501

(732 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

W prywatnych rozmowach, w wypowiedziach na forum czanieckim, kobiernickim spotykam się ze słowami krytyki wobec gminnego aparatu ucisku. Sam jestem bardzo krytyczny. Nie chcę za wszelką cenę demaskować i dąć temat do momentu, gdy nikt już nie będzie wiedział o co chodzi. Ponieważ obawiam się, że administrator znów wątek zakończy szybko zabieram głos

Powyżej mamy bardzo emocjonalne i niebywale mądre teksty, które nie wdając się w pranie i wirowanie nieczystości dotykają zupełnie nowych kontekstów afery kozubnickiej. Afery, która trwa i trwać będzie, aż do jakiegoś końca. Mam propozycję na przyspieszenie końca. Proszę gminnych urzędników o zwielokrotnioną koncentrację nad tym co napiszę.

Afera Kozubnicka rozpala ciekłym metalem, niszczy ostatki zdrowego rozsądku oraz wiary w ludzi. Komu w gminie zależy na nieustannym marginalizowaniu i pogardzaniu przeciętnych mieszkańców, których jedyną „winą” jest to, że widząc uchybienia i łamanie prawa w swoim zawodzie mówią – „sprawdzam”. Prawie wszyscy potrafimy czytać, wielu z nas rozumie czytany tekst, a patologia trwa. Apeluję do dyrektor Anny o przejście na emeryturę. To najrozsądniejsze rozwiązanie. Tylko wtedy dyrektor z kilkudziesięcioletnim stażem uniknie złamania kariery, odwołania ze stanowiska w atmosferze niesławy. Wszyscy na tym skorzystają, a najbardziej młodzież w szkole. Ucieszą się nauczyciele i wielu rodziców, że ich pociechy będą mogły pobierać naukę w przyjaznej dla siebie szkole.

Oczywiście można zlekceważyć głos rozsądku. Pozostaną wówczas wyroki, zalecenia, nakazy i wstyd. No i nauczyciele mocniejsi, odważniejsi i jeszcze bardziej nieugięci w walce o zdrowy rozsądek.

502

(161 odpowiedzi, napisanych Z życia OSP)

Na brak zrozumienia nie narzekam, dumny jestem z nauczycieli starej daty, którzy nauczyli mnie stylu wypowiedzi i interpunkcji. Prześledziłem swoje wypowiedzi w wątku. Twierdzę, że w zdecydowanej większości są na temat, z wyjątkiem kilku ostatnich, po raz drugi przepraszam.

Choć możliwe, że w swojej demencji starczej źle zrozumiałem wątek „Sprzęt”. Czy chodzi o jednoznaczne poparcie każdego zakupu nowego sprzętu na rzecz OSP w Czańcu? Bo jeśli mam wątpliwości w temacie to nie powinienem wnosić niczego do wątku OSP. Taki haczyk drobny druczek, winszować. Litera G nie będzie moją ulubioną w alfabecie. Taki los.

Nie uczęszczam na wykłady z fizyki kwantowej, nie czytam umów z bankiem, unikam prawników jak ognia, bo słów nie rozumiem. Taka specyfika. Po raz ostatni odbiegam od wątku. I nie liczę, że Panowie G zrozumiecie co mam na myśli, ale czytajcie wnikliwie moje wypowiedzi, przecież umieszczam w nich powiedzenia i riposty, którymi można zabłysnąć w każdym towarzystwie.

503

(667 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

galler napisał/a:

Nie sprowokujesz mnie do kolejnej głupiej pyskówki.

Głupiej?!?!? Dotarliśmy do sedna, nie masz człowieku nic do powiedzenia, bo nic nie wiesz. Nie masz pojęcia o rzeczowych rozmowach, nie znasz faktów, szaty opadły. Kiedy będę potrzebował twojej opinii na dowolny temat, dam ci ją.
Głupiej?!?!? Pyskówki?!?!?

504

(161 odpowiedzi, napisanych Z życia OSP)

GREGOR napisał/a:

rozumiem teraz że ci forumowicze którzy mieli inny pomysł na wydanie pieniędzy gminnych niż na samochód strażacki są usatysfakcjonowani, tylko pytanie co bardziej potrzebne nowy samochód czy nowy gmach?

