Aktualnie Żar kojarzy się z szybowcami, kolejką linowo-terenową, elektrownią szczytowo-pompową i trasą narciarską. Wszystko to jednak tylko w południowej części góry. Na północnym stoku z kolei, od wielu lat cisza. Cisza, która nastała wraz z upadkiem luksusowego kurortu wypoczynkowego tylko dla wybranych w Kozubniku. Ciszę przerwały nieśmiałe plany wójta Czesława Bułki w 2007 roku, który licząc na rozwój turystyki i sportu, chciał wykupić tereny byłego HPR-u.
Temat rozwoju Gminy Porąbka w dziedzinie sportu i turystyki jednak znów powrócił i to z jakim rozmachem!
Aktualnie trwają już przygotowania do uruchomienia nowej stacji narciarskiej. Trasa i nowoczesny wyciąg powstaną na północnej stronie, a w szczytowych partiach połączą się z istniejącym już ośrodkiem na Żarze.
Wszystko wskazuje na to, że marzenie się ziści. Na początku października wójtowie Porąbki i sąsiedniego Czernichowa, prezes Polskich Kolei Linowych z Zakopanego oraz spółki Żar-Ski podpisali się pod listem intencyjnym w sprawie budowy stacji narciarskiej w rejonie północnego zbocza Góry Żar oraz Kozubnika. Projekt popierają także starostowie bielski i żywiecki.
Jak wyjaśnia wójt Bułka, lokalizacja przyszłej stacji jest znakomita, zwłaszcza pod względem warunków śniegowych. Ponieważ jest to północny stok, pokrywa śnieżna utrzymuje się tu o miesiąc dłużej niż na południowym zboczu. Przed laty działał tu zresztą wyciąg należący do zakładów chemicznych w Oświęcimiu, ale potem został zlikwidowany, a łąki po których biegła trasa, zarosły samosiejkami.
Gminny plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje budowę stacji narciarskiej na terenie Kozubnika oraz zaplecza hotelowo-gastronomicznego i parkingów. Według planów na północnym zboczu może powstać przynajmniej jedna trasa narciarska o długości około 1,4 km, którą będą obsługiwały nowoczesne czteroosobowe kanapy. W planach jest też mniejszy wyciąg dla dzieci. Co ważne, nowa stacja połączy się w szczytowych partiach góry z ośrodkiem istniejącym po południowej stronie.
Jerzy Laszczyk, prezes Polskich Kolei Linowych, potwierdza poważne zainteresowanie inwestycją. - Dzięki niej obszar góry Żar stanie się ośrodkiem narciarskim i turystycznym z prawdziwego zdarzenia. Narciarze będą mogli korzystać z tras po południowej i północnej stronie, co będzie dla nich dużą atrakcją. Żar będzie atrakcyjny zarówno zimą, jak i latem - mówi Laszczyk. Dodaje, że w ciągu najbliższych miesięcy trzeba załatwić sprawy formalno-prawne. Jeżeli pójdzie to sprawnie, to nowa stacja na Żarze będzie działać już w przyszłym sezonie narciarskim.
źródło:
Gazeta Wyborcza Bielsko-Biała