ludziom fundowane nam przez władzę absurdy. Jaka władza, taki rzecznik. Zaraz się okaże, że Wloscianin jest ofiarą nagonki, bo zobaczcie ludzie, jakie się o mnie wyraża opinie za to, że piszę co myślę. Biedaczysko. A co, kiedy się okazuje, że Wloscianin nie myśli? Jakim bezużytecznym straceńcem trzeba być, żeby w dobie Internetu nie zajrzeć do jego zasobów i nie sprawdzić, czy radny Kocemba głosował, jak nie głosował, a może jak zmieniła się ustawa o systemie oświaty.
„Pani Marto, świetny blog”, choć wcześniej napisał „Muszę przyznać, że jestem wstrząśnięty obłudą Pani wypowiedzi”. Fałsz i niewierność.
Siła prawdy prawiliście rodacy w tym przedszkolnym temacie. Ale jest jeszcze jedna sakiewka, którą warto otworzyć. Sakiewka z informacją, że jakby się tak dobrze przyjrzeć i pokalkulować to może się okazać, że przedszkola publiczne są tańsze od niepublicznych. No toć radny Filarski grzmi od miesięcy, że niepubliczne same płacą za media i jeszcze płacą czynsz, co się np. policji i pogotowiu nie zdarza. To są realne wpływy, swoista cofka kasy do budżetu. Ale żeby to wiedzieć, trzeba myśleć, szukać, dociekać i kalkulować, a nie udawać, że myśli się jak Wloscianin, któremu jestem wdzięczny za podjęcie tematu. Wszak nie chwaląc się jam go podpuścił. Na innym wątku, ale jednak.

Drzemie w tych słowach prawda szlachetna. Ale to raczej wątek o śmieciach, a nie o wyborach.

Jakież to dziwne, że dotychczas niczego nie pisaliśmy o działalności GOK. No tak, przecież nie ma o czym pisać. O przeciekającym dachu też słyszałem, o zastraszaniu pracowników gminnej kultury też słyszałem, ale to raczek plotki. Nie chce mi się wierzyć aby instytucję kultury można podejrzewać o brak kultury.

Natomiast, gdy wchodzę do GOK w Porąbce, a robię to rzadko dopada mnie poczucie przejmującego chłodu. Zimne ściany wieją ponurą rzeczywistością. Pełno tam kultury, a jakoby jej w ogóle nie było.

[center]Art. 6r.[/center]
1. Opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi stanowi dochód gminy.
Czyli gmina zarabia, dowód powyżej.

2. Z pobranych opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi gmina pokrywa koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, które obejmują koszty:
1) odbierania, transportu, zbierania, odzysku i unieszkodliwiania odpadów komunalnych;
2) tworzenia i utrzymania punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych;
3) obsługi administracyjnej tego systemu.
2a. Z pobranych opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi gmina może pokryć koszty wyposażenia nieruchomości w pojemniki lub worki do zbierania odpadów komunalnych oraz koszty utrzymywania pojemników w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym.

Czyli ważne jest to, że gminy nie mogą swobodnie dysponować nadwyżką pozyskaną z systemu odbioru  śmieci, czyli nie mogą tę nadwyżkę przeznaczyć na co chcą, tylko na to co powyżej.

W protokole z komisji z 20 listopada 2013 w sprawozdaniu panów odpowiedzialnych za odbiór odpadów nie pada możliwość obniżenia  kosztów systemu, przy tej samej jego organizacji. Koszty spadły dopiero po inteligentnym wyłapaniu szczegółów, które na to pozwoliły. A kto te szczegóły dostrzegł? Może podpowie Wloscianin.

Program współpracy gminy Porąbka z organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami
prowadzącymi działalność pożytku publicznego na rok 2014. już dawno znalazłem w BIP UGP. A teraz nie posiadam się z radości, gdyż prócz nagrań jest jeszcze Protokół z posiedzenia połączonych Komisji z 20 listopada. Proszę o więcej takich perełek. Choćby dlatego, żeby potwierdzić opinie zamieszczane na Portalu SNG.