Jeżeli, gmina dostarczała nowych miejsc pracy, pozyskiwałaby ogromne dotacje unijne, infrastruktura nie miałaby żadnych zastrzeżeń, kwitłaby kultura i praworządność nikt nie kwestionowałby zakupu nowego samochodu dla straży i nowego budynku dla gminnych urzędasów. A tak pojawia się pytanie kogo darzysz większą niechęcią, wójta Bułkę, czy sekretarza Gałuszkę? Odpowiedź – obu.

A poza tym nie ma gminnych pieniędzy na wydanie. Są pieniądze z naszych podatków na przejadanie, są subwencje oświatowe na przerost zatrudnienia i są pieniądze z instytucji bankowych na konsumpcję.

505

(667 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

galler napisał/a:

A potem przygotujemy taką samą listę, ale zamiast aktualnego Wójta, bohaterem będzie potencjalny kandydat na Wójta Pan Kocemba

Kpina to kiepska broń. Panie galler nie masz Pan nic do powiedzenia, czy nic Pan nie wiesz.

Pokrótce pkt 2.

2)    Dramatyczna sytuacja budżetowa.
a)    Permanentny brak funduszy na inwestycje tak potrzebne gminie: drogi, chodniki, Davos w Kozubniku, wyciąg narciarski, kanalizacja, rozwój turystyki.
b)    Coroczne zaciąganie pożyczek na działalność bieżącą, zadłużenie gminy sięga ponad 22%,
c)    Przerost zatrudnienia w urzędach i JST powoduje, że znaczna część dochodów własnych gminy jest przejadana, brak skłonności do oszczędzania – średnie wynagrodzenia dla 83 pracowników gminy (na nieco ponad 14.500 mieszkańców) wynosiło w roku 2008 – 2550, w 2011 – 3368, wzrost na przestrzeni trzech lat o 819 zł, niektórzy nie mają takiej emerytury, dane pod linkiem http://www.kobiernice.pl/sites/default/ … najem.pdf, najciekawiej prezentuje się tam GOK – 23 etaty 34 osoby zatrudnione zarabiają średnio 2269 zł – gmina potęgą kulturalną jest i basta,
d)    Brak należytej dbałości o wpływy do gminnej kasy, nadmierne umarzanie zobowiązań wobec gminy, brak ofert  na obsługę gastronomiczną podczas imprez masowych, itd.

Czy ktoś rozwinie temat?

506

(161 odpowiedzi, napisanych Z życia OSP)

Ciężko dworować sobie z nieszczęścia braku wody pitnej. Mieszkańcy Kozubnika nie są winni, że poziom wód gruntowych bardzo się obniżył. Jeśli budowa sieci wodociągowej w przysiółku dobiega końca należy się cieszyć. Susza pewnie już nie dokuczy, za to dokuczą ceny Aquy. Teraz zastanawiam się ilu mieszkańców korzystających z wody dowożonej zdaje sobie sprawę z ewentualnego niebezpieczeństwa skażenia wody. Jeśli to prawda, że woda jest dowożona wozami bojowymi, a nie beczkowozami zaopatrzonymi w atest, to zestawiając ten fakt z myciem wozów bojowych na chodniku przed remizą w centrum Porąbki mamy niezłą bombę epidemiologiczną.

Możliwe też, że kozubnickj naród nie takie trudności wytrzymał, więc i z drobnym skażeniem wody, którą codziennie konsumuje poradzi sobie. A może nie jesteśmy tu sprawiedliwi. Przecież straż może dowozić tylko wodę przemysłową, a wodę pitną zawsze można nabyć drogą kupna w sklepie.

Będzie epidemia, czy nie będzie oto jest pytanie? I jeszcze chętnie poczytam wypowiedzi broniące strażaków przed malkontentami mojego typu.

