Stawki opłat „śmieciowych” dla gospodarstw, w których przeprowadzana będzie selektywna zbiórka odpadów (papieru, tworzywa sztucznego, metali, opakowań wielomateriałowych, szkła i innego typu śmieci), w Kętach prezentują się następująco:
1 osoba – 7,00 zł (7,00 zł za 1 osobę),
2 osoby – 13,00 zł (6,50 zł za 1 osobę),
3 osoby – 18,00 zł (6,00 zł za 1 osobę),
4 osoby – 22,00 zł (5,50 zł za 1 osobę),
5 osób – 25,00 zł (5,00 zł za 1 osobę).
Jeżeli w gospodarstwie domowym zamieszkiwać będzie więcej niż pięć osób, stawka opłaty za gospodarowanie odpadami wzrośnie tam o 1 zł w stosunku do każdego „dodatkowego” domownika.

Co do wspominanych przez Was metod obliczania, macie racje jest ich kilka, ale nie istotne którą się wybiera, do póty nie rozpocznie się gospodarka z pełną sprawozdawczością, brakować będzie danych statystycznych do wstawienia we wzory. Dlatego wszystkie gminy przyjmą stawki orientacyjne, (czytaj dla nas wzięte z kosmosu).

To, że po pijanemu jechał autem to jedno. I ma za to ponieść konsekwencje. Ale dalej jest człowiekiem i jak każdy człowiek zasługuje na szacunek.

Tam chodzi o nadmiernie rozrastający się wydział promocji, o zwalnianie zwolenników poprzedniego burmistrza, o przyjmowanie pociotków, powoływanie V-ce burmistrzów z Migu nie koniecznie posiadających kompetencje i kupowanie im drogie laptopy, o pomysły kredytowania bieżącej działalności albo sprzedaży mienia.

Abstrahując od wypowiedzi powyższej i uciekając od bezsensownych przegadywań. Nic złego nie mówi się np o Panu Rodaku, pomimo że zasiada już jakiś czas na posiedzeniach RG chociaż nic dobrego też nie

Obłuda to sytuacja kiedy jak nam lepiej opluwamy klub, a kiedy nam lepiej poszczególnych członków. Zaistniała sytuacja jest efektem braku konsekwencji. Jeżeli mówicie Rodzina Prawo Wspólnota, chcąc nie chcąc uogólniacie wszystkich członków i sympatyków. Szkoda, że muszę łopatologicznie, chciałem to subtelnie zaznaczyć, widocznie nie potrafię.
Obok Pana Kojdra w jednym szeregu pozytywnych zasiada również Pani Mydlarz, a stawianie jej obok Pana Waligóry I Pana Nalborczyka według mnie sporo jej ujmuje.

Stronniczość, subiektywizm, posługiwanie się stwierdzeniami wyrwanymi z kontekstu, interpretacja faktów i prawa w sposób tłumaczący własny punkt widzenia to demokratyczne standardy?

Proszę mnie nie utożsamiać z żadną opozycją, bo to by mnie stawiało z kilkoma osobami w jednym rzędzie, a co by było dla mnie co najmniej policzkiem. Ja kieruję się obiektywizmem, uczciwością i zdrowym rozsądkiem. Kiedyś jeszcze prawem, ale jak widzę na tym forum z jaką łatwością nadinterpretując przepisy można wytłumaczyć najbardziej irracjonalne teorie i oszczerczo wykorzystać, zaczynam rozumieć ślepotę temidy.

Czytałem wczoraj w pociągu artykuł o Radnych i ich autorytecie w społeczeństwach lokalnych. Potem przypomniałem sobie jak u nas przed wyborami kandydaci zapytani o powód kandydowania, wymieniali między innymi prestiż. Ja się pytam jaki prestiż? Z utratą autorytetu Radnych według mnie znikną cały ich autorytet. Pan Sławek N wiadomo jak pozbył się autorytetu, brak aktywności Pana Tomka Nalborczyka i Pana Andrzeja Rodaka, brak umiejętności dyplomacyjnych Pani Marty, w ościennych sołectwach naszej gminy Radni w imię własnej promocji kłócą się ze sobą zapominając o wspólnej sprawie. Reprezentujący nas Radny Powiatowy to już w inna historia. W Czańcu na dzień dzisiejszy uważam, że mamy jedynie dwóch Radnych. Pani Mydlarz i Pan Kojder. Chciało by się rzec, że sami sobie zgotowaliśmy taki los na wyborach, sami dokonaliśmy takich wyborów, ale jaki mieliśmy wybór? Kiedyś marzyło mi się aby doświadczenie Pani Mydlarz i Pana Kojdra zostało połączone z młodością Pana Zontka i Pana Adamusa. Jednak od kąt podkulili ogon pod siebie i się wycofali z aktywności stracili i oni w moich oczach dobre imię. Teraz się zastanawiam w obliczu wyborów uzupełniających, kogo mógłbym sobie wymarzyć i jestem przerażony.

http://biznes.onet.pl/najbogatsza-gmina … nzn_1N#_=_

1. Ja tak zupełnie abstrahując od paragrafów, a wyłącznie realnie.
2. Droga powstała bo ktoś (bez nazwisk) potrafił je pozyskać środki na budowę. Nie można się porównywać narzekając  "czemu oni a nie my". Hasło " bo mnie się należy" umarło wraz z narodzinami kapitalizmu. Przykre, ale niestety...

Czyli dobrze zaobserwowałem. Na KKW jest chyba tak samo.
A w temacie

1.    Do Urzędu Gminy zapytanie o chodnik na ulicy będącej w administracji powiatu?
2.    Ile zostanie miejsca dla samochodów na tak wąskiej drodze (powiatowej) jeżeli wydzielimy z niej jeszcze chodnik? Już teraz w przypadku mijania dwóch samochodów na tej ulicy trzeba sporo uwagi.