951

(820 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

W wątku Urzędnik funkcjonariusz prawa; czy układu?- http://czaniec.pl/forum/post6226.html#p6226 zadano forumowiczowi radny pytanie związane z tematem. Pozwolę sobie je tutaj wyświetlić i udzielić retorycznej odpowiedzi:

wieszczu napisał/a:


Czy to prawda, że założenia uchwały śmieciowej zostały skonstruowane na szczeblu powiatowym, w związku z czym Gmina Porąbka w tej sprawie nie ma nic do powiedzenia?

Wszystko wskazuje że tak jest w istocie.
 
Mamy więc do czynienia ze zmowa? Zmową jako taką powinny zainteresować się prędzej czy później odpowiednie instytucje.

wieszczu napisał/a:

niektórzy mówią na to: bezmyślność, beztroska, niefrasobliwość, bałwaństwo, ciemnota, debilizm, głupota, głupstwo, idiotyzm, imbecylizm, kołtuństwo, kretynizm, niedorzeczność, bujda, niemożliwość

Oszołomstwo.
Pochodzi od oszołom - http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2496828
;

953

(820 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Nasz problem jest większy. Obok problemów z którymi boryka się cała Polska, mamy jeszcze problem z nieporadnymi zarządzającymi naszymi sprawami, którzy mają tendencje do zamiatania spraw pod dywan - w tym przypadku proponują oddanie spraw śmieci w czyjeś ręce.

W artykule czytamy:

Samorządowcy powołując się m.in. na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości twierdzą, że jeśli gmina posiada własne spółki, które są w stanie realizować zadania związane z odbiorem i zagospodarowaniem śmieci, to nie powinna robić takich przetargów. W Sejmie zostały także złożone dwa projekty ustaw autorstwa SLD i PiS, które mają umożliwić zlecanie odbioru odpadów spółkom komunalnym bez przetargu.

No cóż. Będą bronić swojego status quo do upadłego. Tylko czy to nam służy?


Pamiętajcie o historii, a w szczególności o przypadku Spółki AQUA. Polityka naszych samorządowców doprowadziła w efekcie do kosmicznego wywindowania cen wody.
Historia lubi kołem się toczyć. Podobnie historia z udziałem śmieci może rychło doprowadzić do wywindowania w górę opłat. Obym si ę mylił.

Tymczasem. Przyjrzyjmy się pewnej kwestii wynikającej z niebywale szkodliwej dla naszych kieszeni propozycji gospodarowania odpadami forsowanej przez wójta.

Właściwie to kwestia fundamentalna. Jak to się stało, że w projektach regulaminu posłużono się pozaprawnymi określeniami:

FRAKCJA MOKRA

FRAKCJA SUCHA

Szukałem i nie znalazłem żadnego aktu powszechnie obowiązującego prawa, który definiuje te określenia, ale od początku.

Wg Słownika języka polskiego PWN - http://sjp.pwn.pl/slownik/2460064/ (wybrałem tę definicję, która może być brana tutaj pod uwagę)

frakcja to wyodrębniona część mieszaniny substancji, odznaczająca się określonymi właściwościami

   
Z kolei art. 3 ust. 2 pkt 5  ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach - http://isip.sejm.gov.pl/DetailsServlet? … 0120000391 stanowi: [gminy]

ustanawiają selektywne zbieranie odpadów komunalnych obejmujące co najmniej następujące frakcje odpadów: papieru, metalu, tworzywa sztuczne-go, szkła i opakowań wielomateriałowych oraz odpadów komunalnych ule-gających biodegradacji, w tym odpadów opakowaniowych ulegających bio-degradacji;

Wynikają z tego przynajmniej trzy następujące spostrzeżenia, przy czym na szczególną uwagę zasługuje ostatnie:
Pierwsza uwaga
przez frakcję na gruncie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, czyli w przepisach rangi ustawowej regulujących gospodarkę śmieciami, należy rozumieć:
- odpady odznaczające się właściwościami papieru,
- odpady odznaczające się właściwościami metalu,
- odpady odznaczające się właściwościami tworzywa sztucznego,
- odpady odznaczające się właściwościami szkła i opakowań wielomateriałowych,
- odpady odznaczające się właściwościami odpadów komunalnych ulegających biodegradacji, w tym odpadów opakowaniowych ulegających bio-degradacji.


Druga uwaga
Przez  selektywne zbieranie odpadów komunalnych należy rozumieć zbieranie obejmujące co najmniej wymienionych w USTAWIE frakcji odpadów.

Trzecia uwaga
Budowa systemu zbieranie tzw. mokrych i suchych frakcji odpadów i związane z tym usilne starania tworzenia na te potrzeby różnych dziwnych, pozaprawnych zapisów w regulaminie utrzymani w czystości i porządku w gminie, i mieszania ludziom w głowach, z całą pewnością nie spowoduje należytego wykonania zadania własnego gminy polegającego na utrzymaniu czystości i porządku w gminie. (art. 3 ustawy)

Ustawa wyraźnie nakazuje:

Gminy zapewniają czystość i porządek na swoim terenie i tworzą warunki niezbędne do ich utrzymania,

a w szczególności:

ustanawiają selektywne zbieranie odpadów komunalnych obejmujące co najmniej następujące frakcje odpadów: papieru, metalu, tworzywa sztuczne-go, szkła i opakowań wielomateriałowych oraz odpadów komunalnych ule-gających biodegradacji, w tym odpadów opakowaniowych ulegających bio-degradacji;

Delegacje ustawowe dla JST wynikające z ustawy śmieciowej nie przewidują poprawiania tej ustawy.

Utworzenie systemu zbierania tzw. frakcji mokrych i suchych nie ma uzasadnienia w przepisach obowiązującego prawa. To działanie nielegalne, ukierunkowanie na stworzenie systemu drenowania naszych kieszeni w warunkach mających stwarzać pozory zachowania reguł wynikających z obowiązującego prawa.
To działalność wysoce szkodliwa, na którą nie możemy się zgodzić.

954

(820 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Wątek PODATEK ŚMIECIOWY na forum znalazł się na 9 miejscu wśród wyników wyszukiwarki Google. Uważam, że to dobry wynik.
W ten sposób może więcej ludzi pochyli się nad problemem. A jest o czym dyskutować.

Proszę zwrócić uwagę na kwestię ilości wytwarzanych śmieci.

Ustawa nie wprowadza górnej granicy ilości śmieci, którą gmina obowiązana jest odebrać od właściciela nieruchomości gdzie zostały  wytworzone.
Tymczasem w podlinkowanym przez Pana Kocembę projekcie regulaminu czytamy:

§ 10. Ilość odpadów komunalnych odbieranych od właściciela nieruchomości w zamian za uiszczoną opłatę zostanie określona odrębnie.

§ 11. 1. Szczegółowy zakres świadczenia usług dodatkowych w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właściciela nieruchomości ponad ilość, o której mowa w § 10 oraz cena tych usług zostanie określona odrębnie.