Najbardziej z powyższego interesuje mnie odpowiedź RGP na "protest mieszkańców sołectwa Kobiernice w sprawie wysokości ceny za ścieki.". Ale pod obrady Komisji złożone zostaną projekty jeszcze kilku innych kwestii, np. fundusz sołecki oraz zaskarżenie rozstrzygnięcia nadzorczego WŚ. Walka z  bezdomnością zwierząt to fikcja. Całe tabuny bezpańskich kotów i kundli wałęsają się po gminnych ulicach

Życiej est okrutne. Jednych pozbawia inteligencji, innych marzeń. Gość Opozycja chce nam tu narzucić przywództwo, bo mu się wydaje, że tylko pierwszy renifer w zaprzęgu Św. Mikołaja coś znaczy. Kontrowersja – różnica zdań została podniesiona do rangi religii obowiązującej.  Czy to nie dowód na brak ogólnie pożądanej jasności praw i obowiązków?  Otwieram sobie jakże aktualny felieton radnego Kocemba pt.:  ”Świadomość ekologiczna” i widzę, co widzę.  Fakty, dokumenty, teksty źródłowe. Sama rozkosz. Gdzie ta kontrowersja?  Gdzie pole do interpretacji, skoro 295 zł na mieszkańca to 1322 miejsce w Polsce w pozyskiwaniu środków zagranicznych.Kliknij w „Źródło”.

A co Opozycja ma na myśli twierdząc, że mentalność wsi jest inna? To w jednym sławetnym gminnym gimnazjum mówiono o ludzie lichym i durnowatym. Czyli kto pełza, ten się nie przewróci. Ale kto pełza, ten traci prawdziwą perspektywę.  Nie dostrzega, co dla wyprostowanych jest oczywiste.  Może stąd kontrowersje? Może tu jest zdeponowana ta inna mentalność.

No cóż,. SNG już niejednokrotnie udowodniło, że widzi to, co pełzającym nie wpada w oko. Ale ma SNG przy tym odwagę podzielić się swoimi refleksjami i spostrzeżeniami z lichym i durnowatym, który ma niepowtarzalną szansę pozbyć się lichości i skończyć z durnowatością. I to jest klęska Opozycji. Zauważ jeszcze, kochanieńki, że w felietonach i komentarzach SNG nie ma nachalnej propagandy. Jest odmienny punkt widzenia, za który nikt nie umiera i nikt ofiary krwi nie żąda.  Czytasz i wiesz. Czytasz i odrzucasz. Sam sobie wyrabiasz zdanie. Teksty chłopaków z SNG mogą tylko pomóc Ci w podjęciu decyzji. Właściwej dla każdego z osobna. I to jest ta jakość, za którą piórem walczę od lat, a która dziś staje się daniem roku wyborczego.

Zenek daj spokój, odpuść.Jam nie godzien ryb w Domaczce z Tobą łowić. Jeśli § to nie jest [s]§(=paragraf)[/s], to ja nie wiem jak ten haczyk się nazywa.  Nie jestem pewien czy w [s]zł (=złotych)[/s] chodzi o brak kropki, czy o co innego.  Również w tym [s]pkt. (=punkt)[/s] głupieję jak prymus na wagarach. A jako, że lubię się czepiać to się czepiam i pytam – a na jaką chorobę władzy wiedza o ochronie języka polskiego, skoro nie posiada wiedzy z zakresu swoich podstawowych praw i obowiązków. Zenek daj spokój, bo zacznę przypuszczać, że nadmiar wiedzy Ci zaczyna szkodzić. Bez urazy oczywiście.

Panie galler ciekawą diagnozę Pan skonstruowałeś. Wynika z niej, że pięcioro radnych działa na rzecz idei konkretnych prominentów zapominając o interesach ogółu. A najbardziej mnie rozczula insynuacja jakoby dwie panie radne są najbardziej potrzebne radnemu Kocemba, a nie mieszkańcom Czańca i GP. Śmiała teoria. Dobrze byłoby poprzeć ją dowodami. Oglądam nagrania z komisji i sesji ciągle wydaje mnie się, że dość biegle orientuję się w działalności radnych, a tu taka niespodzianka? Ale chętnie poczekam na rozwinięcie myśli Pana gallera, bo zapowiada się ciekawa dysputa.