507

(732 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Zgadzam się z każdym czytanym powyżej słowem. Wątpię tylko, czy samo piętnowanie, czyli docieranie do świadomości mieszkańców gminy wystarczy. Uważam, że nie, a brak rozwiązania konfliktu w najbardziej znanym w gminie gimnazjum jest tego wzorcowym przykładem. Zamierzam na podstawie faktów i dokumentów, do których mam dostęp, wystosować odpowiednie pismo do Przewodniczącego Rady Gminy Pana Grzegorza Filarskiego, który wydaje się prawym człowiekiem. Nie liczę na szybkie rozwiązanie problemu. Liczę na zapoznanie radnych z faktami, czekam na ich reakcję i nie omieszkam zapoznać forumowiczów z efektami działań.

508

(732 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Wątek „Odpowiedzialność Włodarzy Gminy wobec prawa” zamknięty 03 04 2012 nie został zakończony. Będzie powracał, bo tam zapisana jest nasza tożsamość. Nie pomogą mroczne wizje nasłanych obrońców układu, którzy ze względu na intelektualne niedoinwestowanie chcą obsmarować wydzielinami prawych ludzi. Podjęty został akt drugi żenującego spektaklu, kiedy wiemy już znacznie więcej niż w marcu, kiedy w upalne dni wygrzewają się kolejne dokumenty zupełnie kompromitujące dyrektor Annę.  Ale cała wiedza nie formułuje nowego myślenia o skandalu w szeregach gminnych urzędników. Wójt nie dostrzega problemu, więc nie ma się nad czym pochylać. Nie dostrzega przy okazji mrocznego skandalu, który spowija mgłą gminę firmowaną nazwiskiem Bułka. Dlaczego? Bo jest wstrząsająco złym gospodarzem. Bo boi się, że odwołanie jednego powołanego z naruszeniem prawa gminnego urzędnika spowoduje wichurę wymiatającą inne miernoty, w  tym samego siebie. Dziś nie możemy nic na to poradzić, lecz w tyle głowy krząta się myśl, że rozwiązanie jest proste i nadchodzi, jest coraz bliżej.

509

(732 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Staram się być skromny, gdyż wiele osiągnięto zanim przyszedłem na ten świat. Staram się też posługiwać otwartym umysłem uważając, by mi nie wypadł. O najsłynniejszym gimnazjum w gminie na forum czanieckim i kobiernickim napisano bardzo wiele niebywałych informacji, przy których skromność mnie zawodzi, a umysł dawno roztrzaskał się o ziemię
.
Ta szkoła to nieoceniony wynalazek, poligon, na którym można wypróbować działanie wszystkich niegodziwości, jakich moja skromność nie ogarnia. To tutaj za pośrednictwem dyrektor Anny, wójt gminy realizuje najbardziej obrzydliwe scenariusze upokorzenia i zmiażdżenia nawet najdrobniejszych przejawów niezadowolenia z poczynań swoich i zatrudnionych przez siebie urzędników. To tutaj gminny reżim działając z pełną stanowczością przeciwko swoim obywatelom stawia się na równi z najokrutniejszymi totalitaryzmami współczesnego i ówczesnego świata. I to za nasze pieniądze. To tutaj pokazowo zmienia się poważne problemy w rzeczy mało ważne, żeby sobie nimi głowy nie zawracać. I to właśnie przykład tej szkoły jest ostatecznym wnioskiem na konieczność gruntownych zmian w zarządzaniu gminą  i gminną oświatą.

Dołożę wszelkich starań, by za dwa lata zwalczany był nepotyzm, dyskryminacja, niekompetencja i nieograniczona ludzka głupota, a nie godna naśladowania  i podziwu postawa osób myślących odmiennie niż gminny reżim, który w białych rękawiczkach niszczy ludziom życie i oby nie ludzkie życie.

510

(161 odpowiedzi, napisanych Z życia OSP)

Ignacy Kocemba napisał/a:

Uważnie obserwuję co dzieje się na forach, zresztą nie tylko ja, odnoszę wrażenie, że włączenie komputera i przeczytanie najświeższych postów jest pierwszą czynnością dla wielu osób po przyjściu do pracy. Świadczy o tym również ilość wyświetleń wątku osp, temat jest ważny i wymaga należytego potraktowania.