2. Usługi, o których mowa w ust. 1 wykonywać będzie firma wybrana przez Gminę Bielsko-Biała w przetargu, o którym mowa w art. 6d ust. 1 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

Skąd pomysły takich uregulowań?
Oderwanie wysokości opłat od ilości śmieci jest ideą nowej ustawy a ma to na celu zniweczyć przyczyny pozbywania się śmieci nad Sołą (w lesie), spalania ich w domowych piecach, czy wywozu na nielegalne wysypiska.

Mam nadzieję, że radni głosując nad przyjęciem regulaminu zwrócą na to uwagę i zapytają o co tutaj chodzi.

Ustalenie górnej granicy ilości odbieranych odpadów pozostaje w całkowitej sprzeczności z założeniami ustawy.
Gmina winna oszacować stawkę opłaty w ten sposób, żeby uzyskana kwota pokryła wydatki związane z systemem gospodarowania odpadami.

Podobnie rzecz ma się z określeniem terminu odbierania popiołu albo z wymuszaniem innych zachowań, a w szczególności nakładaniem obowiązków poza tymi, jakie wynikają z zapisów ustawy.

Nie wspomnę tutaj o proponowanym podziale na frakcje (przyp. mokra - sucha), która jest sprzeczna z ideą segregacji odpadów u źródła (jako najefektywniejszą) nie wspomnę o funkcji wychowawczej.   

Być może się mylę. Proszę więc o rzeczowe uwagi.
Tymczasem to, co tutaj wypisuję można porównać (zweryfikować) chociażby z zleceniami Ministerstwa Środowiska przekazanymi w formie wytycznych dla gmin, dotyczącymi wdrażania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi - link: http://www.mos.gov.pl/artykul/4437_opra … lnymi.html

A tam z

Rysunek 1. System przepływu odpadów

Na tym schemacie (str. 15) wyraźnie widać, że odpady w całym swoim strumieniu od wytwórcy, którym jest właściciel nieruchomości (mieszkańcy) trafiają do WYWOŹCY. Nie ma w tej prostej drodze żadnego pośredniego ogniwa. Nie ma z tej przyczyny, że byłoby to niezgodne z ustawą.

Oczywiście są opcje równoległe - mieszkaniec może według swojego uznania zanieść np. baterie do Punkty zbiórki baterii, czy leki do Apteki a i z tych miejsc odbierze je - WYWOŹCA.



Już od dłuższego czasu widać, ze środowiska związane z egzekutywą samorządów nie reprezentują interesów konsumentów (mieszkańców) często wybierając rozwiązania niezgodne z ich interesem ekonomicznym, zgodne zaś z interesem quasi-korporacyjnym tych struktur samorządowych - zarzucają przedstawiciele PIGO i ZPGO

Reszta: http://www.portalsamorzadowy.pl/gospoda … 40230.html

kamila napisał/a:

morlinek1 Wczoraj 12:47:33

" Wychodzi na to że siostrunia pani dyr Walusiak powinna być zwolniona natychmiast ba nawet nie powinna być w ogóle zatrudniona na Kozubniku. "

  Przepisów ustawy nie stosuje się do tych pracowników, których status prawny określają odrębne przepisy. Takimi pracownikami są m.in. nauczyciele, których zatrudnia się na podstawie przepisów ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta nauczyciela (Dz. U. z 2006 r. Nr 97, poz. 674 z późn. zm.
             Oznacza to, że poruszona problematyka nie dotyczy dyrektora szkoły. Dyrektor szkoły nie podlega bowiem przepisom ustawy o pracownikach samorządowych, gdyż jako nauczyciel nie jest pracownikiem samorządowym (art. 3  ustawy ).
                Wobec powyższego twoje twierdzenie, nie ma oparcia w ustawie na którą się powołujesz.
Jest to kolejny  przypadek wprowadzania forumowiczów w błąd.

Czytając to co wypisujesz utwierdzam się w przekonaniu, że reprezentujesz ten sam typ ludzi, którzy doprowadzili do umieszczenia niczego niewinnych dzieci w pogotowiu opiekuńczym. Procedury, procedury i jeszcze raz procedury. 

Przypomnę:

Matka samotnie wychowująca dwoje dzieci - została zabrana do aresztu z powodu niezapłaconej grzywny (ponad 2 tys. zł). Policjanci przyszli po nią ok. godz. 22, a dzieci zabrali do pogotowia opiekuńczego.

http://www.fronda.pl/a/matka-w-areszcie … 23137.html
http://wyborcza.pl/1,75478,12752031,MSW … znie_.html

Walka z nepotyzmem jest uregulowana w naszym prawie. Być może nie są to dobrze funkcjonujące i wystarczające regulacje. Niemniej jednak problemem w naszej gminie jest w ogóle sposób przestrzegania litery prawa.

Walka z nepotyzmem jest uregulowana prawnie w krajach skandynawskich. Między innymi dlatego w najnowszym rankingu Transparency International Finlandia i Dania zajmują pierwsze miejsce, gdy idzie o walkę z korupcją i nepotyzmem w administracji, a Szwecja miejsce czwarte. Ścisłe regulacje przewidują w Finlandii m.in. podanie do publicznej wiadomości stopnia pokrewieństwa z osobami zatrudnionymi na innych stanowiskach w instytucjach publicznych, łącznie z pracą współmałżonka. Taka nominacja w przypadku osób podległych hierarchicznie nie jest możliwa. Podobnie jest w Szwecji i Danii.

Z innych badań wynika, że najszczęśliwszymi krajami świata są Dania, Finlandia, Norwegia, Szwecja i Holandia. Prócz położenia geograficznego państwa te łączy zamożność i wysoki poziom życia.

Ciekawa zbieżność. Dająca sporo do myślenia...

Prócz regulacji prawnych jest jeszcze zwykła ludzka przyzwoitość.

Korzystając z atmosfery niedzielnego wieczoru przytoczę pewien fragment większej całości, może nieco przydługi jak na forum, ale niech tam:

Jednym z przejawów deformowania osobowej godności człowieka jest korupcja, będąca nadużyciem stanowiska publicznego w celu uzyskania prywatnych korzyści.

Nepotyzm, przejawiający się w powoływaniu krewnych, przyjaciół, politycznych zwolenników na publiczne urzędy, bez względu na ich kompetencje i zasługi należy dziś do najczęściej spotykanych działań korupcyjnych.


W moralności chrześcijańskiej podstawą oceny jest Biblia i normy tam zawarte. W Starym Testamencie spotykamy liczne opisy zachowań ludzi usiłujących nieuczciwie bogacić się. Prorok Micheasz stwierdza:

„Biada tym, którzy planują nieprawości [...]. Gdy pożądają pól, zagarniają je, gdy domów – to je zabierają, biorą w niewolę męża z jego domem, człowieka z jego dziedzictwem” (Mi 2, 1–2).

Takim wykroczeniom sprzeciwia się całe prawodawstwo Starego Przymierza, piętnując zwłaszcza różne rodzaje lichwy i chciwość jako czyny będące w sprzeczności z miłością bliźniego, a zwłaszcza ludzi ubogich.

