W preambule Konstytucji czytamy (wytłuszczenie moje):
(...) ustanawiamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej jako prawa podstawowe dla państwa oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot.
Mieszkaniec1 napisał/a:Proszę się nie powoływać na konstytucję. Tu ona nie ma nic do rzeczy.
Te słowa wystarczą mi za podsumowaniem pana osoby. Czuję odrażający wstręt. Mam przy tym wrażenie, że zniknięcie z forum pewnej osoby i pojawienie się Mieskaniec1 to nie przypadek. Ktoś, kto w ten sposób wyraża się o najwyższym prawie Rzeczypospolitej Polskiej nie jest godzien aby z nim dyskutować.
Mamy gorący wyborczy okres. Mamy to forum (muszę o tym wspomnieć - dzięki społecznej pracy Macieja Orlickiego - admina), gdzie możemy wymieniać poglądy, informować się na wzajem o wydarzeniach w naszej wspólnocie (tworzyć w ten sposób tą wspólnotę). Ale cóż. Są tacy, do których nie dociera żadenen argumenty. Nawet poparte tezami orzeczeń sądowych (tj. spójnym uzasadnieniem opartym na logice i tekście prawnym). To jednak za mało. Dlaczego? W stanie anomii wszystkiego jest za mało. To patologiczny stan umysłu.
Mamy w naszej gminie wielu ludzi władzy w stanie głębokiej anomii. Nie zamierzam rozwijać dalej znaczenia tego słowa. Ci co chcą dowiedzieć się więcej na pewno dotrą do źródeł (mogę też przesłać co nieco informacji na PW).
Dlatego mamy tak, że jedni zajmują się rzeczową dyskusją na argumenty, a inni jak przysłowiowy groch i ściana. Są też tacy, co walkę wyborczą potraktowali dosłownie i wyszli na ulice kierując swą agresję na plakaty i banery. Jestem ciekaw jak to ocenia Pan Andrzej Płonka.
Czy takiej gminy chcemy? Co będą robić ludzie walczący z plakatami na ulicach jak dojdą do władzy? Dość łatwo sobie wyobrazić jakimi metodami będą rządzić.
Proszę się zastanowić czym zrywacze plakatów różnią się od ludzi z mikrofonami w ręku nawołującymi na obradach Zebrania Wiejskiego do podjęcia bezprawnej uchwały. Nikt do tej pory nie poruszył tej kwestii. - A gdzie w tym czasie była Sołtysa (Przypomnę. Sołtys zwołuje Zebranie Wiejskie i prowadzi jego obrady)? Dlaczego jako funkcjonariusza publiczna, mając władzę prowadzenia obrad Zebrania Wiejskiego, dopuściła do przeprowadzenia głosowania sprzecznej z podstawowym prawem Rzeczpospolitej Polskiej uchwały?
Dlaczego nie zareagowała natychmiast na nawoływanie do linczu. Dlaczego nie zareagowała w ogóle? To niebywały skandal o którym trzeba rozmawiać.
Dlaczego tak przedmiotowo ludzie trzymający w rękach mikrofony potraktowali uczestników Zebrania Wiejskiego?
To kolejny niebywały skandal. Bo było im to potrzebne do ataku na osobę startującą w wyborach? Te metody niczym nie różnią się od metod bandy zdzierającej plakaty i banery.
Takich ludzi władzy w gminie nie chcemy. Ludzi władzy bandyckiej, władzy ludzi w stanie głębokiej anomii.