Jeśli to prawda, to należy domniemywać, że pewni urzędnicy gminni na bieżąco zapoznają się z poruszanymi na forum problemami. A co z tego wynika? Zupełnie nic, bo jednym odpowiada stan, w którym przyszło im sprawować funkcję publiczną na aktualnych zasadach inni boją się negatywnych konsekwencji wobec siebie – a przykłady mamy – jeszcze inni nie potrafią rozwiązywać problemów choć są do tego powołani i za to im płacimy.
Półmetek kadencji to chyba dobry moment na pisemne podsumowanie stanu gminy. Podsumowanie z dostępem do wszystkich mieszkańców.
Odbiegam od wątku liczę, że po raz ostatni.

511

(667 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Wesela i komercyjne imprezy – choć nie przychodzi mi do głowy jakie – zapewniają dochody DK w pewnym zakresie. Tylko nie wiem w jakim. Czy można zapoznać się gdzieś z finansową działalnością GOK? Czy to jest tak, jak z paragonami podczas festynów i pomawianiem konkretnych osób o donosicielstwo w sprawie przestępstwa karno – skarbowego?

Są dochody, są wydatki czy mam prawo wiedzieć jakie widnieją sumy, po jakiej stronie i na jakie konkretne cele?

512

(29 odpowiedzi, napisanych Nowy Czaniec)

Temat fotoradarów w gminie nurtuje mnie od dawna. Ku oburzeniu nieprzepisowych kierowców stawiane są w wielu gminach z dwóch powodów: poprawa bezpieczeństwa na lokalnych drogach oraz znaczące źródło wpływów do budżetu gmin.
W gminie Porąbka mamy trzy drogi, na których masowo łamana jest dopuszczalna prędkość:

a)    Droga przez Czaniec
b)    DK 52 w Bujakowie i Kobiernicach i w Czańcu,
c)    Droga 948 – zwłaszcza na prostym odcinku wzdłuż Soły w Porąbce,  ale także w Kobiernicach,

Na całej długości wymienionych dróg obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h
Jeśli procedury umieszczania fotoradarów są realizowane wielu polskich gminach, to znaczy, że nie są one na tyle skomplikowane, by nie mogły pojawić się i u nas. Ale ich nie ma. Czy naszych nieporadnych to przerasta?

Istnieją od pewnego czasu ograniczenia prędkości na DK 52 oraz 948 i wtajemniczeni wiedzą czyja to zasługa i znają wdzięczność okolicznych mieszkańców.

Jeżeli tu na forum możemy jak twierdzi galler zablokować kupno samochodu bojowego dla OSP w Czańcu, to prawdopodobnie możemy zainteresować władze fotoradarami. Z korzyścią dla wszystkich w każdym sołectwie.

513

(161 odpowiedzi, napisanych Z życia OSP)

W wątku juz wielokrotnie wyjaśnione zostały powody wirtualnej niezgody na zakup „zabawek” zamiast inwestycji w kierunki wg innych bardziej przydatne. O specjalizacji OSP, a nie wyposażaniu w te same gadżety też już wiemy. Wiemy, że mieszkamy w biednej źle zarządzanej gminie, że nikt nie naskakuje na strażaków, wręcz przeciwnie. Zrywanie plakatów wyborczych w 2010 roku jest faktem. Faktem jest, że Wójt i Sekretarz Gminy sprzyjają środowiskowi strażackiemu, z którego się wywodzą. Teraz wymagamy, by sprzyjali innym grupom: kierowcom, pieszym, turystom, nauczycielom, bezrobotnym, młodym, handlarzom. To uważam jest „trzeźwość oceniania”. Natomiast wyciąganie wniosków jest sprawą indywidualną. Po raz kolejny apeluję o 10 sukcesów. Jako pierwszy zaliczam przekazywanie za niezłe sumy sprzętu dla OSP. A komentarz do tego sukcesu trwa na bieżąco.

Jest coś jeszcze. Życzę sobie z całego serca, by nasze „swary głupie” nie utonęły w gminnej zupie tylko faktycznie mogły odnosić "sukcesy", tak jak…

galler napisał/a:

Jak na razie jedynym efektem tych bezsensownych pyskówek jest jak napisał FireBoy brak auta w tym roku. Według mnie jest to porażka. Oby był dostępny w przyszłym roku. Przeciwnicy "kolejnej zabawki" możecie czuć się zwycięzcami. Gratuluje.