Taka pożądliwość dóbr „doprowadza sprzedawcę, tak często nieuczciwego (Syr 26, 29-27,2), do fałszowania wagi, do wyciągania pieniądza w każdej sytuacji (Am 8, 5n), człowieka bogatego – do wymuszania okupu, zagarniania majątków (Iz 5, 8; Mi 2, 2,9; por. 3 Krl 21), do wykorzystywania biednych (Neh 5, 1-5; por. 4Krl 4,1; Am 2,6], nawet przez odmawianie im zapłaty za pracę (Jer 22, 13), rządcę i sędziego – do wymuszania łapówek (Iz 33, 15; Mi 3, 11; Prz 28,16) za łamanie prawa (Iz 1, 23; 5, 23; Mi 7,3; 1 Sm 8,3)18.

Postawa chciwości w sposób szczególny przejawia się w praktykach korupcyjnych, stanowiąc ich siłę napędową. Stąd też już w najstarszych zbiorach prawa Izraela kładzie się nacisk na sprawiedliwość, a potępia różne formy praktyk korupcyjnych. Do sędziów na przykład kierowane jest wezwanie: „Nie będziesz przyjmował podarków, ponieważ podarki zaślepiają dobrze widzących i są zgubą spraw słusznych” (Wj 23, 8). Z potępieniem spotyka się wszelkiego rodzaju przekupstwo (por. 1 Sm 8,3), przed czym często przestrzegają prorocy. Według Izajasza, „ten, kto postępuje sprawiedliwie i kto mówi uczciwie, kto odrzuca zyski bezprawne, kto się wzbrania przed wzięciem podarku (Iz 33,15), będzie żył w Królestwie Bożym (por. Jz 56, 9-12). Według Biblii, najbardziej podatni na korupcję są przywódcy i sędziowie (por. Iz 1,23; Mi 3,11; Ez 22,12), wykroczenia te rozciągają się na cały naród (Ez 22,1-31). Stąd też w Starym Testamencie korupcja należy do czynów obłożonych klątwą: „Przeklęty, kto bierze podarunek, by rozlać krew niewinnego” (Pwt 27,25).

Jeszcze bardziej wzmocnione są moralne odniesienia wobec dóbr ziemskich na kartach Nowego Testamentu. Chrystus podkreśla ich nietrwałość i zaleca potrzebę dzielenia się z ubogimi (por. Mt 19, 16-26). Dobra doczesne nabierają właściwego znaczenia, gdy są podporządkowane wartościom Królestwa Bożego. W tym względzie ważna jest przestroga Chrystusa: „Strzeżcie się wszelkiej chciwości” (Łk 12, 15), pamiętając, że „korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy” (1 Tm 6, 10). Stąd też korupcja jest jednoznacznie potępiona, czego szczególnym wyrazem jest oczyszczenie przez Chrystusa świątyni ze skorumpowanych praktyk. „Nie ma ona dłużej być tym emporion – targowiskiem, z którym ściśle związana jest mamonas [...]. Trzeba było zacząć od świątyni, która stanowi centrum gminy żydowskiej. Ponieważ stała się siedliskiem korupcji, należy ją zastąpić nową świątynią: „Jego własne ciało, najpierw zniweczone, a potem powstałe z martwych, ma stanowić nową świątynię – templum incorruptum”19. Ta postawa Jezusa jednoznacznie ukazuje, że korupcja jest złem – grzechem, a obowiązkiem człowieka jest oprzeć się wszelkiej pokusie prowadzącej do tego czynu. Biblijna ocena korupcji oraz postawy chrześcijan w tym względzie obrazowo została też ukazana w Dziejach Apostolskich, gdzie opisano próbę przekupstwa ze strony Szymona Maga (Dz 8, 18-24). Jest to korupcja w postaci symonii, czyli nabycia wartości duchowych za cenę dóbr doczesnych (pieniądze, protekcja, usługa). Św. Piotr defi nitywnie odrzuca i piętnuje tego typu praktyki, podkreślając, że zapobiec im można tylko przez odwrócenie się od grzechu i wierność Bogu20. Biblia stanowi teologiczny fundament moralnych podstaw porządku społecznego oraz praw osoby ludzkiej. Pozostaje problem rozumienia i interpretacji tych praw, co jest ważne przy ocenie zachowań korupcyjnych. „Analizując dzisiaj problem korupcji w sensie szerokim – trzeba zdać sobie sprawę, że najtrudniejszym problemem pozostaje zharmonizowanie wolności i równości w praktyce społecznej. Potrzebna jest tu integralna wizja osoby, zakładająca wolność, równość i uczestnictwo człowieka w życiu społecznym, jak też odpowiedni zespół instytucji i ustaleń prawnych, które umożliwiają harmonię niezbywalnych praw jednostki z dobrem wspólnym, zakładającym poczucie obowiązku”21. Trudnością w takim podejściu do człowieka i jego praw jest współczesny modernizm, według którego „cała rzeczywistość powinna być ‘odmoralniona’, etycznie zneutralizowana, wolna. To jest rdzeń liberalizmu”22. Modernistyczne myślenie i życiowe postawy utrudniają poprawną ocenę zjawiska korupcji. Zdaniem wielu współczesnych etyków i moralistów, „liberalistyczno-modernistyczny zamach na wrażliwość moralną, na kategorie etyczne w życiu, jest równoznaczny z przekreśleniem aksjologicznego aspektu bytu – eliminacją dobra i to nie tylko indywidualnego, bo w równej mierze, a być może silniejszej mierze, także dobra wspólnego”23. Odnosząc taką postawę do wiary w Boga, jeden z autorów nazywa ją „współczesnym ateizmem”, który tłumaczy następująco: „Dziś manipuluje się mgiełką. Mgiełką, która zamazuje kontury, która eliminuje granice, która znieczula i usypia. Stwarza mentalność mglistą, w której jednakową wartość mają prawda i kłamstwo. Bo już się nie wie jaka jest prawda; bo już nie odczuwa się lęku przed kłamstwem; bo już uzyskało się najniebezpieczniejszy i najbardziej demoralizujący owoc współżycia dla niebacznych: niewiedza, gdzie zaczyna się zło i gdzie kończy się dobro. Dyskredytuje się prawdę, zmuszając ją do współżycia z kłamstwem. A gdy skompromitowana została prawda, jakie ma znaczenie, że świat byłby pełen wizerunków Chrystusa, skoro już zabity został najbardziej żywy wizerunek, jakim jest Prawda?”24.


PS
Przy okazji zapraszam do dyskusji o ustawie śmieciowej do wątku pt. PODATEK ŚMIECIOWY http://czaniec.pl/forum/post6211.html#p6211:
Dzieją się rzeczy niebywałe.

956

(820 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Ignacy Kocemba napisał/a:

W mojej zakładce na stronie pod linkiem http://www.kobiernice.pl/index.php?q=node/18 znajdziecie Państwo założenia wstępne do nowego systemu gospodarki odpadami w Gminie Porąbka.
Będzie on przedmiotem dyskusji na posiedzeniu połączonych komisji RG w dniu 29.10.2011 r. Proszę o uwagi.