Sołectwo Czaniec ma sześciu przedstawicieli w RGP. Na wsi mówi się, że owi radni są podzieleni. Przez brak współpracy traci sołectwo, tracą mieszkańcy. Może więc dobrze byłoby przyjrzeć się rzeczywistej przydatności poszczególnych radnych sołectwa Czaniec. Bo że są przydatni jest rzeczą oczywistą jak to, że powinni być zmieniani tak często jak pieluchy. I z tego samego powodu. Pytanie tylko dla kogo są przydatni. Dla wójta, czy dla mieszkańców. Warto więc przyjrzeć się poczynaniom radnych. Indolencja niektórych z nich nie jest wyrafinowanym obrazem zwykłego nieróbstwa. Jest lenistwem, biernością, ślamazarnością, nieudolnością, nieporadnością i niekompetencją w czystej krystalicznej postaci. I dlatego poprosiłem pytię o sprawdzenie, który nasz nieoceniony radny wydobywa dźwięki zwane słowami w ściśle określonych sytuacjach . I tylko wtedy.

To wiemy z felietonu  http://www.sng.org.pl/index.php?option= … Itemid=154 na Portalu SNG.
Dobrze, że Pangaller porusza ten wątek, bo on dowodzi kilku spraw.
Po pierwsze felieton i pismo wójta do radnego Kocemba dowodzą, że pan wójt ma w bardzo głębokim poważaniu ekologiczny stan gminy, za który jest odpowiedzialny. Gdyby oczytani i świadomi mieszkańcy Bujakowa nie składali w akcie obywatelskiego nieposłuszeństwa skarg, to, za przeproszeniem ”gówno” bez żadnych przeszkód płynęłoby każdym zagłębieniem terenu. A tak istnieje szansa, że za wywóz nieczystości płynnych z 28 nieruchomości zarabia gminny businessman lub inny uprawniony podmiot. Minimum dwa razy w roku – reszta spokojnie płynie sobie nadal.
Po drugie, czy skargi sąsiadów są przejawem ekologicznej troski, czy wszechwyśmiewanego polskiego donosicielstwa? Ja twierdzę, że tego pierwszego, ale zapewne w tej chwili moje słowa śledzi marsowy wzrok obywateli ulepionych z obcej gliny, którzy twierdzą że się donosicielstwem brzydzą.
Po trzecie, nigdzie w nagraniach z komisji czy sesji nie natknąłem się na słynną już wypowiedź gminnego businessmana. Czy istnieje możliwość na kolejne uwiarygodnienie i tak ugruntowanej pozycji radnego Kocemba?
Po czwarte, zdecydowanie zgadzam się z kolegą gminniakiem, co do słów związanych z powierzchownością kontroli bujakowskich posesji. Lecz w kontekście prawdopodobnej wypowiedzi miejscowego businessmana możemy być pewni, że ani wójt, ani prowadzani na smyczy radni nie podejmą tematu, gdyż stracą przywilej wybieralności. I to są słowa miejscowego wieszcza.
I na koniec po piąte, bardzo podobało mi się wystąpienie pań z KGW w Kobiernicach. Dowód na dyskryminację, rasizm i nierówne traktowanie mieszkańców gminy. Czyli wójtowa gra na zwykłe skłócenie sołectw po to, by nadal dzierżyć buławę władzy, zgarniać kasę od mieszkańców – frajerów, bez nawet odrobiny gospodarności i odpowiedzialności za decyzje i obowiązki. Ale za to jesteśmy odpowiedzialni my – mieszkańcy. Jeśli oczekujemy zmian na lepsze wybierzmy lepsze władze. Jeśli wybierzemy znów Bułkę i jego ratlerków to  Gmina Porąbka nadal będzie trwać w stagnacji. A to stan najgorszy, polegający na lewitowaniu tuż nad dnem, bez żadnej możliwości odbicia się w kierunku rozwoju i nowoczesności. Amen.

A ja to odnoszę dojmujące wrażenie, że porąbski radny, bodajże Błasiak – bodajże to nie imię, został w coś wmanewrowany. Jakby zbadać twarz, a nie zajmować się ustami, co niezręczne słowa prawią, to mądrość głupotą się staje, a zniewaga powagą. „Nie jestem w stanie  tego uzasadnić” – rzecze radny, który staje się na 100% autorem zbywania gminnego majątku za 60% ceny. Panie radny z Porąbki, mam dla Pana propozycję, ważną, jedną z tych nie do pogardzenia. Gdy będziesz Pan sprzedawał swój majątek – parcelę, posesję, ruchomość, to razem z przesłaną do mnie informacją co Pan sprzedajesz, dopisz jeszcze wycenę obiektu sprzedaży wraz z 60% bonifikatą. I błagam o prawo pierwokupu, bo takich wygłodniałych wilczków jak ja, co się połaszczą na tłustego barana, któremu obcięto dwie nogi i wyłupiono lewe oko (60% bonifikaty) -  może być więcej.