Choć to bzdura.

514

(667 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Polimed zgodnie z prawem kwoty już nie zwróci.

Przypominam o 10 sukcesach, 10 porażek funkcjonuje. Obiecuję, że każdy z punktów rozwinę. Zapraszam do rzeczowej dyskusji.

515

(161 odpowiedzi, napisanych Z życia OSP)

morlinek1 napisał/a:

Mam wrażenie że galler i włoscianin to bułkowcy z krwi i kości i żaden rzeczowy argument do nich nie dociera.

Żyją w swoim świecie i już.

Takich zatwardziałych ignorantów znam wielu. Nie identyfikują się  z żadną opcją polityczną, nie mają poglądów, chcą być przeciw. Nie ma znaczenia komu i czemu. Ich zadanie to wyszukiwanie problemów, a nie rozwiązań. Podejrzewam również, iż jedynie destrukcyjna ich postawa wynika z nikłego wieku i mizernego życiowego doświadczenia.

Kolega alkoholik92 zaprezentował nowy poziom wiedzy z gatunku rozsądnych. Jak to wygląda prawnie i jakie były szanse na przekazanie wozów bojowych za pośrednictwem PSP?

516

(161 odpowiedzi, napisanych Z życia OSP)

W Polsce nieznajomość prawa i łamanie tych ochłapów prawnych, które są akurat znane jest na porządku dziennym. Im mniej wiesz ,tym bardziej Ci się  wydaje, że masz rację. Kilka pytań do zastanowienia ilu forumowiczów:

a)    Przestrzega Kodeksu Drogowego w każdym zakresie,
b)    Nie myje samochodów na własnych posesjach w obawie o zanieczyszczenie wód,
c)    Nie pali w piecach substancjami do tego nieprzeznaczonymi np. plastikiem,
d)    Nie plotkuje, nie pomawia lub nie wypowiada się bez rzetelnej i sprawdzonej wiedzy,
e)    Chodzi w skarpetkach i sandałach,
f)    Pali tytoń w miejscach publicznych,
g)    Niszczy grzyby lub wynosi rośliny, drewno i inne dobra z lasów,
h)    Wykorzystuje okazje, żeby zapłacić mniej np. w autobusach, w przypadku mandatu karnego

Wymieniać można wiele i choć to drobiażdżki to stanowią łamanie prawa lub dobrego obyczaju. Czy nie lepiej być uczciwym i rzetelnym, do którego nie ma prawnych zastrzeżeń? Panowie, którzy uważacie, że prawo jest po to, by je łamać: bądźcie otwarci, elastyczni i ciekawi. I czytajcie ze zrozumieniem.

Forum jest niezbędne. Tyle wiedzy tu zasianej kiedyś z pewnością wyda ciekawe owoce.

517

(29 odpowiedzi, napisanych Nowy Czaniec)

Zenon napisał/a:

Nasuwają się w związku z tym pytania:
Czy nasza gminna władza dostrzegają problemu? 
Remontem mostu w Andrychowie potrwa co najmniej 14 miesięcy.  Czy tak trudno powiązać fakty i wyciągnąć wnioski?
Czy dopiero poważne wypadki otworzą urzędnikom betonowe oczy?

Rozumiem i popieram troskę. Pytam jednak co konkretnego mogłaby zrobić gmina w tej sprawie?

518

(667 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Życzyłbym sobie, aby wszyscy „obiektywni” znaleźli w sobie odwagę do rozmowy na konkretny temat. Z mojej strony słowa dotrzymałem.