Na wstępie nim cokolwiek skomentuję chciałbym co nie co wyjaśnień. Dlaczego? Ponieważ wydaje mi się, że galler nie orientuje się w temacie. I zastrzegam się od razu, że nie jest moim celem zdyskredytować go na forum. Chcę raczej wyjaśnić, ponieważ podejrzewam, że wiele osób ma podobne pojęcie o nowych regulacjach.

W tekście podałem wiele linków. Linkujcie śmiało.


Otóż zasadnicza zmiana obowiązującego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, wynikająca z nowych regulacji prawnych, polega na tym, że to na własność gminy przejdą odpady komunalne - gmina stanie się ich właścicielem i będzie zobligowana do ich odpowiedniego zagospodarowania. Stąd gminie potrzebna jest kasa w takiej ilości, która wystarczy na sfinansowanie całego gospodarowania odpadami - odzysku i zagospodarowania odpadów szczegółowo wymienionego w art. 6r ust. 2 uucp). 


Gallerze. Odpadem jest wszystko co nie jest ci potrzebne i czego chcesz się pozbyć. Jeżeli skoszoną trawę będziesz używał dalej (nie wiem w jakim celu - to nie jest istotne, a istotne jest to, że będziesz w jakiś sposób używał), to wtedy nie jest to odpad. Natomiast jak chcesz się jej pozbyć, to w tej chwili taka skoszona trawa staje się ODPADEM I PRZECHODZI NA WŁASNOŚĆ GMINY. Od tego momentu to ona jest zobowiązana do zgodnego z prawem postępowania z nim. Ty musisz tylko ten odpad (skoszoną trawę) przechować u siebie i wystawić w określonym miejscu i czasie do dyspozycji firmy wskazanej przez gminę do zbierania odpadów.

I tutaj zaczynają się problemy. W założeniach wójt proponuje okresy dwutygodniowe dla frakcji mokrej. Czy to wystarczy? Obawiam się, ze nie. Zwłaszcza w gorące letnie miesiące to stanowczo za rzadko. Mieszkańcy będą mieli ogromne problemy z przechowaniem takiej trawy, zwłaszcza na małych działkach. Dlatego uważam, że zbiórka frakcji mokrej, również ze względów sanitarnych powinna odbywać się co tydzień. Inaczej dojdzie do porzucania odpadów, które (przypominam) są własnością gminy.

Kolejną dla mnie wątpliwą kwestią jest propozycja wójta ustalenia w drodze uchwały rady gminy terminu wnoszenia opłaty. Podjęcie przez Radę Gminy uchwały w tym zakresie wydaje się nie do pogodzenia z treścią art. 87 i 217 Konstytucji, które wymagają, aby wszystkie podstawowe elementy każdej daniny publicznej wynikały z ustawy. Zwracam na ten fakt uwagę, ponieważ w podobnej sytuacji Trybunał Konstytucyjny ustalił, że materia taka zastrzeżona jest do kompetencji ustawodawcy (Wyrok z dnia 10 września 2010 r., sygn. akt P44/09).


Z założeń "wyje" pewien szczegół. Chodzi o bezsensowne stwierdzenie, że w ramach opłaty będzie odbierana każda ilość odpadów komunalnych. Szkoda słów na komentarz. Uważam, że stwierdzenie to daje podstawy do niepokoju co do kompetencji wójta jako osoby  pracującej nad założeniami.

Kolejną kwestią jest ograniczenie odbioru popiołu do pewnego okresu z roku. Propozycja całkowicie chybiona jako niezgodna z ustawą.
Popiół jako odpad jest własnością gminy, a ta jest zobowiązana do jego odbioru i basta. Wolą ustawodawcy nie było ograniczenie spalania węgla do miesięcy zimowych. Nałożone ograniczenie będzie sprzeczne z prawem.

Tak samo w kwestii dowożenia określonego rodzaju odpadów (baterie, akumulatory ....chemikalia),  do punktu w Porąbce. Przyznam, że aż osłupiałem ze zdziwienia. Jak można coś takiego wymyślić?! Pomysł nie do przyjęcia. Gmina ma obowiązek odbierania odpadów komunalnych. Natomiast mieszkańcy mogą ale nie muszą do takich punktów dostarczać odpady.

To nieudolna próba przerzucenia pewnych obowiązków (transportu odpadów, w tym niebezpiecznych) na mieszkańców, co jest niedopuszczalne. Potwierdza to tylko moją tezę o niekompetencji wójta i niezrozumieniu przedmiotu regulacji. Poza tym takie rozwiązanie spowoduje (będzie tego duże prawdopodobieństwo), że tego rodzaju odpady NIEBEZPIECZNE I SZCZEGÓLNIE GROŹNE, trafią: do rowów, nad Sołę, do lasu. Nie patrząc nawet na przepisy widać, że zabrakło tu wyobraźni i zdrowego rozsądku. Gmina powinna raczej zlecić utworzenie mobilnego punktu odbioru takich odpadów, określić jego trasę przemieszczanie się itd...

Razem z tym krytycznie odnoszę się do pomysłu tworzenia dodatkowych usług transportu. Ustawa gwarantuje w ramach jednej opłaty: odbiór, transport, odzysk i unieszkodliwianie.  Tak więc nie wiem co proponuje się poddać pod dyskusję!

Punkt 5 założeń
Powiem krótko. Ustawa chłopaków i dziewczęta przerosła. Sprawa nadaje się do ABW.
Wizja wynikająca z założeń trąci szantażem.
Nieporadna władza lokalna boi się podjąć odpowiedzialności za osiągnięcie odpowiedniego poziomu odzysku i straszy radnych i społeczeństwo karami?
Wypada tylko dodać, że widziały wójtowe gały co brały.
Nie znamy kosztów? A dlaczego?
O drugiej stronie tego geszeftu pisałem już TUTAJ

I na podsumowanie ostatnie pytania. Dlaczego wójt tak zwlekał? Czy to element zaskoczenia i dezorientacji radnych?
Jeżeli to cały przekazany im materiał, to gdzie są analizy? Gdzie są dane statystyczne? Na jakiej podstawie wójt miał zamiar szacować wysokość opłat? A może nie miał nigdy takiego zamiaru?

Można odnieść wrażenie, że to celowa gra na zwłokę, a zwłoka na czas, a czas to.....   


PS
Gmina realizując ustawę śmieciową traktowana jest jak przedsiębiorca ze wszystkimi tego konsekwencjami.

957

(820 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Dzisiaj wieczorem w Miejskim Domu Kultury w Andrychowie odbyło się spotkanie informacyjne na temat śmieci.
Obecnie trwają prace nad kalkulacją wysokości opłaty. Rozważane są trzy warianty:

Pierwszy, to stawka wyliczona na zlecenie magistratu przez specjalistyczną firmę – 11,47 zł od osoby miesięcznie.
Drugi – 10 zł miesięcznie od osoby – to stawka wyliczona przez urzędników z magistratu.
Trzeci. Stawka – 9,60 zł miesięcznie od osoby – wyliczona przez Zakład Gospodarki Komunalnej.


Dla rodziny czteroosobowej rocznie opłata w zależności od wariantu wyniesie odpowiednio: 550 zł, 480 zł, 460 zł

958

(84 odpowiedzi, napisanych Tematy wolne)

Budowa mostu  w Andrychowie przeciągnie się. GDDKiA musi ogłosić nowy przetarg, a jeszcze niedawno zapowiadano, że pod koniec roku podpisana zostanie umowa z nową firmą i cała inwestycja ulegnie wydłużeniu o ok. 3 miesiące, czyli potrwa do jesieni 2013 roku.

Tymczasem ruch tranzytowy przez Czaniec jest ogromny i aż strach myśleć o konsekwencjach takiego stanu.

Co na to nasi radni czanieccy?
Kiedy zamierzają podjąć realne działania zmierzające do ochrony mieszkańców?

Wracając do poruszonej już kiedyś na forum kwestii sygnalizacji świetlnej... Co z obiecankami, które padły na obradach XVI Sesji Rady Gminy Porąbka odbytej w dniu 25 maja 2012 roku - tutaj link: http://czaniec.pl/forum/topic457-wyjazd … ntrum.html   

Czy na drodze nie powinna pojawić się sygnalizacja świetlna ze światłami reagującymi na przekroczenie dozwolonej prędkości?
Wracam do tematu ponieważ przy skrzyżowaniu z drogę na Bukowiec kierowcy najczęściej znacznie przekraczają dozwoloną prędkość. Rozpędzone samochody przejeżdżają w ten sposób przez dwa przejścia dla pieszych - przy moście na Młynówce i pod kościołem.

Jak się okazuje takie światła potrzebne są pod kościołem.

959

(84 odpowiedzi, napisanych Tematy wolne)

Konwent Burmistrzów, Wójtów i Starosty Wadowickiego przyjął 8 października stanowisko w sprawie przyspieszenia prac nad budową drogi szybkiego ruchu, łączącej Bielsko-Białą z Krakowem, rozpoczęcie procedury zmierzającej do wykupu gruntów pod drogę oraz jak najszybsze ujęcie tego zadania w Rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2016-2020.

Samorządowcy uzgodnili, że:

Bardzo wysokie i równomierne natężenie ruchu na obecnej drodze krajowej DK 52, sięgające granicy przepustowości, spowodowało konieczność podniesienia jej parametrów technicznych. Z kolei małe odległości między położonymi w jej ciągu miastami, przez centra których przebiega obecna trasa DK 52 oraz bliska zabudowa wiejska na całej długości, powodują brak możliwości modernizacji tej drogi po istniejącym śladzie i wskazują na bezwzględną potrzebę ustalenia jej nowego przebiegu na niemalże całym odcinku Bielsko – Biała – Kraków.

Wspólne stanowisko samorządowców powiatu wadowickiego ws. Beskidzkiej Drogi Integracyjnej zostało przesłane do Prezesa Rady Ministrów, Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, Posłów na Sejm RP i Senatorów RP, Wojewody Małopolskiego, Marszałka Województwa Małopolskiego oraz do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.


Wcześniej na konwencie samorządowców w dniu 29.08.2012 r., odbyła się burzliwa dyskusja o BDI:
http://www.youtube.com/watch?v=Zfonje-5 … r_embedded



PS
Mówi się również o koncepcji tzw. Drogi Północnej.

admin napisał/a:

Próbę wywarcia zmiany treści na moderatorze Zenonie, nie można uznać jako prośbę.

Dodam do tego tylko tyle, że uważam, iż interesy forumowiczów są należycie zabezpieczone przez admina i być może tylko ze swojej winy niektórzy z nich  czują się zawiedzeni. I jeszcze, że prymitywne próby sprowokowania mnie do wdania się w pyskówki słowne należy uznać za bezcelowe.
To co wyżej napisałem jest również odpowiedzią na wszystkie pytania i uwagi wloscianina skierowane do mnie.

961

(820 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Rada Miejska w Jaworznie uchwaliła stawkę opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi uzależnioną od liczby mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość w wysokości 14,00 zł miesięcznie. Jeżeli odpady zbierane będą selektywnie opłata wyniesie 11,00 zł miesięcznie.

http://dzienniki.slask.eu/WDU_S/2012/3409/akt.pdf



Dla rodziny czteroosobowej rocznie opłata wyniesie odpowiednio 672 zł i 528 zł

962

(820 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Ignacy Kocemba napisał/a:

Niestety na dzień dzisiejszy Gmina Porąbka nie posiada żadnej kompleksowej koncepcji  dostosowania gospodarki odpadami do wymogów nowej ustawy. Przynajmniej koncepcja taka nie została przedstawiona radnym.

Nie ma się co dziwić, że gmina nie ma żadnej koncepcji gospodarki odpadami.  Widać to wyraźnie na mapie którą stworzyłem - Link: http://maps.google.pl/maps/ms?hl=pl& … h&z=14
Czuć to w powietrzu spowijającym gminę w jesienne i zimowe wieczory.   
Zresztą gmina kierowana przez nieudolną ekipę nie ma koncepcji w wielu innych ważnych sprawach społeczności lokalnej. Od lat nie ma gospodarza. Najgorsze jest to, że sami wybierając takich ludzi wpakowaliśmy się w tę kabałę.

morlinek1 napisał/a:

Nie może być tak, że urzędnik popełnia rażące błędy, ośmiesza się swoją nieznajomością prawa, przegrywa w sądach, ale nie ponosi konsekwencji finansowych.

I nie jest.

Poza tym co napisałeś jest jeszcze ustawa z dnia 20 stycznia 2011 r. o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Link do ustawy: http://isip.sejm.gov.pl/DetailsServlet? … 0110340173

Zgodnie z jej przepisami w terminie 14 dni od dnia wypłaty odszkodowania, kierownik podmiotu odpowiedzialnego, który wypłacił odszkodowanie (lub kierownik jednostki organizacyjnej podmiotu odpowiedzialnego, która wypłaciła odszkodowanie) musi przesłać do prokuratury okręgowej, właściwej ze względu na siedzibę podmiotu odpowiedzialnego, wniosek o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego.

Kierownik nie ma swobody w podjęciu decyzji o zawiadomieniu prokuratury. To okoliczność wypłaty odszkodowania rodzi obowiązek - podlegający wykonaniu w terminie 14 dni. Ustawa wyraźnie stanowi, że kto, będąc kierownikiem podmiotu odpowiedzialnego lub jednostki organizacyjnej takiego podmiotu, nie wykonuje obowiązku złożenia wniosku do prokuratora podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

Prokurator przeprowadza postępowanie wyjaśniające, aby ustalić czy istnieją podstawy do wytoczenia przeciwko funkcjonariuszowi publicznemu powództwa o odszkodowanie na rzecz podmiotu odpowiedzialnego, z tytułu szkody wyrządzonej przy wykonywaniu władzy publicznej z rażącym naruszeniem prawa. Postępowanie sądowe toczy się według przepisów KPC.

Odszkodowanie ustala się w wysokości nieprzekraczającej kwoty dwunastokrotności miesięcznego wynagrodzenia przysługującego funkcjonariuszowi publicznemu.