Jeszcze do jedynki. Remonty GOK , świetlic, ośrodka zdrowia, budowa szklanego pałacu w Porąbce to konkretne inwestycje, ale…
a)    Remonty ośrodków kultury lub mówiąc wprost braku kultury nie poprawią jakości pracy tych instytucji. One tylko usprawnią mechanizmy konserwujące gminny układ, gdzie pod pozorem remontu tworzy się zależność my dla Was – Wy dla nas. Przykład Pana Chwały jest idealnym odsączeniem fachowości, a wspieraniem bylejakości, choć oczywiście są tu wyjątki – MCAT w Czańcu jest perłą, a raczkujący Klub Cooltura rokuje pozytywnie.
b)    Nowa siedziba gminy, pełna rozmachu i przepychu jest dowodem na arogancję władzy, która zezwala pracownikom Urzędu na dokonywanie prywatnych zakupów w pobliskich sklepach, pozwala na zakup bluzeczek i bucików od obwoźnych handlowców w GZOSiP, która nie zajmuje się ważkimi problemami zwykłych ludzi tylko znajduje i karze winnych, potrząsających  gminnym korytem powodując, że na wierzch wypływają coraz to nowe pomyje. I w takiej właśnie atmosferze zabezpiecza się dla własnej wygody budynek wznoszony naszymi pieniędzmi. Hańba.
c)    Dlaczego budynek i teren wokół SP w Porąbce jest w tak beznadziejnym stanie? Czy dlatego, że dyrekcja szkoły otwarcie sprzeciwia się  bezrefleksyjnemu brakowi zainteresowania ze strony gminy stanem technicznym budynku, przy wsparciu znienawidzonego radnego? O tym wszystkim można poczytać na forum czanieckim i kobiernickim.
d)    Czy ośrodki zdrowia nie są czasami własnością prywatnej spółki, która już wywołała skandal na 300.000 zł?

Panowie G, Ferdku, Wloscianinie zatkało Was. Gdzie Wasza niezłomność w popieraniu beznadziejnie skompromitowanego układu. Tylko błagam o rzeczowe słowa. Dość piany.

Co za nieprawdopodobny bajzel. Czy w tej gminie jest coś, co działa poprawnie? Znajomi będący na festynie w Porąbce twierdzą, że jeszcze nigdy nie dostali paragonu za jakiekolwiek zakupy. W Czańcu nie było paragonów na pewno. Tylko w Kobiernicach kupując miód pitny lub piwo miodowe otrzymać można było paragon. A teraz my ludzie honoru, przeciętni mieszkańcy gminy miejmy odwagę wesprzeć  Pana Chwałę w naprawieniu jednej sprawy.  Ja jestem gotów powiedzieć co wiem. Kontakt na e-maila.

Znamienny jest fakt, że nieprawidłowości, uchybienia lub łamanie prawa dostrzega tylko wąska grupa mieszkańców, która nie zawsze ma ochotę współdziałać. Ci znani z imienia i nazwiska mogą liczyć na szykany, kampanię kłamstw i pomówień ze strony aparatu ucisku. To jest ta nasza demokracja?

520

(161 odpowiedzi, napisanych Z życia OSP)

galler napisał/a:

Ja powielam propozycję, aby morlinka ignorować.

Stara śpiewka. Gdy brakuje argumentów pojawia się ignorancja i wszechobecne niezrozumienie.

"Dostał wyrok w zawieszeniu, kat zrozumiał to po swojemu". Szkoda czasu i sił na wyjaśnianie świata.

521

(667 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Ad1 pokrótce - gminna kanalizacja niezrealizowana i brak nadziei na sukces, Kozubnik ze swoimi pseudoobietnicami jest już kultowy: wyciąg narciarski, centrum rekreacyjne na terenie HPR nie zostaną zrealizowane za naszego istnienia pomimo ciągłych obietnic, kanalizacja burzowa nie spełnia swoich zadań, brak chodników, brak ścieżek rowerowych, brak zbiorczej szkoły w Porabce, brak korzystania z wód termalnych, stan gminnych dróg fatalny: ubytki, zapadające sie pobocza, brak znaków poziomych lub odpowiednich pionowych, zbyt mało miejsc parkingowych, rewitalizacja centrum Czańca - skandal, katastrofalny stan gminnych zabytków. Na razie tyle. Podyskutujmy nad tym.