Twardogłowi już powinni się bać.

964

(161 odpowiedzi, napisanych Z życia OSP)

Ignacy Kocemba napisał/a:

Jestem na początku sporu o którym można poczytać pod linkiemhttp://kobiernice.pl/?q=node/80


OSP powinien prowadzić BIP. Tutaj jest parę informacji: http://czaniec.pl/forum/post5101.html#p5101 

Pisałem o tym odpowiadając na pytanie Morlinka: http://czaniec.pl/forum/post5080.html#p5080

Sami strażacy wiedzą o tym nie od dzisiaj.

A wracając do tematy poruszonego przez Pana Kocembę. - chodzi o jego pytanie skierowane do wójta o udostępnienie danych dotyczących zakresu wykorzystania środków publicznych na utrzymanie jednostek OSP w naszej gminie.

Zaczyna się ciekawie, a po nerwowej reakcji i łamaniu prawa dostępu do informacji publicznej, widać, że twardogłowi czegoś okropnie się wstydzą. Prawda może okazać się bardzo gorzka dla nas, a przede wszystkim dla szeregowych druhów.

965

(820 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Powoli zaczyna mi się sprawa odpadów rozjaśniać.
Wspomnicie moje słowa:

TO PRZEKRĘT NA NIEBYWAŁĄ SKALĘ.

I nie chodzi mi bynajmniej o to, że nasi radni coś tam uchwalą, ani o to, co dzieje się w gminie.
Przekręt polega na stworzeniu systemu, który nastawiony jest na metodyczne i systematyczne drążenie naszych pieniędzy.

wieszczu napisał/a:
radny napisał/a:

ares to co napisałeś fo cała prawda marszałek województwa śląskiego wyznaczył rejony śmieciowe miasto bielsko jest benificjentem tego projektu wszystkie gminy powiatu bielskiego muszą do niego należeć.

http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi … .html?bo=1

Czy nie lepiej tak od razu. Decyzja została już podjęta, bez udziału gminy i radnych.

To nie tak.

Trzeba wyjaśnić, że osobną kwestia jest segregacji odpadów u źródła, i związana z tym możliwość obniżenia opłaty za odbiór śmieci, a odrębną uchwalenie wojewódzkich planów gospodarowania odpadami komunalnymi. Obie kwestie pozostają w związku. Łączy je ustawa śmieciowa.

Wojewódzki plan gospodarowania odpadami komunalnymi został uchwalony.
Cała historia tutaj:
http://bip.slaskie.pl/index.php?grupa=4 … id_menu=54
lub konkrety:
http://bip.slaskie.pl/dokumenty/2012/08 … 243915.pdf
http://bip.slaskie.pl/dokumenty/2012/08 … 244002.pdf

A w skrócie to:
Plan zagospodarowania odpadów komunalnych dla woj. śląskiego przewiduje cztery regiony gospodarowania odpadami. W każdym z nich wskazano instalacje regionalne, które będą odbierać śmieci oraz instalacje rezerwowe.

Region IV to Bielsko-Biała, część powiatu pszczyńskiego oraz powiaty bieruńsko-lędziński, bielski i żywiecki.

Zgodnie z planem regionalna instalacja mechaniczno-biologicznego przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych (tzw. instalacje MBP) działa m.in. w Bielsku-Białej gdzie utworzono również składowisko o statusie regionalnymi. Poza tym w planie wskazano regionalne instalacje do przetwarzania selektywnie zbieranych odpadów zielonych i innych bioodpadów -  kompostownię w Żywcu (druga jest w Rybniku).


Gminne strategie odbioru i zagospodarowania odpadów powinny uwzględniać wojewódzki plan gospodarki odpadami. Oznacza to tyle, że przedsiębiorcy wywożący na zlecenie gminy odpady, będą musieli je wozić do wskazanych, w planach wojewódzkich, instalacji zagospodarowania odpadów regionalnych.

Z pozoru nie widać w tym nic podejrzanego. Żadnej sprzeczności ani zgrzytów - czytaj rozbieżnych interesów.  Rada Gminy autonomicznie określa sposób zbierania odpadów na terenie gminy. Nikt ani nic nie ma wpływu na decyzję rady gminy. Tak jest tylko z pozoru.

Czy nie dziwi was postawa naszych włodarzy?
Dlaczego nasi włodarze upierają się przy zbieraniu odpadów zmieszanych?
Dlaczego forsują prosty podział, przypomnę: na mokre i suche oraz osobno popiół?
Czy na pewno nikt nie wpływa na podejmowane decyzje o wyborze sposobu?


Podział na odpady suche i mokre wynika z tego, że suche zmieszane (szkło plastik, metal, papier) trafią do bielskiej super nowoczesnej sortowni, a mokre do regionalnej kompostowi w Żywcu. Obie firmy muszą na siebie zarobić i wypracować dla właścicieli zysk. I to jak najszybciej. Tylko jak to zrobić?

Odpady dla kompostowi to osobny temat. Skupmy się na strumieniu zmieszanych odpadów.

A co z sortowniami? Co z potężną sortownią, która może posegregować 277.000,00 kg odpadów dziennie?
Otóż najłatwiej zapewnić jej zysk, kierując do niej odpowiednio szeroki strumień zmieszanych odpadów do posegregowania. Ich odbiór będzie nasze kieszenie najwięcej kosztował.

Czyli pośrednio, w majestacie obowiązującego prawa miejscowego - wystarczy uchwalić tylko odpowiednią uchwałę, nawet się nie dowiemy kiedy, doznamy skoku na nasze pieniądze.

I tutaj dochodzimy do sedna sprawy śmieci. Dla dopełnienia obrazu skali możliwego przekrętu, przytoczę fragment jednej ze znalezionych w sieci wypowiedzi:

Jest to niewielki postęp w pracach administracji na rzecz prawidłowej gospodarki odpadowej, brak jest wskazania technologii dla selekcji mieszanych odpadów.
Istniejące segregatornie to doczyszczalnie odpadów zebranych selektywnie a jest innowacyjna opatentowana technologia selekcji mieszanego strumienia odpadów komunalnych stałych bez konieczności składowania.
Oczekuje propozycji współpracy

Postawię więc śmiało tezę:
Forsowanie rozwiązania polegającego na zbieraniu od mieszkańców gminy mieszanych odpadów komunalnych stałych jest działaniem na szkodę mieszkańców i środowiska a przede wszystkim drążeniem ich kieszeni na rzecz właścicieli sortowni i patentu.


Nie powinniśmy zgodzić się na zbiórkę zmieszanych odpadów bez możliwości ich sortowania w zamian za obniżenie opłaty z ich odbiór.

966

(820 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

Rzeczywiście przeceniłeś.Odpuszczam.

967

(820 odpowiedzi, napisanych Pytania do Urzędu Gminy)

galler napisał/a:

Oficjalne stanowisko Ministerstwa Środowiska w sprawie segregacji
http://naszesmieci.mos.gov.pl/segregacja-sie-oplaca

A co to ma do rzeczy?
Śmieci i tak zostaną posegregowane. Zresztą wymuszają to przepisy. System wymusza osiągnięcie określonego poziomu odzysku.