522

(667 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Porażki aparatu ucisku:

1.    Brak inwestycji w gminną infrastrukturę, fatalny stan istniejącej,
2.    Dramatyczna sytuacja budżetowa,
3.    Nepotyzm, kolesiostwo,
4.    Nieznajomość i łamanie prawa przez określonych gminnych urzędników w pewnych zakresach, relatywizm moralno – prawny,
5.    Niegospodarność, niekompetencja,
6.    Brak bezpieczeństwa ekologicznego, brak rozwiązań proekologicznych,
7.    Pozyskiwanie środków unijnych w bardzo nieznacznej wysokości,
8.    Mobbing, dyskryminacja, łamanie obietnic wyborczych,
9.    Brak działań promujących gminę,
10.    Bardzo niska pozycja gminy w rankingach wojewódzkich.

Każdy punkt w przypadku zainteresowania i polemiki zostanie rozwinięty o kilka lub kilkanaście podpunktów. Zachęcam do dyskusji, bez prywatnych eskapad i zacietrzewienia.

523

(521 odpowiedzi, napisanych Nowy Czaniec)

galler napisał/a:

Jeżeli tylko pojawia się minimalna szansa na leprze, to obowiązkiem ludzi niezgadzających się z aktualną rzeczywistością, takich jak Ty się nim przedstawiasz, jest podjęcie tej próby. Inna sprawa, nie bardzo widzę potencjalnych kandydatów.

Na post z minimalną  szczyptą rozsądku chętnie odpowiem. Z powyższych słów wynika, że nasze gminne piekiełko nie ma szans ne rewalidację choćby dlatego, że ewentualna gminna opozycja dzieli się już na etapie powstawania, a to nie wróży korzystnie.

Zjednoczmy się.

524

(161 odpowiedzi, napisanych Z życia OSP)

Kamila napisał/a:

  prawo obowiązujące na terenie naszej gminy nie zabrania mycia samochodów na placu przed remizą.

W REGULAMINIE UTRZYMANIA CZYSTOŚCI I PORZĄDKU NA TERENIE GMINY PORĄBKA nie jest to sprecyzowane. Jeśli więc plac przed remizą strażacką znajduje się w miejscu, którędy nie przebiegają żadne cieki wodne, czyli strumienie, potoki, fosy zbierające wodę i niosące ją finalnie do Soły przestrzeń do szukania niekonsekwencji i łamania gminnych regulaminów jest zawężona. Choć pozostaje jeszcze przesiąkanie zanieczyszczeń do wód podziemnych, czwartorzędowych. Ale to raczej obchodzi niewielu, więc myjmy tam samochody.

Kamila napisał/a:

  W regulaminie nie doprecyzowano pojęcia ulica, gdyż prawo na to nie pozwala.

USTAWA o drogach publicznych z dnia 21 marca 1985 r.

Art. 4. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
1) pas drogowy — wydzielony liniami granicznymi grunt wraz z przestrzenią nad i pod jego powierzchnią, w którym są zlokalizowane droga oraz obiekty budowlane i urządzenia techniczne związane z prowadzeniem, zabezpieczeniem i obsługą ruchu, a także urządzenia związane z potrzebami zarządzania drogą;
2) droga — budowlę wraz z drogowymi obiektami inżynierskimi, urządzeniami oraz instalacjami, stanowiącą całość techniczno-użytkową, przeznaczoną do prowadzenia ruchu drogowego, zlokalizowaną w pasie drogowym;
3) ulica — drogę na terenie zabudowy lub przeznaczonym do zabudowy zgodnie z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w której ciągu może być zlokalizowane torowisko tramwajowe;

Wszystkie trzy określenia są ze sobą ściśle powiązane. Nie można rozpatrywać ulicy odrzucając definicję drogę oraz pasa drogowego Co więc mamy? Należy przypuszczać, że ulica to nie tylko asfalt wijący się między zabudowaniami, ale to wszystko, co znajduje się obok niej i pod nią. I tu dochodzimy do tematu, który zupełnie nie został zauważony: ignorancja ekologiczna. Mycie samochodów przed remizami, na chodnikach i ulicach, na podwórkach generuje zanieczyszczenia, które za pośrednictwem małych i większych cieków wodnych lądują w Sole lub przenikają do gruntów. Ilu z nas myjąc swój prywatny samochód na podwórku zastanawia się jak nieczystości wpłyną na najbliższe środowisko? Ja od dawna myję samochód w myjni. Budzenie świadomości ekologicznej oraz bezpieczeństwa na drogach jak widzę odbywa się w Bulach i zupełnym niezrozumieniu.