Są na to dwa sposoby.
Pierwszy - będą je segregowali mieszkańcy przed zbiórką.
Druga - zostaną posegregowane po odbiorze od mieszkańców w komercyjnej firmie.

Pierwsze rozwiązanie. Mieszkańcy zyskają na obniżeniu opłaty.
Drugie. Mieszkańcy nie mają wyboru - gmina nie różnicuje opłat.

W drugim rozwiązaniu pieniądze, które mogłyby pozostać w kieszeniach mieszkańców gminy, transferowane są do kieszeni firmy segregującej.

Są jeszcze inne minusy tego rozwiązania dla gminy.

968

(521 odpowiedzi, napisanych Nowy Czaniec)

xnoname napisał/a:

Oto pełny zapis § 9

1. Przewodniczący, oprócz uprawnień przewidzianych w § 7, upoważniony jest do reprezentowania Rady na zewnątrz.
2. Rada, na wniosek Przewodniczącego, może upoważnić w drodze uchwały inną osobę do reprezentowania jej na zewnątrz.
3. W zakresie, o jakim mowa w ust.1, Przewodniczący może działać przez pełnomocnika.
4. Pełnomocnikiem Przewodniczącego może być wyłącznie radny.

Cytowanie przepisów nic do dyskusji nie wnosi. No chyba, że podejrzewasz mnie o to, że nie wiem gdzie znaleźć Regulamin. Zapewniam cię, że znam regulamin.

Tylko podanie szczegółów wyjazdu może wyjaśnić okoliczności podróży.

reprezentować
    1. «występować i działać w czyimś imieniu» http://sjp.pwn.pl/szukaj/reprezentowa%C4%87

Jak to sobie wyobrażasz, że Rada Gminy nie wie o tym, że ktoś (Pan Tadeusz Wawak) ją gdzieś (na Ukrainie) reprezentuje - czytaj występuje i działa w imieniu Rady Gminy?

969

(521 odpowiedzi, napisanych Nowy Czaniec)

admin napisał/a:

Zapraszam do krótkiej lektury relacji XIX sesji RG Porąbka
http://czaniec.pl/czaniec.php?subaction … ktualnosci

To dobry pomysł.
Z zaciekawieniem przeczytałem fragment relacji dotyczący wolnych wniosków.
 
Szczególnie Pan Sopiak swoim pytaniem wzbudził moje zainteresowanie.

.... na jakiej podstawie pyta o rozdysponowanie pieniędzy na poszczególne Ochotnicze Straże Pożarne?

Pytanie dotyczy informacji publicznej, więc pytający nie musi wykazywać jakiejkolwiek podstawy.
W jakim celu Pana Sopiaka zadał takie pytanie? Czy to nieznajomości obowiązującego prawa?

Może ktoś zna więcej szczegółów?

970

(521 odpowiedzi, napisanych Nowy Czaniec)

A tak w temacie nadużyć?

(...) pojechał za pieniądze podatników z Gminy Porąbka w ramach delegacji służbowej. Szkopuł jest jednak w tym, że Radny aby reprezentować Radę Gminy musi posiadać stosowne upoważnienie wynikające z uchwały. Zapis § 9 Regulaminu Rady Gminy Porąbka brzmi:
    Przewodniczący, oprócz uprawnień przewidzianych w § 7, upoważniony jest do reprezentowania Rady na zewnątrz.
    Rada na wniosek Przewodniczącego, może upoważnić w drodze uchwały inną osobę do reprezentowania jej na zewnątrz.
(...) Rada Gminy uchwały nie podejmowała, należy więc przyjąć, że był to wyjazd prywatny.
Całość na: http://kobiernice.pl/?q=node/79

Co gallerze o tym sądzisz?

971

(521 odpowiedzi, napisanych Nowy Czaniec)

galler napisał/a:

TCzy to znaczy, że JEDNAK popierasz, czy JEDNAK nie popierasz.

Sory. Lenisz się więc ci pomogę;
http://czaniec.pl/forum/post6027.html#p6027
A przy okazji:
http://czaniec.pl/forum/post5117.html#p5117
http://czaniec.pl/forum/post5890.html#p5890
http://czaniec.pl/forum/post5009.html#p5009

galler napisał/a:

A projekty uchwał są jak nagłówek mówi projektami uchwał Rady Gminy.
Jeżeli chcesz ich rozliczać, to za konkretne decyzje. To co mówiłem o zbyt pochopnym kamieniowaniu. Nie rozliczaj ich zanim przegłosują. Jeżeli chcesz mieć wpływ na treść uchwał (czytaj tworzyć projekty) zostań Radnym. Wystarczy sobie wyobrazić jak by to wyglądało gdyby wszyscy mieli wpływ na treść uchwał. Podejrzewam, że chaos nie pozwolił by powstać ani jednej uchwale, a sami Radni byli by wtedy oczywiście zbędni, a po coś ich wybraliśmy. Mandat zaufania skądś dostali.

Uchwały podejmują radni. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. A jak ktoś wywiera przy tym na nich wpływ, to pozostaje to do oceny ich sumienia. No chyba, że .. ale to inna historia.
Co do rozliczeń za konkretne decyzje. 
A dlaczego zaraz rozliczać? W przejrzystości działań organów gminy nie chodzi li tylko o rozliczanie ale również o to, że społeczeństwo ma szanse a bieżąco ocenić przedstawiony projekt.  Za to radni, mądrzy i roztropni radni, którym na sercu leży interes społeczności lokalnej, mają za to szansę wsłuchać się w zdanie ludzi, których bezpośrednio tyczą uchwalane regulacje (uchwały śmieciowe). Radni mogą wziąć pod uwagę  zastrzeżenia i uwagi, co do objętej uchwałą materii, prezentowane choćby na tym forum.
Jak słyszę, że martwisz się o to, że gdy wszyscy będą mieli wpływ na treść uchwał zapanuje niebywały chaos, to mam wrażenie, że nie znasz trybu stanowienia prawa miejscowego.
Zresztą inne samorządy z powodzeniem publikują projekty wraz z uzasadnieniem, można u nich wysłuchać przebieg obrad rady i komisji i jakoś nie toną z tego powodu w odmętach chaosu. Za to można stwierdzić, że rozwijają się ku zadowoleniu swoich mieszkańców.

Poza tym w takiej przeźroczystej wodzie to i wałki trudniej robić. Może w tym tkwi przysłowiowy sęk?

A przy okazji jak już mówimy o przejrzystości. Poczytaj sobie jak to pewien radny pojechał na Ukrainę za publiczne pieniądze:

(...) pojechał za pieniądze podatników z Gminy Porąbka w ramach delegacji służbowej. Szkopuł jest jednak w tym, że Radny aby reprezentować Radę Gminy musi posiadać stosowne upoważnienie wynikające z uchwały. Zapis § 9 Regulaminu Rady Gminy Porąbka brzmi:
    Przewodniczący, oprócz uprawnień przewidzianych w § 7, upoważniony jest do reprezentowania Rady na zewnątrz.
    Rada na wniosek Przewodniczącego, może upoważnić w drodze uchwały inną osobę do reprezentowania jej na zewnątrz.
(...) Rada Gminy uchwały nie podejmowała, należy więc przyjąć, że był to wyjazd prywatny.
Całość na: http://kobiernice.pl/?q=node/79

Historia podobna do tej z Afryką w tle? Prawda?