Strażakom życzę jak najwięcej sprzętu, z którego będą jak najrzadziej korzystali. To nie ironia. Poczucie bezpieczeństwa jest bezcenne i w domu wolnym od zadymienia, i na ulicach bez chodników i podczas korzystania z naszych cieków wodnych.
Dla wszystkich, którzy w moim poście odnajdą opluwanie i pomówienia cytat z jednej z ogólnopolskich tygodników:” Jęsli ktoś zamyka się w obrębie własnej wioski i chce widzieć tylko to, co roztacza się od jednego jej krańca do drugiego, to niewiele zobaczy i niewiele z naszego świata zrozumie”.

525

(161 odpowiedzi, napisanych Z życia OSP)

galler napisał/a:

Według mnie wieszcza trzeba ignorować, bo jego wypowiedzi , w tym z tego tematu nie mają nic wspólnego z rozsądkiem, a są jedynie nastawione na sprowokowanie.

Przepraszam pana gallera. Przepraszam, że nawiązuję rozmowę i rozumiem pisany i czytany tekst. Przepraszam, że jak tylko potrafię udzielam się na forum. Przepraszam, że mam swoje poglądy i przepraszam za łatwość ich wypowiadania. Przepraszam, że się z panem gallerem często nie zgadzam. Przepraszam, że jestem tak bezwstydnie nieugięty w konstruktywnej krytyce organów gminnych. I w ogóle przepraszam, że jestem, oddycham i wzbudzam kontrowersje. Pan galler pewnie dziwi się moimi przeprosinami i łatwością z jaką one ze mnie wypływają. To proste. Nie jestem gminnym urzędnikiem. Nie jestem wójtem, sekretarzem, radnym, dyrektorem j.s.t. Jestem zwykłym obywatelem, człekiem przeciętnej urody, nikim niezwykłym i kimś zupełnie małoważnym. Zupełnie inaczej niż nasza gminna elita, która ze względu na pozycję i stanowisko odczuwa wstręt do słowa przepraszam, które trudno wymówić, gdy nie widzi się swojej winy. Nie pomaga dreptanie do kościoła, w którym to „moja wielka wina” wypowiada się często, lecz beznamiętnie.

I kajam się przed panem gallerem i błagam o wybaczenie, tylko o zbawco, o krynico mądrości nie ignoruj mnie. Prowokacja to wszystko co mam. Mam również twarde przekonanie, że ignorancja i uprzedzenia to źródła nieszczęść.

Dobrze jest pięknie się różnić, lecz mimo wszystko pozostać przy swoim zdaniu. Nie potrafię nawiązać rozmowy z ludźmi posługującymi się frazesami, strzępkami zdań zupełnie niepasującymi do kontekstu wypowiedzi, słowotokiem świadczącym o tym, że ktoś istnieje, oddycha i żyje w przekonaniu o nieświeżości odddechu innych, z którymi nie może sobie poradzić werbalnie.

Straży nie opluwam, nie obrzucam błotem gdyż straż i strażaków bardzo szanuję. To służba z największym społecznym zaufaniem, zwłaszcza ochotnicza. Druhowie gotowi o każdej porze narażać swe życie, życie ojca, męża, syna zasługują na największe uznanie. Starałem się zapytać, czy gminę Porąbka stać na zakup trzech nowych wozów bojowych, które, oby nie, ale jednak kiedyś mogą uratować życie moje i moich najbliższych. Starałem się dociec, czy nie ma dookoła nas niezaspokojonych potrzeb, które stwarzają realne zagrożenie dla dzieci, staruszków i każdego z nas. Ja uważam, że są i nadal nie opluwam straży. Kocham strażaków.

Trudno nawiązać rozmowę z panami G, ale nikogo nie spisuję na straty. Cuda zdarzają się codziennie. I życzę panom, żebyście żyli uczciwie, w poszanowaniu prawa, prawdomówności, by dzieci, które macie lub będziecie mieli kojarzyły was właśnie z tymi wartościami.

Z wyrazami szacunku – bajarz.