A ja nie wierzę, że Anna W. działa na własną rękę.
Jej działaniami jako dyrektora szkoły nadzorowane są przez GZOSiP, który z kolei podlega Radzie Gminy Porąbka.

Wszystko to wynika z postanowień Statutu Gminnego Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli http://bip.porabka.pl/BIP.aspx?Sel=5508&ident=2185, w którym:

§ 2
Zespół jest samodzielną jednostką organizacyjną i budżetową podległą Radzie Gminy Porąbka obejmującą swoją działalnością gminę Porąbka.

§ 4
Zakres działania Zespołu obejmuje w szczególności: 
8.Organizowanie i prowadzenie nadzoru nad prawidłowością zabezpieczenia mienia, racjonalnego
wykorzystywania środków finansowych
i składników majątkowych.
9.Prowadzenie spraw osobowych nauczycieli oraz pracowników administracyjnych i obsługi jednostek
objętych zakresem działania Zespołu.

10.Prognozowanie potrzeb kadrowych.
11.Prawidłowa realizacja zapisów ustawy „Karta Nauczyciela” , „Kodeks Pracy” i innych przepisów w
zakresie praw i obowiązków pracowniczych.


Wszystkie te instytucje ponoszą odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. Jednostki samorządowe są obowiązane do podjęcia działania. Jeżeli tego nie robią, to określone osoby-funkcjonariusze publiczni, odpowiedzialne za ich pracę, naruszają prawo w zakresie niedopełnienia obowiązków służbowych.

Funkcjonariusz publiczny, który nie dopełniając obowiązków działa na szkodę interesu prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.

Art. 231 par. 1 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – ]Kodeks karny http://isip.sejm.gov.pl/DetailsServlet? … 9970880553

Każdy urzędnik zobowiązany jest do starannego i sumiennego wykonywania swoich obowiązków, które nakładają na niego przepisy.
Świadome nie dopełnienie nałożonych obowiązków, to przestępstwo nadużycia władzy zagrożone karą więzienia.  Takiej samej odpowiedzialności podlega urzędnik, który co prawda wykona daną czynność, ale przekroczy przy tym swoje uprawnienia.
Jeżeli zatem urzędnik świadomie nie wykonał swojego obowiązku i na skutek tego osoba zainteresowana poniosła szkodę, to ponosi on odpowiedzialność karną. Nie może przy tym bronić się, że nie znał całego zakresu nałożonych na niego obowiązków.

Więcej w Wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 czerwca 2010 r., sygn. akt SK 52/08. http://isip.sejm.gov.pl/DetailsServlet? … &min=1

973

(521 odpowiedzi, napisanych Nowy Czaniec)

galler napisał/a:

2. Po co Ci protokoły uchwał?

Przeczytaj uważnie. Nie napisałem o protokołach uchwał lecz o   p r o j e k t a c h  uchwał. Uważam, że poddanie rady gminy (i innych organów) społecznej kontroli wymaga upublicznienia ich pracy. Jednym z takich ważnych dla społeczeństwa obszarów jest tworzenia prawa lokalnego, zwłaszcza, że co rusz widać dziadostwo.

Na pierwsze pytanie z oczywistych względów odmawiam odpowiedzi.
Jeżeli mimo to upierasz się, to polecam archiwum forum i moje wcześniejsze wypowiedzi, w których na pewno odnajdziesz moje jednoznaczne  stanowisko w kwestii dostępu do informacji publicznej, w tym do umieszczenia nagrań obrad rady na BIP.

galler napisał/a:

Do wszystkich, którzy wyżej tak dużo mówią o poszanowaniu prawa.
"Orzeczenie jest prawomocne, jeśli nie przysługuje od niego środek odwoławczy lub inny środek zaskarżenia (art. 363 § 1 K.p.c.)"
I po co tyle czczej paplaniny i niepotrzebnych epitetów.

Wydanie wyroku nakazowego, który również pojawił się w kontekście poczynań Anny W., daje czytelny przekaz co do okoliczności sprawy, a przede wszystkim winy.

Jeżeli nie rozumiesz o czym piszę, to polecam poszerzenie wiedzy o wyroku nakazowym. Art. 500-507 Kodeksu postępowania karnego, sprawa nieskomplikowana, przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne i najważniejsze - sąd wydaje wyrok nakazowy przy łącznym spełnieniu następujących warunków:

okoliczności czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości w świetle zebranych dowodów,
    oskarżony pozostaje na wolności,
    sprawa toczy się z oskarżenia publicznego,
    oskarżony ukończył 17 lat, nie jest głuchy, niemy lub niewidomy, ani też nie zachodzi uzasadniona wątpliwość co do jego poczytalności.

Uważam, że możemy mówić głośno na forum o poszanowaniu prawa. Mamy ku temu wiele podstaw, a wyrok jest jedną z nich.
Wcześniej mieliśmy stanowisko: Kuratorium wyrażone w protokole, PIP - równie czytelne i jednoznaczne, po drodze: brak reakcji wójta, ślepota i głuchota komisji rewizyjnej, nerwowe zachowanie radnych na sesji, nepotyczne okoliczności przyjęcia do pracy nowego nauczyciela.... Teraz mamy wyrok sądu.

Czy to mało? Jeżeli tak, to co musi się jeszcze wydarzyć, żeby można było głośno wyrażać krytykę.
Poza tym. Nie było by tego wszystkiego, gdyby organy gminy rzetelnie wykonywały swoje obowiązki zarządcze i kontrolne i tutaj jest faktyczne źródło całego zamieszania.

ares 1 napisał/a:

polecam:" Moim zdaniem" na Kobiernice.pl

A co konkretnie? Podaj link(i).

975

(521 odpowiedzi, napisanych Nowy Czaniec)

galler napisał/a:

bo Radny w trakcie Rady to publiczne wystąpienia i nie musi ich autoryzować.

Gallerze drogi. Każde wystąpienie radnego w sprawach publicznych jest informacją publiczną. Wynika to wprost z definicji informacji publicznej zawartej w ustawie o dostępie do informacji publicznej.
Więcej informacji masz tutaj: http://czaniec.pl/forum/post4425.html#p4425


Sesje są nagrywane. Z sesji powstaje jednak coś, co zostało określone protokołem. Upublicznienie nagrań nie jest wygodne dla władzy ponieważ mogło by się okazać, że to coś (protokół) zawiera tylko to, co jest akurat wygodne.

Poza tym uważam, że równie ważną kwestią, obok nagrywania obrad rady i komisji, jest dostęp do projektów uchwał, oczywiście w odpowiednim czasie.

Uważam, że projekty powinny być udostępniane, co pozwoliłoby opinii publicznej pochylić się nad ich treścią.